Samozwańczy
adwokat Matteo Salvini.
Polacy,
czy macie sklerozę albo epidemia alzheimera?
Młodzieży
do internetu i szukać o najnowszej historii Polski!
Dzisiaj
kolejny raz z wyboru i uporu staję w obronie senatora Włoskiej
Republiki Matteo Salviniego . Polityk spędzający ostatnie dni na
urlopie w Bormio nagrał video, które wrzucone do mediów
społecznościowych z miejsca stało się hitem wywołując niemal
Armageddon we i poza Włochami.
Tyle
tylko, że jest ono dla mnie, jak to się mówi „burzą w szklance
wody”. Myślę też, że podobnie podszedł do tego papież
Franciszek. Jestem przekonana, iż nie poczuł się urażony,
chociażby przez fakt zwyczajnego braku czasu na śledzenie w
Internecie wszystkiego, co i kto o nim umieści. Po prostu: doba ma
wyłącznie 24 godziny❗ Niestety❗ I mówi to osoba, która w zasadzie
powinna narzekać na... nadmiar wolnego czasu, a tak nie jest.
Historia
zaczyna się wieczorem 31 grudnia na placu św. Piotra w Rzymie.
Papież wraz z ochroną wracał po
modlitwie przy bożonarodzeniowej szopce. Na nagraniu, które, także
można zobaczyć (już w milionach odsłon) na portalach
społecznościowych, widzimy jak wita się z wiernymi. W pewnym
momencie jedna z kobiet chcąc być może coś mu powiedzieć mocno
pociąga go za rękę. Franciszek reaguje nerwowo – krzyczy do
tejże pani, a następnie uderza w jej dłoń, aby uwolnić się z
uścisku i odchodzi z wyraźnie niezadowoloną miną.
1
stycznia to w Kościele katolickim uroczystość Świętej Bożej
Rodzicielki Maryi. Papież przed modlitwą Anioł Pański
przeprosił za swoje zachowanie z poprzedniego wieczoru i stracenie
cierpliwości. Również podczas Mszy św. w homilii powiedział o
kobietach między innymi, że przemoc wobec nich: „jest
zbezczeszczeniem Boga (...) po tym, jak traktujemy ciało kobiety,
rozpoznajemy nasz poziom człowieczeństwa (…) Kobiety są źródłem
życia. Jednakże są nieustannie poniżane, bite, gwałcone,
nakłaniane do prostytucji i usunięcia życia, które noszą w swym
łonie”.
Mówiąc
o incydencie na placu św. Piotra powiedzmy szczerze: kobieta
wyglądała na dosyć młodą i nie powinna w ten sposób postąpić,
chociażby przez wzgląd na wiek papieża. Franciszek jest starszą
osobą i mogło to nie tylko sprawić mu ból, lecz być zwyczajnie
niebezpiecznym. Zresztą w ogóle takie zachowanie nie jest zbyt
eleganckim. Ponadto do takiej sytuacji nie powinno dojść, gdyby ochrona właściwie
działała.
Ja, co najwyżej udałabym, że mdleje, gdybym zobaczyła, że na wprost mnie idzie ktoś, kto... - powiem tak: chciałabym, żeby szedł❗
Ja, co najwyżej udałabym, że mdleje, gdybym zobaczyła, że na wprost mnie idzie ktoś, kto... - powiem tak: chciałabym, żeby szedł❗
Ok.
sorry 😎 za „zabawniejsze słowa”, wiem: są raczej nie na miejscu,
ale jak znam sama siebie to...kto wie 😀
A
teraz moja linia obrony włoskiego polityka:
Matteo Salvini – przewodniczący LEGA sprawny polityk, wielki patriota, normalny człowiek,
dobry tata dla swoich dzieci. Nie raz i nie dwa udowodnił, że jak
to się mówi ma głowę na karku. Mówi to, co myśli, nie da sobie
„ściemniać” i robić z siebie głupka, gdyż jest za poważnym
człowiekiem na odgrywanie farsy. Ktoś kto, czy komuś się to
podoba, czy też nie wpisał się w historię Italii już na zawsze.
Należy
pamiętać, także jak wyglądała - zwłaszcza druga połowa roku, Senatora (a początek roku nie jest lepszy). Nie chcąc ponownie
zagłębiać się w szczegóły (odsyłam do poprzednich tekstów na
ten temat) powiem tylko: tak naprawdę to zmuszenie do opuszczenia
rządu, z wielu stron niszczenie jako człowieka i polityka oraz atak
na dzieci. Do tego odbywające się wybory regionalne i nerwowa (jak
zresztą zawsze i wszędzie) - kampania wyborcza. Nawet tak popularny i
cieszący się poparciem społeczeństwa człowiek czasem ma dość i
chce choć na chwilę oderwać się od tego wszystkiego.
I
w tym miejscu rozpoczyna się historia z Matteo Salvini.
Włoch
przebywając na urlopie był na spacerze w górach, gdzie zrobił coś
podobnego do incydentu z Watykanu. Następnie filmik umieścił na
swoich profilach w portalach społecznościowych. Widzimy na nim, że
najpierw zamacha się na wyciągniętą do niego rękę kobiety, a
następnie gładzi ją delikatnie z uśmiechem po policzku i włosach.
I
tu ja rozpoczynam swoją rolę jako samozwańczy adwokat Senatora, a
tak akurat się składa, że o tej sprawie mogę powiedzieć, iż w
pewnym stopniu podobną znam z autopsji. W zasadzie to samo miało
miejsce w Polsce, i także podczas kampanii wyborczej – tylko
prezydenckiej.
Zresztą
dzisiaj do sytuacji odniósł się sam zainteresowany mówiąc:
„Chcę, aby pamiętać, że szacunek dla kobiet jest niezgodny z zasadami Islamu i nie można otwierać drzwi dla imigrantów z religią muzułmańską, a jednocześnie mówić o szacunku dla kobiet”.
„Chcę, aby pamiętać, że szacunek dla kobiet jest niezgodny z zasadami Islamu i nie można otwierać drzwi dla imigrantów z religią muzułmańską, a jednocześnie mówić o szacunku dla kobiet”.
Ponadto
Matteo Salvini nigdy nie powiedział, że nie szanuje papieża
Franciszka – wprost przeciwnie – potwierdził to nawet dzisiaj❗
„Mam
szacunek dla Papieża:
Franciszek, który
zawsze mówił o akceptacji z ograniczeniami i roztropnością.
Zapisuję się. Następnie papież przemawia do świata, zwracam się
do Włochów. Krytykuję prawicowców lewicy i feministki, które nie
bronią kobiet przed subkulturą islamską ... ”
Oba
cytaty senatora Salviniego przetłumaczone z języka włoskiego przy
pomocy translatora! Pamiętajmy, że jednak najważniejszy jest ich
sens nie stylistyka❗
A
teraz do osób krytykujących Senatora:
Jako Polka słowa te kieruję przede wszystkim do moich Rodaków. Włochom powtórzę: nie jesteście z „czymś takim” pierwsi – my Polacy Was wyprzedziliśmy❗❗❗ Mało – uczestniczył w tym ówczesny Prezydent RP – Aleksander Kwaśniewski❗ Zresztą skandal wcale mu nie zaszkodził – prezydentem Polski został ponownie zwyciężając już w pierwszej turze wyborów. Jedyny taki przypadek, że nie było „dogrywki” i pierwsza, a zarazem ostatnia reelekcja. Więc, jeśli wziąć to za „dobrą monetę” to być może „polski przypadek” „przetarł szlak” na najwyższe podium włoskiej sceny politycznej Matteo Salviniemu 😀
Jako Polka słowa te kieruję przede wszystkim do moich Rodaków. Włochom powtórzę: nie jesteście z „czymś takim” pierwsi – my Polacy Was wyprzedziliśmy❗❗❗ Mało – uczestniczył w tym ówczesny Prezydent RP – Aleksander Kwaśniewski❗ Zresztą skandal wcale mu nie zaszkodził – prezydentem Polski został ponownie zwyciężając już w pierwszej turze wyborów. Jedyny taki przypadek, że nie było „dogrywki” i pierwsza, a zarazem ostatnia reelekcja. Więc, jeśli wziąć to za „dobrą monetę” to być może „polski przypadek” „przetarł szlak” na najwyższe podium włoskiej sceny politycznej Matteo Salviniemu 😀
Teraz
przede wszystkim do Polaków❗
Poświęciłam
trochę czasu na przeczytanie komentarzy pod informacją w polskich
portalach internetowych oraz na Twitterze. Powiem jasno i wyraźnie:
jest mnie wstyd za Polaków❗
Dlaczego❓
Bo
jest takie powiedzenie, że „nie pamięta wół, jak cielęciem
był”. Młodszych natomiast odsyłam do posurfowanie w internecie o
najnowszej historii Polski❗
Dlaczego
takie są moje słowa❓
Ponieważ odnoszę wrażenie, że sporo osób
wypowiadających się o panu Salvinim nawet nie wie, o kim pisze. Idę
o zakład, że wielu z nich do wczoraj, zanim filmik stał się
głośny, nawet o polityku nie słyszało. Nagranie zobaczyli
zaciekawieni liczbą odsłon. Ewentualnie o włoskim senatorze wiedzą
to, co czasem pojawi się na jednym z głównych portali
internetowych (pod warunkiem, że to przeczytają), ewentualnie
plotkarskim albo w TV – znają, więc Salviniego wyłącznie jako:
populistę, rasistę itd. oraz przeciwnika imigrantów.
Skąd
taka moja opinia❓
Prosta
odpowiedź: większość młodych polityka wcale nie interesuje❗ Nawet ta krajowa, więc jak można oczekiwać, że będą wiedzieli
coś o tej europejskiej lub globalnej.
Cóż.
Błąd.
Jestem
zdania, że powinno się przynajmniej „coś kojarzyć” o
otaczającym nas świecie. A wracając do Pana Salviniego –
przeczytałam o nim nie jeden, nie 10 artykułów lecz sporo więcej,
także wywiadów oraz śledzę jego profile na portalach
społecznościowych. Efekt jest taki, że wiem, iż to
najnormalniejszy człowiek, dobry i sprawny polityk, wielki patriota.
Ktoś kogo podziwiam, gdyż przez lata pracy zrobił wiele
pozytywnego dla swojego kraju i Rodaków, za co w zamian spotyka go
lawina krytyki, a niektórzy robią wszystko, żeby tylko zniszczyć
go jako człowieka i polityka. Salviniego chcą pogrążyć –
lewica (u siebie) i nienawidzą tak zwane brukselskie „elity”. Ci
drudzy nie mogą wybaczyć, jak napisałam powyżej tego, że jest
patriotą, Ojczyzna to jego priorytet oraz jako polityk i mądry
człowiek nie ma zamiaru chodzić na smyczy Brukseli, a przy tym
poświęcać przyszłości swojego kraju dla ratowania Niemiec,
Francji oraz Bogu tylko wiadomo kogo jeszcze i czyich interesów.
Przy tym konserwatysta, jak też o zgrozo, co również „be” brak
zastrzeżeń do polskiego rządu.
To brukselka wersja „7 grzechów głównych” Matteo Salviniego.
To brukselka wersja „7 grzechów głównych” Matteo Salviniego.
Gdybym
słuchała i czytała wyłącznie, co „na tacy” podają mi o tym
człowieku tutejsze media, również mogłabym inaczej oceniać Senatora. Chociaż i tak nie do końca, gdyż będąc absolwentką
dziennikarstwa i kimś interesującym się światem nigdy do końca
oficjalnie podawanym informacjom nie wierzę. Przynajmniej nie do
końca (odsyłam do mojego tekstu Dlaczego akurat ta Italia? ).
Dlatego
też apeluję do moich Rodaków: proszę Państwa przypomnijcie sobie
wydarzenia sprzed kilkunastu lat, a Wy Droga Młodzieży wpiszecie w
Google chociażby hasła takie, jak: „Kwaśniewski, Siwiec,
całowanie ziemi” lub: „Siwiec, całowanie ziemi”.
Dla ułatwienia jeden ze screenów:
Polska.
Rok 1997, prezydentem jest pan Aleksander Kwaśniewski. Minister w
jego kancelarii to pan Marek Siewiec. Pewnego dnia obaj politycy
lądują helikopterem na lotnisku w
Ostrzeszowie, a wychodzący z niego minister Siwiec parodiuje
papieża Jana Pawła II robiąc ręką znak krzyża i błogosławiąc Ziemię Kaliską. Na tym się nie kończy. Zachęcony przez
prezydenta RP Marek Siwiec klęka i całuje ziemię. To gest, który
Karol Wojtyła jako głowa Kościoła katolickiego wykonał na
warszawskim Okęciu podczas pierwszej pielgrzymki do Polski.
Słynne słowa rozbawionego Aleksandra Kwaśniewskiego do swojego kolegi: "czy minister Siwiec ucałował Ziemię Kaliską? … pobłogosławić
… proszę... tak jest! ...O❗"
Porównując
obie sprawy uważam, że nasza polska jest o wiele bardziej żenującą
i kompromitującą.
Dlaczego❓
Gdyż
nie był to prywatny wypad opu polityków (jak we Włoszech). Po za
tym uczestniczyła w tym głowa państwa – Prezydent RP. Pomijam
już fakt, że papieżem był Polak.
Wydarzenie
z Ostrzeszowa ujawniono 3 lata później podczas
prezydenckiej kampanii wyborczej. Wykorzystał
ją w swoim spocie pan Marian Krzaklewski, a do prokuratury zgłosiło
się wiele osób, które uznały, że minister Siwiec uraził ich
uczucia religijne. W 2004 roku przeciwko politykowi wpłynął do
prokuratury prywatny akt oskarżenia. Proces trwał 10 lat. Finał
w 2014 roku. Marek Siwiec został oczyszczony z zarzutów:
znieważenia Jana Pawła II i obrazy
uczuć religijnych. W jego zachowaniu nie dopatrzono się “znamion
czynu zabronionego”.
Postępowanie
sądowe nie mogło rozpocząć się wcześniej, gdyż Marka Siwca
chronił immunitet europarlamentarzysty. Kiedy mogło się już to
stać sąd umorzył postępowanie. Sędzia Agnieszka Borucka tak to
uzasadniła: „Doszło do przedawnienia zanim jeszcze wpłynął
subsydiarny akt oskarżenia”. Jednak nawet w innej sytuacji sąd i
tak umorzyłby postępowanie, gdyż, żeby doszło do znieważenia
przedmiotu kultu sprawca musi chcieć go znieważyć „Tego w
zachowaniu Marka Siwca nie sposób wykazać” stwierdziła sędzia
dodając, że jeśli ktoś jest winny temu, że kilka tysięcy osób
poczuło się obrażonych w swoich uczuciach religijnych, to...
Marian Krzaklewski: „Jedynie ukazanie spotu wyborczego
przedstawiającego Marka Siwca w określonym kontekście i z
jednoznacznym komentarzem spowodowało, że niektórzy widzowie
skojarzyli te zachowania z Janem Pawłem II i doznali poczucia, że
ich uczucia religijne zostały obrażone” argumentowała sędzia
Borucka.
A
teraz krytykujący z Polski Senatora Matteo Salviniego❗❗❗ Pochylić
głowy i posypać się popoiłem, chociaż nie, żyjemy w XXI wieku,
gdzie technologia otacza nas na każdym kroku, więc smartfony i
iPphony do rąk i na Facebooka, Instagrama czy Twittera i grzecznie
napisać: Scusa molto, Sorry albo przepraszam❗❗❗
A ja teraz idę zjeść pizzę.
A ja teraz idę zjeść pizzę.
www.tvn24.pl |
Komentarze
Prześlij komentarz