Powoli wracamy
do ziemskiej codzienności. Za 2 dni przeżywać będziemy kolejną, 74., rocznicę
wybuchu Powstania Warszawskiego. Z tej okazji w środę już w pierwszych minutach
po północy pojawią się moje słowa na ten temat - płynące prosto z serca przy
wykorzystaniu rozumu (komórek mózgu).
Dlaczego to
tragiczne wydarzenie jakim niewątpliwie było PW wspominam już dzisiaj? Robię
to, ponieważ wczorajszego wieczoru przeczytałam, że na Youtubie został udostępniony o nim materiał wideo. Film powstały
dzięki inicjatywie prezesa Rady Nadzorczej FoodCare Wiesława Włodarskiego (biznesmen,
jeden z najbogatszych Polaków wg Forbesa), a osobą zabierającą głos jest niekwestionowanie wielki
sportowiec, bokser Mike Tyson, który złożył hołd powstańcom. Wśród słów, które
mówi są: „1 sierpnia 1944 roku, w
obliczu zła, miał miejsce jeden z najodważniejszych czynów w dziejach ludzkości
(...) Polska armia podziemna (…) powstała, aby walczyć z okupującym Polskę
brutalnym reżimem nazistowskich Niemiec”. Pięściarz który prywatnie bardzo
interesuje się historią – w tym tą naszego kraju, do wspomnianego spotu sam
napisał tekst oraz zredagował jego część.
Tak, jak zaznaczyłam
na początku zdanie na temat PW zamieszczę w pierwszych minutach 1 sierpnia.
Wiem, że wielu się one – delikatnie mówiąc – nie spodobają, ale jeśli chodzi o
ten szczególny temat po prostu jako człowiek i istota myśląca inaczej nie mogę.
Nie oceniam Mike Tyson’a – uważam, że każdy ma – a nawet powinien mieć swoje zdanie
na każdy temat. Szczerze mówiąc to nawet mnie cieszy, że ktoś taki jak on
zabiera głos w sprawach dotyczących mojego kraju i chętnie wymieniłabym się z nim
poglądami. Powiem tylko, że to nie byli „nazistowskie Niemcy” tylko po prostu
Niemcy.
Komentarze
Prześlij komentarz