„Co się odwlecze nie uciecze”

Kolejny odcinek ukraińskich (wcześniej gruzińskich) „Przygód pana Michała”.

 Mówiąc o ostatnich wydarzeniach u naszego wschodniego sąsiada to, jak mówią stare porzekadła, „co się odwlecze nie uciecze” albo „co ma wisieć nie utonie”. Wczorajszego wieczora gentelman Micheil Saakaszwili został zatrzymany i przewieziony do zarządu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy w Kijowie. W ciągu 72 godzin sąd ma wydać wobec niego decyzję o środkach zapobiegawczych. 
W odpowiedzi sam zainteresowany ogłosił głodówkę mówiąc, że jest ona bezterminową, nie zgadza się na przymusowe dokarmianie i jeśli zostanie aresztowany na 60 dni będzie ją kontynuował. Zdążył też wezwać wspólnotę międzynarodową, aby dokładnie obserwowała Ukrainę i to… „jakim represjom jest poddawany”, a obywatelom kraju przekazał: „Zostałem aresztowany przez bandycką władzę pod kłamliwymi zarzutami. W ten sposób chcą nas zastraszyć”. Zaapelował taż, aby niczego i nikogo się nie bali tylko dalej działali na rzecz impeachmentu wobec prezydenta swojego państwa Petra Poroszenki. W liście do mediów zaznaczył natomiast, że razem „obronią Ukrainę przed korupcją i swawolą”. Napisał to skorumpowany, ścigany listem gończym były prezydent Gruzji obecnie widzący się na tym stanowisku na Ukrainie.

C.D.N.

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi