Jednym z nieodłącznych atrybutów Bożego Narodzenia jest ustrojona
różnokolorowymi bombkami, zabawkami, światełkami, a niekiedy, także cukierkami,
pierniczkami, orzechami i innymi rzeczami choinka. Trudno jest sobie wyobrazić te
wyjątkowe dni bez drzewka będącego symbolem nadziei i radości. O jego związku ze
świętami mówią dwie historie.
Historia
bożonarodzeniowego zielonego drzewka
Choinka według pierwszej zwyczaj strojenia domu leśnym drzewkiem narodził
się w Alzacji w 1495 roku. Przystrajano go ozdobami z papieru i jabłkami będącymi
pamiątką rajskiego drzewa poznania dobra i zła. Zwolennikiem choinki był twórca
reformacji Marcin Luter.
Zielone drzewko najpierw zaadaptowali Niemcy i inne kraje protestanckie. Dopiero
później przyjęło się w katolickich. Zwyczaj na początku objął Europę Północną i
Środkową. Wiadomo, że w XIX wieku znano go w Anglii. Dopiero na końcu pod jego
wpływem znalazło się Południe. We Francji drzewko wprowadzono w 1837 roku
dzięki księżniczce Helenie Meklemburskiej. Jednak jego rozpowszechnienie się w
Europie nastąpiło głównie przez brytyjską królową Wiktorię, która w 1840 roku poślubiła
niemieckiego księcia Alberta Sachsen-Coburg-Gotha. Małżeństwo przyczyniło się
do popularyzacji rzeczy i zwyczajów niemieckich. W Stanach Zjednoczonych w
Białym Domu choinkę udekorowano po raz pierwszy w 1856 roku i od tego czasu
stała się nieodłącznym symbolem Świąt Bożego Narodzenia.
Inne źródła podają, że tradycja choinki to sztych Ludwika Cranacha
Starszego
z 1509 roku. Wiadomo, że w 1621 roku przyozdobiona gwiazdą i świeczkami była ustawiona
w żłóbku w kościele w Neustift w południowym Tyrolu. Jedno jest pewne
w XVIII wieku drzewko znano w wielu europejskich państwach, w tym też w Polsce.
z 1509 roku. Wiadomo, że w 1621 roku przyozdobiona gwiazdą i świeczkami była ustawiona
w żłóbku w kościele w Neustift w południowym Tyrolu. Jedno jest pewne
w XVIII wieku drzewko znano w wielu europejskich państwach, w tym też w Polsce.
Obecnie uważa się, że tradycja przynoszenia choinki do domu ma swoje korzenie
najprawdopodobniej w praktykowanym dawniej stawianiu w czasie adwentu drzewka
w przedsionku kościoła. Była to zwłaszcza jodła, bo jest zielona nawet zimą a przez to symbolizuje życie. Dawniej drzewko to uważano właśnie za symbol Chrystusa jako źródło życia.
w przedsionku kościoła. Była to zwłaszcza jodła, bo jest zielona nawet zimą a przez to symbolizuje życie. Dawniej drzewko to uważano właśnie za symbol Chrystusa jako źródło życia.
Choinka w
Polsce
Zwyczaj dekorowania domów choinką na czas świąt Bożego Narodzenia znany
jest w Polsce od XVIII w. Pochodzi od niemieckich protestantów. Drzewkiem była
najczęściej jodła przynoszona przez gospodarza w wigilijny ranek. Mówiono o
niej, że jest „ukradziona” innemu światu, bowiem za taki uważano las i miała przynieść
„złodziejowi” szczęście.
Choinka najpierw zagościła u warszawskiego mieszczaństwa. Dopiero później
znalazło się dla niej miejsce u szlachty, magnaterii, a na końcu w chłopskich
chałupach. Z czasem stała się tak popularna, że jej stawianie było obowiązkiem
nawet w okresie nędzy i w latach powojennych. Wcześniej zanim nastał jej
zwyczaj dzieci w wigilijny wieczór dostawały gałązkę szpilkowego drzewka, na
którym zawieszały: czekoladki, owoce, jabłka, kolorowe opłatki i słomiany
łańcuch.
Dziś uważa się, że tradycja przynoszenia choinki do domu jest
zakorzeniona w praktykowanym dawniej stawianiu na czas adwentu jodły w
przedsionku kościoła. Zielone drzewko kojarzono z życiem i uważano za symbol Chrystusa
jako źródła życia.
Ozdoby, którymi przystrajano drzewko miały, także swoją wymowę. Jabłka
nawiązywały do rajskiego owocu. Miały zapewnić zdrowie i urodę, zawijane w
sreberka orzechy- dobrobyt i siłę, dzwoneczki- dobre nowiny i radosne
wydarzenia, a aniołki- opiekę niebiańskich istot. Łańcuchy przypominały o
zniewoleniu grzechem. W ludowej tradycji wierzono, że wzmacniają rodzinne więzi
i odganiają kłopoty, a czas rozbiorów sprawił, że nabrały znaczenia
politycznego. Światełka, a wcześniej świeczki miały płomieniem bronić przed
złymi mocami i nieżyczliwymi spojrzeniami oraz być światłem dla pogan.
Najważniejszą rzeczą była zakładana na czubek gwiazda betlejemska. Jej zadaniem
była pomoc w powrocie do domu tym, którzy rozeszli się po świecie. Na wsiach
zawieszano też ciastka, pierniczki, ozdoby z bibuły, kolorowe papierki, piórka,
wydmuszki, słomę, źdźbła traw, kłosy zbóż itp. rzeczy. Strojeniem zajmowały się
głównie dziewczęta.
Obecnie tradycja ubierania choinki zmieniła się. Dziś gotowe bombki i
zabawki kupujemy w sklepach, a światełka są elektryczne. Coraz mniej ludzi
zawiesza słodycze i włosy anielskie. Praktycznie nikt ozdób nie robi
własnoręczne i w różnych częściach świata panuje inna moda.
Pierwsze polskie choinkowe bombki nazywane w Małopolsce bańkami pojawiły
się w XIX w. Wykonywano je z dmuchanego szkła i miały kształty owoców i
orzechów. Dopiero później zaczęły przypominać przedmioty codziennego użytku.
Wcześniej wszelkie ozdoby sprowadzano z zagranicy, zwłaszcza z Norymbergii
będącej ich zagłębiem.
W większości krajów choinka jest ubierana rankiem w Wigilię, jednak w
anglosaskich ma to miejsce wcześniej. Tam w wigilijny wieczór pod przystrojonym
drzewkiem układa się prezenty od Św. Mikołaja. Nieodłącznym elementem domu jest
zawieszona u sufitu gałązka jemioły. Całują się pod nią zakochani oraz
skłóceni, a jej pęk przechowywany jest do następnych Świąt.
Komentarze
Prześlij komentarz