Talibowie skazali kobiety na worki ziemniaczane🤬

Nawiązując do obecnych wydarzeń w Afganistanie chcę odnieść się kolejny raz do kwestii kobiet. Tym razem mówiąc o ich „strojach”, w których zmuszone są egzystować (nie nazwę tego w żadnym wypadku życiem❗).

Napisałam kiedyś, że nie jestem wojującą feministką – powtarzam: cokolwiek to słowo oznacza, gdyż obserwując rzeczywistość wokół nas nie bardzo wiem, co owe określenie nakazuje/zakazuje – w zasadzie mówi❓

Jedna definicja feminizmu przeczy drugiej, a tej z kolei wykluczając ją trzecia. I tak dalej...

Jestem normalną na umyśle osobą, kobietą i nie ma mojej zgody na obrażanie oraz ubliżanie innym kobietom ze względu na naszą płeć❗❗❗

Dlatego nigdy w życiu nie zgodziłabym się ubrać: burki, hidżabu lub innej podobnej rzeczy będącej symbolem zniewolenia kobiet❗🤬 Sprowadzania jej do roli rzeczy, przedmiotu, o którym decyduje mężczyzna – mówiąc wprost do czarnego worka bez twarzy niemającego żadnych praw❗

Nie po to jestem kobietą (z krwi i kości❗), aby to ukrywać❗

Nie chcę nikogo obrazić, jednak nie mogę użyć innego określenia – to, w co kazali się ubierać paniom i dziewczętom obecnie rządzący Afganistanem barbarzyńcy stanowi dla mnie mniej więcej to, do czego dawniej zbierało się (a niektórzy również i dzisiaj) ziemniaki – worków na nie❗❗❗

Jako kobieta NIGDY nie włożyłabym na siebie czegoś podobnego❗ Nie poniżyłabym się w ten sposóbBycie przedstawicielką płci pięknej stanowi dla mnie powód do dumy

Oczywiście są miejsca, gdzie należy ubrać się odpowiednio. Nie poszłabym np. do kościoła w krótkich spodenkach i bluzeczce na cieniutkich ramiączkach, do opery czy teatru w zmiętym podkoszulku i dziurawych dżinsach, albo tak samo „wystrojona” załatwić jakąś sprawę urzędową, czy rozmowę kwalifikacyjną, jednak kolejny raz powtarzam: jestem kobietą nie po to, by ukrywać swoją płeć❗ Mam twarz oraz włosy, by się nimi cieszyć❗ Prawo radować się swoją kobiecością, być z niej dumną, pokazać wymienione wcześniej atrybuty, a gdy będę miała ochotę ubrać: mini, szorty, bikini albo strój kąpielowy idąc na basen, nad wodą lub opalając się

Jestem kobietą i nie miałabym najmniejszego zamiaru tego ukrywać❗❗❗

I jeszcze taka „drobnostka”: tak „dziwnie” jakoś się składa, iż w Koranie jedna z pierwszych wzmianek o ochronie przyzwoitości — koncepcja hidżabu — jest skierowana nie do kobiet, a mężczyzn, mówiąc im, by „spuszczali spojrzenia” i byli czyści.

Jak rządzący Afganistanem barbarzyńcy nie mogą się powstrzymać od spoglądania na panie i dziewczęta to może niech wychodzą ze swych domów w opaskach na oczy, a nie krzywdzą je w imię czegoś wyimaginowanego, czy być może, także podbudowania swojego chorego ego, żałosnych prób dowartościowania się❗

Jednak nie oszukujmy się – znaczną rolę (jak nie najważniejszą❗) odgrywają tutaj pieniądze oraz władza, co jedno i drugie uzurpują sobie barbarzyńcy wykorzystując do swoich perfidnych, zbrodniczych, niecnych celów brak wykształcenia (w znacznym stopniu❗) społeczeństwa wraz ze strachem, bojaźnią przed ich rządami❗

I naprawdę moje powyższe słowa są delikatnymi i łagodnymi, gdyż mam najszczerszą ochotę użycia innych, niestety one nie nadawałoby się na lekturę. Również kaście talibów mogłabym zaproponować inne, całkiem wygodne rozwiązanie, co mogą zrobić ze sobą, jeśli, aż tak przeszkadza i przerażą ich widok kobiety

Z pewnych względów można by było uznać je za całkiem niezłe rozwiązanie, a przynajmniej sprawiedliwsze. 


Beskidy. Konsternacja. 


Hidżab i burka? Nigdy!!!



zdj. Anna Hudyka


Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi