Dzisiaj 15 września i doskonale pamiętam, czego powinien dotyczyć pisany w tym momencie przeze mnie post, jednak o tym jutro❗ Teraz kilka słów o Afganistanie i talibach, którzy przejęli tam władzę po decyzji mającego być światowym „Gołębiem Pokoju” - obecnego prezydenta USA Joe Bidena. Tylko bardziej odpowiednie i prawdziwe są słowa, iż po pokazaniu Ameryce – jak mówi się kolokwialnie – gdzie ich miejsce przez zbrodniczy reżim. Przysłowiową wisienkę na torcie stanowi reakcja Brukseli.
I oczywiście nakaz zakrywania się kobiet w całości❗ Dla mnie BARBARZYŃSTWO❗❗❗
COŚ, na co NIGDY w życiu bym się NIE ZGODZIŁA❗❗❗🤬🤬🤬
Dzisiaj, jak słyszałam talibowie znaleźli grube miliony dolarów pozostawione przez byłych ministrów. Pytanie: tamci uciekali w takim popłochu, że nie zdążyli ich zabrać, czy po prostu nie zmieściły się już w „pakunkach” i z „groszami” postanowili się nie bawić❓
Cóż...
Chyba wyłącznie całkowity naiwniak – lub głupi wierzył w zapewnienia zbrodniarzy, że będzie inaczej niż 20 lat temu❗🤬 W ich czcze zapewnienia o respektowaniu praw kobiet.
Co ma do tego Bruksela❓
Szef dyplomacji UE Josep Borrell – ten sam, któremu całkiem niedawno (luty 2021) MSZ Rosji pan Sergiej Ławrow – w odróżnieniu od niego prawdziwy polityk i wytrawny polityczny gracz na arenie międzynarodowej – pokazał kim jest, jak się liczy i gdzie jego miejsce.
Czy komuś się to podoba, czy też nie pan Ławrow jest politykiem przez duże „P” w odróżnieniu od sporej większości innych europejskich notabli.
W dniu wczorajszym szef dyplomacji UE Josep Borrell powiedział: „Unia Europejska nie ma innego wyjścia, jak rozmawiać z talibami, którzy przejęli władzę w Afganistanie”, „Zaangażowanie nie oznacza uznania. Nie, angażowanie oznacza rozmowę, dyskusję i uzgadnianie - jeśli to możliwe” oraz Bruksela będzie dążyć do koordynacji działań z rządami państw UE w celu zorganizowania obecności dyplomatycznej w Kabulu.
Słowa te padły w europarlamencie w Strasburgu.
UE nie wyklucza rozmów z talibami. Na Białoruś nakłada sankcje, a z talibami chce nawiązywać współpracę.
Oto, co warta jest cała UE❗🤬
Jeśli byłabym złośliwa zapytałabym pana Borrella: czy Bruksela będzie rozmawiała z talibami na temat małżeństw jednopłciowych i adopcji dzieci przez owe związki❓ Czy UE rozwiąże problem kobiet i demokracji w Afganistanie❓
I kolejne moje pytanie – tym razem już nie do pana Borrella, lecz o niego: czy już niedługo zobaczymy, jak światowe media obiegają zdjęcia przedstawiające owego „dżentelmena” klękającego przed mułłami❓
Na koniec powiem jeszcze, że nie ma nic śmieszniejszego niż określenie: "unijna dyplomacja" 😀 to jest gwarancja komedii z dyplomacji.
Biorąc, także pod uwagę, iż UE nie jest państwem, a w zasadzie klubem zrzeszającym państwa, to uznanie przez jej przedstawiciela rządu talibów w Afganistanie ma takie samo znaczenie, jak uznanie tych rządów przez Klub Tenisa Stołowego (bez urazy) czy Koło Gospodyń Wiejskich (z całym szacunkiem).
Pytanie, także całkiem nie bezzasadne: czy talibowie mają (będą mieli❗) chęć rozmawiać z UE❓
P.s.
Kończąc pragnę zauważyć jeszcze coś: w wyżej wymienionych kwestiach nie wyrażam swojego zdania. Chciałam wyłącznie zwrócić uwagę wyłącznie na to, jakie to gorące zagadnienia od pewnego czasu powodują ból głowy Brukseli, o czym jej notable (większość) tak zażarcie dyskutuje, raczej nie zwracając uwagi (nie zawracając sobie głowy – bardziej prawdziwe słowa) na te najważniejsze problemy Europy (i świata), a jaki jest do nich stosunek Islamu i talibów.
zdj. Associated Press /East News |
Komentarze
Prześlij komentarz