Raport COVID-19. WHO sędzią we własnej sprawie. Kpina z mojej inteligencji!

WHO sędzią we własnej sprawie. Report komisji owej organizacji na temat pochodzenia koronawirusa wywołującego zarazę COVID-19 opublikowany. Zastanawiające jest tylko, ile kosztował on Komunistyczną Partię Chin i, czy ta kwota wpłynie na ceny towarów produkowanych w Chinach❓



graf.https://hematoonkologia.pl/aktualnosci/news/id/3952-wytyczne-who-dotyczace-zarzadzania-klinicznego-covid-19



Nad podanymi do publicznej wiadomości informacjami rozmyślać nie warto, treści znaliśmy od początku. Nie są nowością nawet dla zwykłego laika. Nie odbiega, także ani na jotę od wczorajszego „przecieku”.

Pozorowanie śledztwa wychodzi WHO „świetnie”. Ponadto Chiny nigdy nie przyznają się iż postawili świat w obliczu największego kryzysu.

Co stwierdzili naukowcy spod znaku (dla mnie tak zwanej) Światowej Organizacji Zdrowia❓

W zasadzie to, że po słowach „WHO ogłosiło wyniki badań....” dalej można nie czytać. Zwyczajnie darować sobie. Strata czasu. Po prostu nie ma sensu. Najmniejszego.

Dobry kłamca powinien być geniuszem, problem w tym, iż ci nie bardzo chcą kłamać.

Tedros Adhanom Ghebreyesus dyrektor generalny WHO:

Nie znaleźliśmy jeszcze źródła wirusa i musimy nadal podążać za nauką", a wszystkie hipotezy pozostają aktualne: 4 możliwe okoliczności w jakich doszło do zakażenia ludzi koronawirusem.

Za zarażeniem syfem wywołującym śmiertelną zarazę COVID-19 najbardziej prawdopodobne uznaje się przejście koronawirusa z nietoperza na człowieka za pośrednictwem innego zwierzęcia. Hipotezą „najmniej realną” uznano natomiast tę najbardziej wiarygodną i pewną - wyciek wirusa z laboratorium.

Tedros: „Jeśli chodzi o WHO, wszystkie hipotezy pozostają na stole. Ten raport jest bardzo ważnym początkiem, ale to nie koniec. Nie znaleźliśmy jeszcze przyczyny powstania samego wirusa. Znalezienie źródła wymaga czasu i jesteśmy to winni światu, abyśmy mogli wspólnie podjąć kroki w celu zmniejszenia ryzyka, że coś takiego może się kiedyś powtórzyć.”

Następnie „dżentelmen” Peter Ben Embarek, także reprezentujący WHO:

Możliwe, że nowy koronawirus wywołujący COVID-19 rozprzestrzenił się na całym świecie na długo przed grudniem 2019 roku, ale pochodzenie nadal wskazuje na Wuhan.”

I inni specjaliści z tejże organizacji: „Wysoka zaraźliwość SARS-CoV-2 wśród kotów i norek może wskazywać, że te zwierzęta także mogą być rezerwuarami koronawirusa”.

Wiele początkowych przypadków COVID-19 związanych było z targiem Huanan, ale podobna liczba infekcji powiązana była z innymi targowiskami. Część zakażeń w ogóle nie dotyczyła jakichkolwiek targowisk. (…) W związku z tym, nie można obecnie wyciągnąć żadnych konkretnych wniosków na temat roli targu dzikich zwierząt Huanan w rozwoju epidemii.”

W skrócie: zdaniem WHO zanim COVID-19 rozprzestrzenił się w Chinach, mógł być obecny w innych krajach sporo wcześniej.

Śledztwo” WHO podsumuję w moim mniemaniu w najbardziej stosowny do tego sposób:

Koronawirus całkowicie nowy różniący się od grypy i innych podobnych mu wirusów o dziesiątki lat ewolucji, powstał sam z siebie, w laboratorium, ale nie w Chinach. Laboratorium należało do nietoperzy, ze wskazaniem na Batmana, w prowincji Gotham, a nie Wuhan❗

Chińskie laboratoria❓ Niemożliwe❗ Przecież to od zwierzątek, od niedogotowanych nietoperzy.

A mówiąc już tak całkiem serio – zapytam ponownie: czy ktoś spodziewał się innych „wyników badań” komisji WHO❓

Jedynym nowym pytaniem nasuwającym mi się na myśl jest: czy mamy w takim razie ukatrupić koty❓

USA wycofały się z WHO zaraz po tym, gdy ujawniono ukrywanie przez organizację, iż koronawirus wywołujący Covid-19 powstał w chińskich laboratoriach w Wuhan. Trudno więc oczekiwać przyznania dziś, że to Chińczycy stworzyli zarazę będącą zagrożeniem dla świata.

Co za „fantastycznie” zbiegi okoliczności❗ Chiny 1,5 mld ludzi, 3 kraj pod względem powierzchni i zupełnym przypadkiem epidemia wybucha w Wuhan, gdzie jest laboratorium, w którym od dawna eksperymentowano na wirusach/koronawirusach nietoperzy. Ponadto pierwszym zarażonym COVID-19 miał być ten, który zjadł rzekome mięso tego egzotycznego zwierzęcia, naukowiec z laboratorium w Wuhan.

Naprawdę nieprawdopodobny zbieg okoliczności i gdyby ten facet grał w Totolotka byłby milionerem…

Nie wierzę w żaden z tych „przypadków”❗ Tak samo, jak w to, iż „całkowity zbieg okoliczności” sprawił, że wszystko wyszło dokładnie w czasie, kiedy było potrzebne, by obalić przeszkadzającego międzynarodowej agendzie prezydenta Stanów Zjednoczonych❗


Zadarcie z WHO kosztuje reelekcję?


1. Laboratorium w Wuhan pracowało nad koronawirusami nietoperzy 2. Laboratorium w Wuhan miało duże problemy z procedurami bezpieczeństwa 3. Koronawirus zaatakował ludzi w bezpośrednim sąsiedztwie laboratorium w Wuhan.

To fakty. Wnioski każdy wyciągnąć może sobie sam. Tak, w Chinach jest tysiące miast mających, co najmniej jeden taki targ mięsny, a akurat koronawirus pojawił się na targu w mieście, które jedyne w tym państwie ma laboratorium, gdzie pracuje się nad wirusami/koronawirusami. A raport chce nam wmówić, że zakażenie jest z targu, a na pewno nie z laboratorium❗❗❗ Zresztą może i z targu, ale na straganach pojawiło się zapewne po wydostaniu się z tego laboratorium❗

Sarkastycznie można dodać: dobrze wiedzieć, że jednak koronawirusy nie przenoszą się bezpośrednio z nietoperzy. Teraz można z czystym sumieniem zajadać się potrawką z nietoperza i mieć poczucie, iż dobrze dba się o zdrowie. Najzdrowsza dieta❗ Taka istna dieta cud❗



graf. https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kolejne-miasto-w-Chinach-wprowadza-lockdown-8035329.html


Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi