Wenecja zaczarowane miasto. Karnawał

Karnawał to czas zimowych balów i zabaw. Nie wszyscy jednak znamy jego historię.



zdj. Anna Hudyka



Zacznijmy od tego, że nazwa wywodzi się od łacińskich słów carne vale tłumaczonych jako „pożegnanie z mięsem”. Ponadto mówimy o częściowym powrocie do starożytności, kiedy sformułowanie „cirrus novalis” oznaczało „wóz w kształcie okrętu”, rydwan rzymskiego boga urodzaju i winorośli Bachusa (w Grecji Dionizosa). Pewne jest, że karnawał narodził się z rolniczych kultów płodności. Dawniej zwiastując nadejście wiosny, a wraz z nią odrodzenie życia był czasem balów i maskarad. Później radosne zabawy przygotowywały na nadejście Wielkiego Postu stając się reakcją na czekające dni umartwiania. Ukazywały część ludzkiej natury pragnącej uciechy i optymizmu. Ta zapowiedź rozkwitu wiosny podarowywała szansę, by choć na chwilę stali się kimś innym zapominając o troskach.



zdj. Anna Hudyka


W średniowieczu istniał zwyczaj tzw. „wchodzenia” w skórę innych: biedacy – bogatych, ci z kolei biednych oraz postaci z legend i baśni. Wtedy też narodziły się maski zapewniające anonimowość kryjącym za nimi swe prawdziwe oblicza. W Europie pogańskie wiosenne obrzędy łączono ze zwycięstwem nad utożsamianą z zimą śmiercią. Dziś karnawał rozpoczyna się najczęściej w Święto Trzech Króli trwając do Środy Popielcowej, stanowi istny koktajl najróżniejszych: tradycji, zwyczajów i współczesności.



zdj. Anna Hudyka



Powrót do przeszłości.

Bezapelacyjnie mogę powiedzieć, że najpiękniejszym europejskim karnawałem jest ten wenecki. Wprawdzie niestety nigdy w nim nie uczestniczyłam, to jedno z moich największych marzeń, ale sporo wiem na jego temat.

Stanowi wspaniały odbywający się rok rocznie wielki festiwal trwający nieprzerwanie przez 10 dni. Jego zakończenie odbywa się w zapustowy wtorek przed rozpoczynającą Wielki Post Środą Popielcową, a ja zazdroszczę go Wenecjanom i wszystkim Włochom (jak i w ogóle Wenecji!❗)❗❗❗



zdj. Anna Hudyka


Nadającym mu specyficzny, a zarazem niezapomniany charakter, są właśnie owe wyróżniające się maski, z których słynie w całym świecie, jak i w ogóle Wenecja. Pełen magii, dostojeństwa, fascynującej tajemniczości. Swą popularnością równa się z brazylijskim w Rio de Janeiro. Doniosłe, głośne imprezy uliczne odbywające się od rana do godzin nocnych z towarzyszącymi im pokazami, spektaklami, występami. Wszystko można zobaczyć nie tylko na głównym weneckim Placu Świętego Marka, ale, także na tych pomniejszych, jak również zostać ich uczestnikiem.



zdj. Anna Hudyka


Jak napisałam powyżej historia mówi, że karnawał narodził się z połączenia tradycji pogańskich obrzędów świąt płodności przeplatających się z chrześcijańskimi, symbolizującymi przejście w okres postu. Ma wielowiekową tradycję. Dawniej w Republice Włoskiej celebrowany nawet przez kilka tygodni. Pierwszy odbył się XI wieku Zyskał tak olbrzymią popularność, co zadecydowano o jego organizacji rok rocznie.  Najgłośniej było w XVI wieku, a najokazalej, najbardziej wystawnie w XVIII. Towarzyszyły temu bale maskowe, spektakle uliczne, występy akrobatów, grajków, pokazy z udziałem zwierząt, a obok odbywał się uliczny handel, sprzedawcy oferowali cenne tkaniny przywiezione ze Wschodu, przyprawy oraz owoce.  



zdj. Anna Hudyka



Niestety, wtedy właśnie zyskał jednocześnie złą sławę, a po przybyciu w 1797 roku Napoleona zapomniany. Ponadto koniec XVIII wieku, podczas rządów króla Austrii Republika Wenecka przestaje istnieć, a karnawał zostaje zniesiony. Los rozsławiających Wenecję masek, także nie jest do pozazdroszczenia, gdyż ich noszenia całkowicie zakazano.



zdj. Anna Hudyka



Austriacy obawiali się zbyt swobodnej atmosfery wspólnoty mogącej sprowokować oddolne ruchy, manifestacji mieszkańców oraz zjednoczyć ich przeciwko najeźdźcy. Odrodził się dopiero w 1979 roku. Niczym Feniks z popiołów. Wtedy właśnie rząd Republiki Włoskiej decyduje o przywróceniu do życia tej wspaniałej tradycji symbolizującej miasto.



zdj. Anna Hudyka


Trzeba jednak oddać sprawiedliwość wiekowi wcześniejszemu, pokoleniom młodych ludzi zafascynowanym swą kulturą i teatrem. W 1979 roku przywrócono nie tylko sam karnawał, ale też tradycję Lotu Colombiny, a od 2001 roku wznowiono Lot Anioła z udziałem człowieka zapowiadający otwarcie zabawy w pierwszą niedzielę karnawału.



zdj. Anna Hudyka



Il Volo dell'Angelo, Nierozerwalnie związany z karnawałem. Lot Anioła zjeżdżający z wieży dzwonnicy nawiązuje do pokazów akrobatycznych i cyrkowych. Artyści prezentując swe umiejętności pragnęli okazać dowód odwagi, a zarazem znak oficjalnego rozpoczęcia zabawy.  Pierwszy odbył się w połowie XV wieku, turecki akrobata wspiął się po linie na dzwonnicę Świętego Marka i przeszedł po niej w kierunki loggi Pałacu Dożów (wnęka w zewnętrznej płaszczyźnie budynku, otwarta na zewnątrz, oddzielona drzwiami i oknami od pomieszczeń wewnętrznych) składając weneckiemu doży (najwyższy urzędnik w Republice Weneckiej) w hołdzie kwiaty. To spektakularne wydarzenie zapoczątkowało Lot Anioła natomiast nazwa wzięła się od innego pana, który z dużą prędkością zjechał po linie z przypiętymi do ramion skrzydłami owej świetlistej istoty.



zdj. Anna Hudyka


Od tego czasu wielki bal maskowy rozpoczyna się hucznym pochodem od Arsenału - obiektów XVI-wiecznej stoczni, wzdłuż Zatoki Świętego Marka do Bazyliki Świętego Marka. Miejsce cofa się w czasie. Barwny korowód przedstawicieli dzielnic pod przewodnictwem doży i biskupa. Zamaskowani ludzie przebierani są w fantazyjne kostiumy. Królują eleganckie damy oraz kawalerowie w perukach, dożowie, wcielenia Casanovy, pantalony, arlekiny z partnerkami kolombinami, piraci, ptaki, sułtanowie, fauny i diabły droczące się z aniołami. Maski symbolizują między innymi złote słońce oraz srebrny księżyc. Wszyscy wymieniają się ukłonami, przechadzają po uliczkach, spędzają czas w kawiarniach. O północy część z nich wsiada do gondol płynąc do otwartych specjalnie rezydencji.



zdj. Anna Hudyka



Powrót do epoki balów maskowych, przepełnione place, wystąpienia uliczne, postaci w barwnych strojach i maskach. Tak w dużym skrócie można opisać, co dzieje się w Wenecji. Werona, Padwa, Vicenzie są miejscami parad i pokazów masek symbolizujących historię Perły Adriatyku Wiążą się z drugą naturą człowieka dawniej w te dni górującą.



zdj. Anna Hudyka


Jak napisałam powyżej głównym od wieków miejscem wydarzeń jest Plac Świętego Marka. To tutaj dzieje się najwięcej. Do XVI wieku przedstawienia wystawiały compagnie della Calza, czyli prywatne komitety zajmujące się organizacją karnawału. Później oficjalną pieczę przejęło weneckie państwo.

Należy zaznaczyć, że dawniej częścią obchodów był uroczysty pochód dwunastu najpiękniejszych, najbiedniejszych panien wybieranych z ludu. Doża ofiarował im posag ufundowany przez państwo wraz z bogatymi rodami. Tradycja przetrwała do dziś, jednak w nieco zmienionej formie. Na placu św. Marka ma miejsce parada najpiękniejszych wenecjanek w kostiumach z epoki, który został połączony z konkursem piękności. W przeszłości stanowiło połączenie z obchodzonym w pierwszą niedzielę karnawału świętem Festa della Marie zrodzonym z pewnej legendy i chęci jej upamiętnienia. W X wieku w katedrze San Pietro di Castello miał odbyć się ślub kilkunastu par. Podczas ceremonii piraci z Istrii porwali dwanaście panien młodych. Pościg zakończył się sukcesem – piratów pokonano, a dziewczęta uwolniono. Na pamiątkę owych wydarzeń, doża ustanowił święto Marii.



zdj. Anna Hudyka


Z biegiem czasu coraz większe zainteresowanie wydarzeniem sprawiło, że obecnie karnawał przybrał kosmopolityczny charakter. Według danych około 90% osób przebranych w stroje i maski to zagraniczni turyści (głównie z Francji i Niemiec).

Jak napisałam powyżej nieodłącznym symbolem karnawału są fascynujące, misternie wykonane z najdrobniejszymi szczegółami maski. Wiele z nich posiada wspólne elementy, najpiękniejsze robi się z ceramiki oraz zdobionych luksusowych tkanin. Materiałami do ich wykonania są: porcelana, gips, gaza. To właśnie one są obowiązkową pamiątką do kupienia podczas wizyty w Wenecji. Przepiękne kolory, zarówno proste, ale zarazem wyrafinowane, także rzucające się w oczy, przyciągający wzrok wspaniale zdobione piórami, koronkami, koralikami, złocone, z drogich materiałów. Można je nabyć w specjalnych warsztatach, jak również w wielu sklepach i na straganach.



zdj. Anna Hudyka


I jeszcze jedno: dlaczego maska❓🤔

Jak już wspomniałam pozwalała zachować anonimowość. Przynajmniej niektórym biorąc pod uwagę fakt, że wszyscy wzajemnie się znali. Będąc choć w części zamaskowanym można było pozwolić sobie na odrobinę więcej (dzisiaj powiedzielibyśmy: więcej luzu i szaleństwa). Zasmakować życia innego, niż codzienne, gdzie należało zachowywać się w sposób nie sprzyjający plotkom. Zacierała również różnice społeczne i wyznawaną religię. Wszyscy zostawali zrównani witając się na ulicy słowami „Dzień dobry pani masko”. Tradycja ich produkcji sięga XIII wieku, od XV istniał zawód ich twórcy – mascareri, a osoby te posiadały własny cech rzemieślniczy. Także obecnie producenci cieszą się ogromnym poważaniem, a niektóre rodziny dziedziczą kostiumy z pokolenia na pokolenie chlubiąc się tym faktem.



zdj. Anna Hudyka


Najbardziej znane, popularne maski, których największa popularność to XVIII wiek, wywodzą się z komedii dell’arte, czyli XVI-wiecznego typowego dla Włoch gatunku literackiego. To właśnie jemu zawdzięczamy wiele postaci, które poza zakryciem twarzy miały określony strój, pochodzenie, zawód, pewne cechy charakteru.

Jakie maski stanowiły te najmodniejsze i w zasadzie pozostały nimi po dziś dzień❓🤔

Na przykład medyka z zakrzywionym długim dziobem. Osobami dawniej je noszącymi byli przeważnie lekarze i stąd ich nazwa. Ponadto umieszczone i dolnej części dzioba zioła miały chronić przed infekcjami, zarażeniem się chorobą od pacjentów.

Colombina – zdobiona złotem lub srebrem zakrywająca wyłącznie górną część twarzy, Arlecchino – maska pierwotnie produkowana z drzewa lub skóry o czarnym kolorze, płaskim, małpim nosie przedstawiająca dzikusa lub niewolnika,

Pantalon - w górnej części przedstawia smutnego starca z długim nosem i skośnymi oczami,

Bautta – kwadratowa maska zakrywająca całą twarz bez otworu na usta, zazwyczaj dopełniona o trójkątny kapelusz i płaszcz,

Dottore – biała maska  dziewczęca z długim dziobem oraz okrągłymi otworami na oczy, często noszona z okularami,

Volto – biała, tradycyjnie dopełniona trójkątnym kapeluszem, najprawdopodobniej przedstawia  ducha.

Trzeba wiedzieć, iż z karnawałem obowiązuje, jak również wspomniałam powyżej, określony strój, jak by to powiedzieć specyficzna moda. Panowie chcący być z nią zaznajomieni, powinni założyć ciemną pelerynę, trójgraniasty kapelusz i białą prostą maskę.



zdj. Anna Hudyka


Karnawałem żyje całe miasto. Ulice przepełnione są kolorowymi, wirującymi maskami, muzyką oraz zabawą. Wenecja przeradza się w turystyczną światową stolicę. Goście wraz z mieszkańcami radośnie świętują. Wenecjanie prześcigają się w produkcji masek i organizacji artystycznych wydarzeń. Bale, wyjątkowe pokazy sztucznych ogni, obserwowanie gondolierów płynących gondolami oświetlający drogę buchającymi ogniem pochodniami. Ponadto cicchetti – weneckie tapas sprzedawane zarówno w barach, jak i specjalnie przygotowanych stoiskach. 

Przebieg karnawału nigdy nie jest znany z wyprzedzeniem, każdorazowo przyświeca mu inny motyw, do którego strój – a wraz z nim oczywiście maska muszą się zgadzać stanowiąc dopełnienie. Wszystko przygotowują nie tylko miejscowe władze, ale też prywatni przedsiębiorcy oraz grupy taneczne i teatralne. Wieńczy go wybór najpiękniejszej maski, a na placu św. Marka odbywa się potężny bal wraz z pokazem sztucznych ogni. Koniec karnawału to zawsze północ, o czym powiadamia bicie wszystkich dzwonów, w tym momencie zdejmowane są maski, a życie miasta powraca do normy.



zdj. Anna Hudyka

Komentarze

  1. Grazie per aver postato la storia del carnevale.Quanto sei carina vestita in maschera.Buona giornata Anna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi Olga!!!
      Olga I thank you for your kind words very much!!!!!
      I love Italy and I in Venice I’m IN LOVE!!!
      Venice is one of the most beautiful cities in the world!!!!!!!!
      I envy Italy Venice!!!!!!!!
      Olga I salute you and I wish you a very good weekend!!!!!!!

      Usuń
  2. Gracias, amiga Anna, por tan interesante lección de historia sobre los carnavales y de los que poco conocía.
    Y me gustaría algún día visitar Venecia, disfrutar de su carnaval y de sus bellas máscaras que no dejan indiferentes a nadie.
    Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi Manuel! I thank you for your greetings. I greet you my good friend also (I greet you warmly although unfortunately it’s snowing, there is about 15 centimeters.)!!!
      Venice carnival is wonderful! Fascinating! Big dream of mine to be in Venice for the carnival one day! I love with Venice at first sight. Venice has stolen my heart! Manuel I speak of masks they are the truest works of art!!!

      Usuń

Prześlij komentarz

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi