Papież Franciszek zdradza Ukrainę. Świat tego nie zapomni

W kwestii wydarzeń w Ukrainie💙💛 papież Franciszek mija się z prawdą🤬. Nie dostrzega jej, albo po prostu nie chce tego zrobić. Brak potępienia Rosji jako agresora🤬. Taką postawę prezentuje światu od początku podłej, nikczemnej agresji tego bandyckiego państwa, i nie waham się powiedzieć, iż sponsora terroryzmu, na wolną Ukrainę. Zbrodniczego najazdu dziczy na suwerenne i niepodległe państwo leżące w środku Europy. Od rozpoczętej nocą 23/24 lutego jego okupacji robi, co może, by nie wskazać odpowiedzialnego za bestialstwo❗ Jako katoliczka wstydzą się bardzo za postawę głowy mojego kościoła, którą odbieram jako najzwyklejszą niechęć, by głośnego nazwać prawdę po imieniu wskazując kim jest najeźdźca, kat, a kim ofiara❗ 🤬🙄😒😞😳

Jorge Mario Bergoglio nie potrafi albo nie chce sprostać obecnemu zadaniu❗🤬

Mówię te słowa z przykrością😢, gdyż od początku pontyfikatu papieża uważałam, że jest właściwą osobą na tym miejscu. Najlepszym, co mogło spotkać Kościół katolicki obecnie. 13.03.2013 roku jego przywódcą, biskupem Rzymu, zostaje ktoś z kompletnie innego świata, nie, jak dotąd ze skostniałej Europy. Osoba chociażby z racji swojego wieku znająca kawał historii, ból wojny, chcąca zmienić kościół, naprawić choć część toczącego się w nim zła. Papież-człowiek mający być Papieżem Młodych, który zawróci kościół katolicki na właściwe mu tory, podąży on z powrotem do swoich korzeni. Połączy ten pierwotny z dniem dzisiejszym, papież z prawdziwego świata❗ Tym, o czym marzyłam podczas Światowych Dni Młodzieży w Polsce było, by uczestniczyć w kolejnych,  w Panamie .

Niestety, ostatnie tygodnie pokazały, że myliłam się😡😑. Zresztą, jak widzę nie tylko ja mam podobne odczucia.

Myślę, że swą postawą odnośnie barbarzyńskiej wojny Rosji z Ukrainą papież, jak mówi się kolokwialnie, sam sobie strzelił w kolano. Zastanawiam się tylko, dlaczego tak postępuje❓ Odpowiedzi nie mogę, jednak znaleźć absolutnie żadnej❗😡 Zaprzepaścił wszystko, co osiągnął przez swój pontyfikat. Wiele stracił oraz straci. I wiecie co❓ Ci, którzy przestaną być jego zwolennikami czując się oszukanymi będą mieli rację❗ Sama mam podobne odczucia.

Jorge Mario Bergoglio od początku agresji, a właściwie nie jest to już wojna, a istne ludobójstwo, rosjanie chcą eksterminacji narodu ukraińskiego systematycznie dążąc do tego, ani raz nie zająknął się, by wskazać kata. Nawet nie zasugerował❗🤬

Zamiast tego słyszymy tak naprawdę puste frazesy o złej wojnie, co każdy z nas wie❗😞

Ale nie tylko❗

Rozmowy z patriarchą moskiewski i całej Rusi wprost nawołującym do rzezi w Ukrainie. Niekryjący się ze swoją nienawiścią do Ukraińców. Kacyk Putina, który zresztą bardziej niż powołaniu do kapłaństwa „czuje mięte” do swego bogactwa, błogosławiący wysyłaną na front dzicz (żołnierzami ich nie nazwę❗ Prawdziwy żołnierz posiada jakiś honor, ma zasady❗❗)❗ Mordujących, brutalnie gwałcących kobiety. Bez znaczenia ich wiek: starsza pani, młode dziewczęta, spodziewające się dziecka przyszłe matki, a nawet niemowlęta❗ W stosunku do nastolatek tak okrutni, żeby te dziewczyny nigdy nie były już w stanie pokochać fizycznie mężczyzny i urodzić ukraińskich dzieci. Dokonywane przez tych tak zwanych „żołnierzy” bestialskie egzekucje, bliźniacze tych z czasów stalinowskich❗ Niczym się od nich nie różniące❗ 🤬😭😠

Czy wymieniać dalej❓❗ 

Wspomnę chociażby doszczętne zrujnowanie Mariupola i ponad 20 tysięcy zabitych cywilów. Ludzie umierający z głodu, pragnienia, z braku medykamentów, gdyż rosjanie nie pozwalają na ewakuację, korytarze humanitarne, a konwojów z pomocą nie wpuszczają. 🤬😭😠

Obecnie w mieście zniszczonym w ponad 90 % pozostało jeszcze 100 tysięcy ludzi (przed ludobójstwem 400 tysięcy). Barbarzyńcy rosjanie wraz ze zwerbowanymi najemnikami, największymi szumowinami, chcą ich zagłodzić. Zrobić drugi Stalingrad. Mariupol jest obecnie niczym getto. To też tutaj rzeźnik z Kremla chce świętować swoje zwycięstwo 10.05 w Dniu Zwycięstwa. 🤬😭😠

Ale idźmy dalej❗

Dziesiątki tysięcy małych dzieci uprowadzone i wywiezione do rosji, by dokonać ich nielegalnej adopcji. Uczynienia z tych niewinnych istot „prawdziwych” Rosjan. Najmłodsze pokolenie ma według Putina i rosjan zostać pozbawione swojej tożsamości narodowej❗ 🤬😭😠

Ale jeszcze do przodu❗

Kolejne wielokrotności tysięcy kobiet z dziećmi przymusowo wywiezione w głąb rosji i na Syberię. Ludzie, cywile niczym tarcze do strzelania. Najeźdźcy nie darują nawet starszemu panu na rowerze, albo tym, nastolatków w miejscowości Hawryłówka w obwodzie chersońskim, którzy wyszli, by kupić chleb albo w podkijowskiej Buczy, bo rosjanie usłyszeli jego nazwisko i było ono „niewłaściwe”❗😡 Mało, że ich bestialsko mordują wykonując na nich wyroki śmierci pozostawiają na ulicach, to jeszcze ciała masakrują czołgami. Tortury więźniów i masowe groby.

Inne akty barbarzyństwa: wypalanie oczów, odcinanie części ciała.

To stanowi akurat domenę „chłopców” czeczeńskiego przywódcy Kadyrowa (który przypominam, że po nałożeniu na część rosyjskich „elit” sankcji nakazał ich zdjęcie do ...31 lutego😂😂😜, a w Internecie o owym „mędrcy” znajdziemy o wiele, wiele więcej podobnych „kwiatów”🤣🤣🤣) i z Grupy Wagnera (prywatna rosyjska armia, której płaci kremlowski bandyta). Bez różnicy, bo zarówno w jednym, jak i w drugim przypadku mamy do czynienia z największymi najemnymi szumowinami.🤬

Prezydent Ukrainy w Watykanie, 2020

O rabowaniu, nawet ubrań, podstawowych sprzętów kuchennych, jak czajnik, czy garnki albo dywanów, a usprawiedliwianiu tego przez ich rodziny w rosji lub tamtejsze media nawet nie wspomnę❗😡

I mobilne krematoria w myśl chorej zasady (ideologii❓): nie ma ciała, nie ma zbrodni❗

Tego skomentować nawet zwyczajnie się nie da. Nawet w słowach mało parlamentarnych tego zrobić się nie da❗

O terroryzmie nuklearnym kremlowskiego bandyty napisałam natomiast już wcześniej – TUTAJ.

Franciszek z kimś takim, maskotką terrorysty/ludobójcy/zbrodniarza wojennego Putina, tak naprawdę cholernym bandytą, który powinien w Hadze usłyszeć zarzut współudziału w zbrodniach w Ukrainie rozmawia, jak gdyby nigdy nic, a w czerwcu obaj spotkają się w Jerozolimie❗

Dla porównania prezydent Ukrainy chciałby, prosi papieża, o przybycie do tak uciemiężonej Ukrainy, ale o tym w zasadzie cisza.🤬

Ale w postawie głowy Kościoła katolickiego mamy kolejne niezrozumiałe dla reszty świata (tego w miarę normalnego) znaki, co najmniej zapytania. I malującego się na twarzach niezrozumienia oraz szoku wraz z pytaniem: co ty człowieku u licha robisz❓❗ Papież o ofiarach wojny wspomina w pierwszej kolejności rosyjskich najeźdźców, iż cierpią❗

Piątek 18.03 Kongres Papieskiej Fundacji "Gravissimum Educationis" pod hasłem "Edukacja na rzecz demokracji w podzielonym świecie". Franciszek odnosząc się do wojny zwraca się do uczestników konferencji:

„mówimy o edukacji, a kiedy o niej myślimy, myślimy też o dzieciach, młodzieży. Pomyślmy o tylu żołnierzach, którzy są wysyłani na front, bardzo młodych, rosyjskich żołnierzach, biedakach. Pomyślmy o tak wielu młodych ukraińskich żołnierzach, o mieszkańcach, o młodzieży, młodych kobietach, chłopcach, dziewczynkach… To dzieje się blisko nas”.

Żołnierze ukraińscy zostali wprawdzie wymienieni, jednak brak przy nich określenia "biedacy". Ponownie nie słyszymy również głośnego wskazania o odpowiedzialnym za agresję, kto jest autorem ludobójstwa i wysyła owych 'rosyjskich żołnierzy biedaków' na front.

Równocześnie cała reszta świata doskonale zna odpowiedzi, widzi rosyjskie zbrodnie❗

Cholernie przykre i potwornie niesprawiedliwe, że papież przerzuca, także odpowiedzialność za masakrę w Ukrainie na nas wszystkich❗

Co mam na myśli❓

Papieski tweet z 4.04: „Trzeba płakać na grobach. Nie zależy nam już na młodych? Napawa mnie bólem, to co dziś się dzieje. Nie uczymy się. Niech Pan zmiłuje się nad nami, nad każdym z nas. Wszyscy jesteśmy winni!”.

Szczerze mówiąc nie obchodzą mnie słowa chcących na siłę usprawiedliwiać papieża, mówiących że nie jest politykiem, nie może wskazać rosji i bandyckiego najemcy Kremla, gdyż zabrania mu tego religia, a sama istota chrześcijaństwa polega właśnie na przebaczeniu i podobne treści❗🤬

Sorry, to nie dla mnie❗

Ja oczekuję od papieża będącego głową mojego kościoła, jednej z największych religii świata, prawdy i czegoś więcej❗ Moralności i stanięcia po stronie dobra, a nie zła❗ Ofiary – nie kata❗🤬

W obliczu czegoś tak potwornego zajęcia jasnego, jednoznacznego stanowiska i jego głośnego wypowiedzenia.

Powtarzam: frazesy znane przez nas wszystkich, że wojna, konflikty zbrojne zawsze są niegodziwością, cierpią w nich ci najmniej winni mnie nie interesują❗😡 Apele, by "przerwać błędne koło zła i ubolewań" to trochę zbyt mało.

Powiem jeszcze raz: to wszystko wiemy❗ Jednak, i niestety tutaj Franciszek nie jest do końca fair❗🤬 Usprawiedliwiając rosjan w kontekście wojny mówi na przykład, iż Chrystus „usprawiedliwia tych brutalnych ludzi, bo nie wiedzą, co robią” i padające słowa: 'Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią'”.

Kiedy padły te słowa❓

W minioną Niedzielę Palmową 10/04 przed tysiącem wiernych w Rzymie na placu świętego Piotra. Biskup Rzymu, głowa Kościoła katolickiego apeluje o przebaczenie dla tych, „którzy nie wiedzą, co czynią”❗🤬😡

„Bóg usprawiedliwia brutalnych ludzi. Oni nie wiedzą, co czynią”

„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Papież Franciszek wielokrotnie odwoływał się do słów Jezusa w kontekście wojny w Ukrainie. Chrystus, zauważył Franciszek, "usprawiedliwia tych brutalnych ludzi, bo nie wiedzą".

Zdaniem Jorge Mario Bergoglio ludzie, także zbyt wiele czasu poświęcają na rozmyślanie o tych, którzy ich skrzywdzili, na „lizanie ran zadanych nam przez innych, przez życie, przez historię”.

Postawa jak dla mnie absolutnie nie do obrony❗ Nie zgadzam się też z opiniami, że głowa Kościoła katolickiego nie jest politykiem❗ Dla mnie przeciwnie, gdyż mówimy nie tylko o najważniejszym hierarsze tej religii, ale zarazem przywódcy państwa watykańskiego.

Nasz papież Jan Paweł II potrafił nazywać sprawy po imieniu❗ Prawdę, także!❗👍👏

Nie bał się robić tego – nawet głośno beształ największych przywódców w ich obecności. Nie miało dla niego znaczenia, czy mówił o tych ze świata demokratycznego, czy krwawym dyktatorze❗👏👍 Czynił to, bo chciał, tego wymagał czas i wydarzenia❗ Polski papież może nie był idealnym (mowa o innych kwestiach), jednak był tak naprawdę bardziej politykiem, niż głową kościoła, piszę o tym chociażby TUTAJ❗ Gdyby nie Karol Wojtyła, prezydent USA Ronald Reagan i premier Wielkiej Brytanii Margaret Thatcher Polska i inne kraje z naszej szerokości geograficznej nie bylibyśmy dzisiaj niepodległymi, demokratycznymi❗ To właśnie ta trójka doprowadziła do upadku przeklętego Związku Radzieckiego❗👏👍

Wspominam wyłącznie o części (bo nie całej❗) Europie, więcej (ale i to nie wszystko) pod powyższym linkiem.

Obecnie papież Franciszek nie ma najmniejszego zamiaru nazwać prawdy po imieniu i, co jest równie przerażające: zrównuje ofiarę z katem❗🤬 Apeluje też o zaprzestanie wysyłania broni Ukrainie❗

Powtórzę: dla mnie postępowanie głowy mojego kościoła stanowi powód do wstydu i hańby.

Nie słyszymy tego, co jest zgodne z rzeczywistością, także i wczoraj. W Wielkanocną Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego podczas Mszy świętej na Placu św. Piotra w Watykanie, kiedy wielu spodziewało się wreszcie usłyszeć z ust głowy Kościoła katolickiego, tego, co już dawno powinien powiedzieć❗

Znów to samo❗🤬

Zło wojny, apel o zakończenie, jednak brak wskazania kata.

W orędziu słyszmy na przykład:

„Niech nastanie pokój dla udręczonej Ukrainy, tak ciężko doświadczonej przemocą i zniszczeniami okrutnej, bezsensownie rozpętanej wojny. — Wybierzmy pokój. Przestańmy prężyć muskuły, gdy ludzie cierpią (…) „To Wielkanoc wojny widzieliśmy zbyt wiele przelewu krwi, zbyt wiele przemocy (…) Jezus, którego ukrzyżowano, Zmartwychwstał. Wchodzi między tych, którzy go opłakują, zamkniętych w domu, pełnych lęku i trwogi. Wchodzi między nich i mówi: "Pokój wam" (...) Wobec niedowierzających spojrzeń uczniów On powtarza: "Pokój wam". W tę Wielkanoc wojny również nasze spojrzenia są pełne niedowierzania. Widzieliśmy zbyt wiele przelewu krwi, zbyt wiele przemocy. Także nasze serca wypełnił strach i udręka, podczas gdy wielu naszych braci i sióstr musiało schronić się, żeby bronić się przed bombami (…) Trudno nam uwierzyć, że Jezus naprawdę zmartwychwstał, że naprawdę pokonał śmierć. Czy to jest iluzja? Wytwór naszej wyobraźni? Nie. To nie jest iluzja. Dziś bardziej niż kiedykolwiek rozbrzmiewa proklamacja wielkanocna, jakże droga chrześcijańskiemu Wschodowi: "Chrystus Zmartwychwstał – Prawdziwie Zmartwychwstał". Dziś potrzebujemy go bardziej niż kiedykolwiek, pod koniec Wielkiego Postu, który jakby nie chciał się zakończyć (…) Nadszedł czas, aby razem wyjść z tunelu, ramię w ramię, łącząc nasze siły i zasoby. Tymczasem ukazujemy, że wciąż mamy w sobie ducha Kaina, który patrzy na Abla nie jak na brata, lecz jak na rywala, i myśli o tym, jak się go pozbyć (…) W moim sercu noszę wszystkie liczne ukraińskie ofiary, miliony uchodźców i przesiedleńców wewnętrznych, rozdzielone rodziny, osoby starsze pozostawione samym sobie, zgładzone ludzkie istnienia i miasta zrównane z ziemią. Mam w oczach spojrzenie dzieci osieroconych i uciekających przed wojną (…) Pośród bólu wojny są też znaki otuchy, takie jak otwarte drzwi domów, jakże wielu rodzin i wspólnot w całej Europie, które przyjmują migrantów i uchodźców”. I słowa by: „te liczne akty miłosierdzia stały się błogosławieństwem dla naszych społeczeństw, niekiedy niszczonych przez wiele egoizmu i indywidualizmu, i przyczyniły się do uczynienia ich gościnnymi dla wszystkich (…) Każda wojna przynosi ze sobą konsekwencje, które dotykają całej ludzkości: od żałoby, przez dramat uchodźców, po kryzys gospodarczy i żywnościowy, którego oznaki już widzimy. W obliczu trwałych znaków wojny, a także wielu bolesnych porażek życiowych, Chrystus, zwycięzca nad grzechem, lękiem i śmiercią, wzywa nas, abyśmy nie poddawali się złu i przemocy. (…) Dajmy się zwyciężyć pokojowi Chrystusa. Pokój jest możliwy, pokój jest konieczny, pokój jest podstawowym obowiązkiem wszystkich.”

Czuję wielki ból, zażenowanie w stosunku do jego postępowania, zwłaszcza, iż inni hierarchowie, również i w Polsce chcą i nie boją się głośno wskazać winnego ukraińskich zbrodni.

Słowa Franciszka „na gwoździe życia odpowiadać miłością, na ataki nienawiści – czułością przebaczenia”❓

By na wojnę odpowiadać aktem miłości i przebaczenia❓

Nigdy❗ 

Dla mnie nie do przyjęcia❗  

Są granice, których się nie przekracza❗

I nie, nie zgadzam się, by Ukrainy nie dozbrajać❗❗ Wprost przeciwnie❗ Do cholery ten kraj rosjanie równają z ziemią, na społeczności dokonują bestialskich, barbarzyńskich aktów❗🤬 Czy w takiej sytuacji ci biedni ludzie mają wywiesić białą flagę❓❗🤬 Poddać się bez walki❗❓🤬 Dać z sobą zrobić, co tylko troglodyci zechcą❓❗🤬

Mowy nie ma❗

Atakowany człowiek ma nie tyle prawo, a obowiązek bronienia siebie, swoich najbliższych i dobytku❗

Niech słowa o zaprzestaniu wojny i troski o jej ofiary, zakończenie ludobójstwa i „Niech zakończy się ta wojna! Niech broń umilknie!” papież wyśle do rzeźnika, antychrysta czasów obecnych na Kreml❗🤬 Do jego podwładnych, wojskowych dowódców. Dosyć upadlania broniącej się przed diabelskim okupantem Ukrainy❗

Bardzo nie spodobało mi się również to, czego byliśmy świadkami podczas wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum. Co mam na myśli❓ XIII Stacja: „Jezus zostaje zdjęty z krzyża”. Zamiast rozważań milczenie. Miały paść jakieś słowa przygotowane wcześniej, jednak z nich zrezygnowano. Ich brak, cisza miały mieć „mocniejszy wydźwięk” przekazu: 'pogódźcie się', 'pojednajcie się', 'podajcie sobie dłonie', gdyż krzyż niosły Ukrainka i rosjanka. Nie obchodzi mnie, że obie kobiety się znają, gdyż pracują razem w jednym z rzymskich szpitali, jednak sam fakt: ramię w ramię ofiara i reprezentantka najeźdźcy, której być może rodzina, znajomi mordują bliskich tej drugiej❗🤬

XIII Stacja Drogi Krzyżowej

Zrównanie wojny łamiącej wszelkie jej prawa i międzynarodowe konwencje❓❗🤬

Dla mnie olbrzymia pomyłka i także nie do przyjęcia❗🤬😭

W Ukrainie toczy się największa wojna w Europie, najbardziej krwawa, największa katastrofa humanitarna od zakończenia II wojny światowej❗😭🤬💛💙

Pomysł XIII Stacji od samego początku wzbudzał niesmak i olbrzymie kontrowersje. Jej ideę jednoznacznie zakwestionował watykański ambasador Ukrainy pan Andrij Jurasz, a sprzeciwił się zwierzchnik Ukraińskiej Cerkwi Grekokatolickiej arcybiskup Światosław Szewczuk mówiąc: „Dla ukraińskich grekokatolików teksty i gesty stacji XIII Drogi Krzyżowej są niezrozumiałe, a nawet obraźliwe, zwłaszcza w oczekiwaniu na drugi, jeszcze bardziej krwawy atak wojsk rosyjskich na nasze miasta i wsie". Inni biskupi pisali wprost, że będzie to niczym wyrażenie putinowskiego stanowiska. Od tego szalonego pomysłu odciął się nawet sam nuncjusz apostolski w Ukrainie abp Visvaldas Kulbokas, mówiąc, iż on sam nie zorganizowałby modlitwy w ten sposób, bo jego zdaniem "pojednanie musi przyjść, kiedy zakończy się agresja i gdy Ukraińcy będą mogli nie tylko uratować życie, ale także wolność”.

Zacznijmy od początku.

Podczas Drogi Krzyżowej krzyż miały nieść rodziny, które same miały napisać rozważania do poszczególnych Stacji. Były to po kolei: młode małżeństwo, rodzina na misjach, starsi bezdzietni małżonkowie, rodziny: wielodzietna, z dziećmi niepełnosprawnymi, zastępcza, z chorym rodzicem, dziadkowie, rodzina adopcyjna, wdowa z dziećmi, rodziny: z konsekrowanym synem, po stracie córki i migranci.

Wspomnianą XIII Stacją Watykan chciał symbolicznie usprawiedliwić swoją politykę: nie wskazać kim naprawdę jest agresor. Dla mnie najzupełniej puste wezwanie do pojednania, braku zrozumienia oraz akceptacji emocji i podstawowych praw samych Ukraińców. Do Drogi Krzyżowej doklejono więc — wbrew logice aktu modlitewnego — dwie kobiety: Ukrainka i rosjanka, żeby symbolicznie wezwać do pojednania.

Zestawienie tragedii Ukrainy z tymi wcześniej wymienionymi rodzinami❗ Boże o czym my w ogóle mówimy❓❗🤬

Uważam to, co stało się w piątek za policzek dla Ukrainy. Kolejny plus walnięcie z całej mocy pięścią w żołądek.

Sugerowanie takich gestów jest nie tylko najzwyklejszym w świecie nietaktem, ale po prostu zwyczajnym okrucieństwem, a nie ewangelicznym wezwaniem do wybaczenia.🤬

Dla mnie ucałowanie kilka dni temu, przez papieża Franciszka ukraińskiej flagi przywiezionej z Buczy wraz ze słowami „Nie zapominajmy o narodzie ukraińskim”, to, także niewiele znaczący gest.😡

„Pojednanie” na siłę. Dla mnie zwykły, pusty gest. Dla mnie coś takiego nie istnieje. Przebaczenie jest sprawą indywidualną i każdy decyzję musi podjąć sam, nie jeden za wszystkich. Są sprawy, rzeczy, których wybaczyć się nie da. Najzwyklej w świecie nie można❗ Jedną z nich jest obecne barbarzyństwo w wykonaniu ludobójcy, zbrodniarza i terrorysty Putina (przy sporej pomocy Niemców❗), rosjan i zwerbowani przez nich najeźdźcy❗ Wolałabym, gdyby papież Franciszek w końcu powiedział głośno i wyraźnie, kto jest agresorem, podłym najeźdźcą. Miał chęć zrobienia tego❗🤬🤬🤬

Powtarzam znowu zrównywanie mordercy, kata z jego ofiarą. Chrześcijaństwo mówi o wybaczaniu, ale mówi również o rachunku sumienia i żalu za grzechy. Papież z kolei chce rozgrzeszać rosjan nawołujących do ludobójstwa Ukraińców. Co za moralny upadek...🤬

Jak napisałam powyżej przebaczenie stanowi sprawę indywidualną. Osobiście uważam, że wybaczyć można wiele, jednak nie wszystko. Zapomnieć tym bardziej. To, co jest obecnym „dziełem” rosjan nigdy❗ Zwłaszcza, że będąc Polką wiem, iż to nawet nie Putin, ale sami rosjanie – ponad 70 % z nich – chciałoby, by następnym do zaatakowania państwem była Polska❗🤬

Zresztą powiedziałam już kiedyś to, co robi obecnie rosja stanowi dla mnie czyn ostateczny i nie mam najmniejszych wątpliwości, że jako państwo nie ma moralnego prawa do istnienia❗🤬 Jak wiadomo powszechnie, jedną z cnót wiary katolickiej ma być miłosierdzie, jednak i ono ma swoje granice.

Jeśli ktoś z Ukraińców będzie chciał przebaczyć rosjanom, ma do tego oczywiście całkowite prawo❗❗❗ Jednak decyzja będzie tylko i wyłącznie tej osoby. Nie ma mowy o przebaczeniu i pojednaniu podczas trwania zbrodni❗

Jest okrutnym, a zarazem przerażającym siłowe, wymuszone wzywanie do pojednania i wybaczenia, symboliczne budowanie wrażenia, że jest ono możliwe w tym momencie. W mojej opinii, to nie jest Ewangelia, jak ktoś powiedział mówimy o „kiepskiej polityce i jeszcze gorszej symbolice”.

I jeszcze jedno: nie, ja nie czuję się winną obecnego ludobójstwa. Ani ja, ani nikt ze znanych mi osobiście osób za to nie odpowiada. W odróżnieniu od papieża jestem zdania, iż winnymi są konkretne osoby, a nie my wszyscy❗ Kto❓ Odsyłam do wielu moich wcześniejszych postów.

Kiedy język wiary jest bardziej dyplomatyczny, niż język dyplomacji...

Dla mnie nic nie warta szopka.🤬🤬🤬

Papież Jorge Mario Bergoglio słusznie w ostatnich dniach rozwścieczył świat. Najpierw długo nie potrafił przyznać, że w Ukrainie trwa ludobójstwo i popełniane są zbrodnie wojenne. Później w końcu potwierdził, iż wojna stanowi fakt, jednak nie umie – a dla mnie zwyczajnie nie chce – wydusić z siebie, kto jest barbarzyńskim najeźdźcą❗ Kto zadaje komu ból i cierpienie! Kiedy w końcu oznajmił (a dla mnie raczył to zrobić❗) ludziom, że Ukraińcy są mordowani, ich domy niszczone, życie zamienia się w piekło, winni są... wszyscy. To słyszymy!❗ Nie, nie każdy z nas jest temu potwornemu dramatowi winny, bo jedni napadli, a drudzy się bronią❗❗❗🤬💙💛💙💛💙💛

Obecne postawa papieża Franciszka przypomina mi inną. Jego poprzednika sprzed lat – Piusa XII, wcześniejszego kardynała Eugenio Pacelli i chyba wszyscy wiemy z jakiego powodu ma miejsce to porównanie.

P.S.

WYJAŚNIENIE: Nazwy państw i narodowości piszemy dużą literą. Fakt, że w powyższym tekście w stosunku do jednego z nich jest inaczej nie stanowi literówki, ani błędu – to mój świadomy wybór. W obecnej sytuacji inaczej postępować nie potrafię❗❗❗

zdj. Anna Hudyka