Włochy po wyborach. Pewne: z największą porażką 5 Gwiazd.

W częściowych wyborach samorządowych i regionalnych we Włoszech duże miasta wygrywa lewica (co było raczej do przewidzenia). Ważne nazwiska, które w pierwszej turze „zdobyły”: Mediolan – Giuseppe Sala (PD, Partia Demokratyczna), Neapol –Gaetano Manfredi (minister w rządzie Conte2), Bolonia (miejsce „narodzin” Sardynek) – Mtteo Lepore (PD, Partia Demokratyczna). O Turyn i Trierst odpowiedź da druga tura. Otwarta jest też cały czas droga o Rzym (Enrico Michetti - centroprawica, Roberto Gualtieri centrolewica - PD, Partia Demokratyczna), gdzie obecna burmistrz Virginia Raggi (z Ruchu 5 Gwiazd) wskoczyła na miejsce trzecie (tracąc 250 tysięcy głosów w porównaniu z rokiem 2016)

Bardzo niska frekwencja 54,7 % - i właśnie to należy zaznaczyć.






Mała ilość osób, które postanowiły pójść do urn są jednym z dwóch powodów, co zdecydowało o wyniku.

Od 2010 roku do dziś najniższą frekwencję odnotowano w 2017 roku, kiedy głosowało 60,07% uprawnionych. Spośród sześciu stolic regionalnych, w których oddano głosy miejskie, tylko w Bolonii liczba uprawnionych przekroczyła 50%.

Słaby (żeby nie powiedzieć mizerny) wyniki „antysystemowców” spod znaku Ruchu 5 Gwiazd pokonanych przez Partię Demokratyczną. W Turynie spadek o 21 %, a w Mediolanie liczba 0 miejsc w radzie miejskiej.

Za wynik prawej strony winę na siebie wziął sekretarz LEGI senator Matteo Salvini, który – i to należy podkreślić- zabrał głos jako pierwszy włoski polityk komentując jeszcze wtedy częściowo znany wynik wyborów w poniedziałek po południu.

Mało entuzjastyczny wynik centroprawicy tłumaczył złą organizacją. Zbyt późne zgłoszenie kandydatów, z którymi, jak w Mediolanie, gdzie startował pan Luca Bernardo wyborcy nie zdążyli się zapoznać z ich programami oraz niska frekwencja. Zauważył jednak – i podkreślił – iż mimo wyniku LEGI i „spółki” w wyborach na burmistrzów w małych miejscowościach jest na korzyść prawicy - więcej o 69.

Na północy Salvini liczy kolejnych 46, w Centrum 17 i na południu 6. W Wenecji LEGA liczy na 21 nowych burmistrzów, 8 z 8 ponownie potwierdzonych burmistrzów, 100 nowych administratorów, historyczne zwycięstwo w Chioggii w pierwszej turze i rekordowe procenty: 80% w Cittadella, ponad 65% w Montebelluna i Oderzo. W Lombardii LEGA wybrała 41 burmistrzów.

Inni mogą pochodzić z kart do głosowania (10 burmistrzów LEGA plus kolejnych 31 jako kandydaci do koalicji). W Rzymie 5 gmin z kandydatem na prezydenta LEGI jest w głosowaniu, ale w Lacjum LEGA z satysfakcją patrzy na wynik Latiny. W Kampanii partia Salvini wybrała 30 radnych (w tym co najmniej 4 w Casercie, do czasu drugiej tury z kandydatem LEGI na burmistrza Gianpiero Zinziego). W Basilicacie wygrywa 4 burmistrzów, z których 2 to nowe osoby.

Matteo Salvini zauważył również, że za kilka miesięcy (w przyszłym roku) Włochów czekają kolejne wybory – m.in. w Palermo, Genui, Padwie i Lecce.






Sekretarz LEGI:

Zaoferowaliśmy Bolończykom czy Mediolańczykom zbyt mało czasu na zapoznanie się z kandydatami i programami. Nie możemy tracić więcej miesięcy na sprawy wewnętrzne. Jeśli mamy kwestionować, to zróbmy to najpierw, żeby dotrzeć na czas.”

Nigdy nie powiem negatywnego słowa za Bernarda, ani za Michetti."

Zwracając się natomiast do pana Silvio Berlusconi (Forza Italia) i pani Giorgii Melonii (Bracia Włosi):

Lekcja z tego doświadczenia jest taka, że zjednoczona centroprawica wygrywa, ale musi być naprawdę zjednoczona. Centroprawica ma obowiązek jak najszybszego zidentyfikowania kandydatów, więc teraz, do listopada, wybierzmy razem kolejnych kandydatów na burmistrzów, którzy będą wybierani w następnej kolejności za rok”.

W przyszłym roku 25 stolic i ważnych miast pójdzie do głosowania od Genui do Palermo, od Monzy do Lecce. Centroprawica ma obowiązek jak najszybciej zidentyfikować swoich kandydatów, by do listopada mieć 5 lub 6 miesięcy na wyjaśnienie naszej idei dobrego rządzenia. Musimy działać szybko i wspólnie.”

Istnieją dwa bardzo ważne głosowania, Turyn i Rzym, gdzie LEGA i centroprawica zastąpią M5S i tam będziemy mieli 15 dni na epokową zmianę, jaka miałaby miejsce w Turynie i Rzymie.”

Jako liga mamy więcej burmistrzów niż wcześniej, a centroprawica wygrywa tam, gdzie jest zjednoczona. Ale musi być zjednoczona poważnie”.

Matteo Salvini powiedział, także, iż jest „szczęśliwy, że jest pierwszym”, który skomentował wynik wyborów, „ponieważ jestem przyzwyczajony do nakładania na nie swojej twarzy i nie dawania odpowiedzialności innym.”

Natomiast komentując niską frekwencję:

Większość ludzi nie chciała iść na głosowanie. Wiąże się to z samokrytyką, bo ewidentnie po półtora roku Covid musieli być bardziej obecni w prawdziwym życiu i tracić mniej czasu na kontrowersje polityczne. Niestety nie rozmawialiśmy o polityce, ale o tym, co ktoś robił wieczorem w domu”.





Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi