Kontynuując
temat poruszony przeze mnie w dniu wczorajszym - reparacje wojenne,
które Niemcy winni są Polsce należy zaznaczyć ograbienie naszego
kraju, a co za tym idzie nas samych, z dziedzictwa kultury i sztuki.
Do dziś nikt nie jest w stanie podać dokładnej liczby ile, jak
wiele Niemcy wraz ze Związkiem Radzieckim ukradli dzieł sztuki, w
sporej części arcydzieł❗ I nie chodzi o kilkaset, czy parę
tysięcy eksponatów, ale o ich SETKI TYSIĘCY❗ Ogrom z nich to
rzeczy, których nie da się w żaden sposób wycenić, ponieważ
były (są❓) bezcenne❗
Niestety
proces odzyskiwania skradzionych Polsce dzieł sztuki jest bardzo
trudnym i długotrwałym. Zwrot naszemu państwu jednego eksponatu
może trwać nawet kilkadziesiąt lat. Surfując po Internecie można
znaleźć wiele takich przypadków, które zostały opisane.
Niestety,
ale to prawda. Bardzo przykre i niesprawiedliwe, ale dzieła,
eksponaty należące do Polaki, będące naszą własnością
najczęściej musimy odkupywać. Wiele też zależy, gdzie dana rzecz
się znajduje i do kogo należy❓ Jeśli chodzi o to drugie to
następne pytanie brzmi: właścicielem jest państwo czy osoba
prywatna❓ Jeśli stanowi własność jakiejś osoby należy wyjaśnić
w jaki sposób znalazła się ona w jej posiadaniu❓ Jak gdzieś
przeczytałam na szczęście zdarzają się przypadki, że na
odzyskanie skradzionych rzeczy nie zawsze czeka się latami, tylko
znacznie krócej. Niestety to rzadkość, a wpływ na to mają, także
aktualne wydarzenia polityczne. Czasem też zdarza się, iż kogoś
po prostu ruszy sumienie.
To
temat rzeka, który ja tutaj wyłącznie zasygnalizowałam.
Zdj. www.wikipedia.pl |
Komentarze
Prześlij komentarz