Moi Mili❗❗❗😊
I tak nadszedł kolejny, piękny, słoneczny, upalny weekend❗❗❗😊☀🌡 Dlatego proponuję lekturę przeczytanej przeze mnie, jakiś czas temu, książki📖. Niestety, nie wiem, czy jej wydania zostały przetłumaczone na inne języki, niż polski. Jednakże zapewniam jest ona niezmiernie ciekawa❗
Leonard J. Pełka (1929-2020), doktor nauk humanistycznych, wykładowca, religioznawca, socjolog, badacz demonologii ludowej, członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Autor kilkunastu książek, prawie 100 artykułów naukowych i kilkudziesięciu popularnonaukowych, recenzji oraz haseł encyklopedycznych, a także kolekcjoner: literatury, malarstwa, rzeźby z zakresu demonologii (kolekcja figur ludowych wyobrażeń diabłów). Za swoją działalność był wielokrotnie nagradzany.
„U stóp słowiańskiego parnasu. Bogowie i gusła”, to
jedna z książek Leonarda J. Pełki wprowadzająca nas w świat wierzeń, kultury
oraz obyczajowości pradawnych Słowian.
Poznajemy wycinek tej niezmiernie ważnej części
historii życia naszych przodków w oparciu o wyznawane przez nich
kulty. Autor stara się dać odpowiedzi na pytania: kim byli ich bogowie❓ Jaką
rolę pełnili w społeczeństwie❓ Czy religia determinowała wszelkie działania❓ A
także jakie były o nich zapatrywania, wyglądali i zostawali ukazywani.
Niestety, o owych istotach nie otrzymamy jednak zbyt
drobiazgowych informacji, wynika to z faktu posiadania nikłej nam o nich
wiedzy. Mimo wszystko dowiemy się czegoś o na przykład Światowidzie (bóg o
czterech obliczach), gromowładnym Perunie, władającym ogniem Swarożycu,
Trygławie, Welesie, Rugiewicie, Jarowitcie, Mokoszu, Dażbógu i innych
mniejszych oraz lokalnych bóstwach.
Dostaniemy, także ogólny pogląd na miejsca kultu, rolę
kapłanów, charakter obrzędów poszczególnych plemion.
Główne zagadnienia poprzedza krótkie omówienie
ówczesnej epoki (jest ukazana przeszłość sprzed chrztu Mieszka I w 966 roku) z
punktu widzenia historyczno-geograficznego oraz ukazanie ziem zamieszkałych
przez Słowian i ich podział. Książka składa się z rozdziałów, którym
przyporządkowane zostały określone tematy, a Leonard J. Pełka łączy kulturę
materialną ze światem wiary.
Dla niektórych ciekawymi mogą być również informacje
dotyczące pogańskich zwyczajów i tradycji zaadaptowanych przez chrześcijaństwo
po swoim wkroczeniu nadając nową, katolicką wymowę. Przetrwały one do dziś w
folklorze oraz kulturze ludowej (na przykład: dożynki, topienie marzanny, noc
Kupały).
Przeczytamy też o stylu życia pradawnych Słowian,
praktykach związanych z zawieraniem małżeństw, życiu rodzinnym, narodzinach
dzieci, postrzyżynach, świątecznych obrzędach i innych. Ciekawostką jest na przykład, że kobiet
nie traktowano jak ludzi, dopóki nie urodziły syna, jak również mogły być
bezkarnie zabite przez męża.
„U stóp słowiańskiego parnasu. Bogowie i gusła” dającą
cząstkowe wyobrażenie o naszych pradziejach należy na pewno uznać za pozycję
naukową, na co wskazuje chociażby jej język momentami dość ciężki. Równocześnie
trzeba zaznaczyć, że została napisana ponad pół wieku temu, a pierwsze wydanie
miało miejsce w 1960 roku. Powstała na podstawie wtedy dostępnych źródeł i
informacji (głównie na źródłach z XIX i początku XX wieku opisując wzajemne oddziaływanie i przenikanie się świata
bogów i ludzi). Liczy też zaledwie 200 stron. Opisując pradawnych
Słowian poprzez ich wierzenia, religię oraz wzajemne przenikanie się światów -
ludzkiego wraz z istotami nadprzyrodzonymi jest wyłącznie zarysem tematu poznanemu
dogłębnie przez nielicznych. W odróżnieniu od mitologii grackiej, rzymskiej,
można nawet zaryzykować stwierdzenie, także egipskiej (którą mam zamiar mocno
pogłębić), znanym nam w dość dużym stopniu płaszczyzna duchowości naszych
przodków, ludzi bliższych zarówno pod względem geografii, jak i historii,
stanowi praktycznie obcą😶. Przykre, ponieważ przez ten fakt okradamy samych
siebie z licznych, jednocześnie niezmiernie interesujących treści❗ Tracimy
częściowo swoją tożsamość, a zarazem wielkie źródło wiedzy oraz inspiracji.😶 Książka skierowana do chcących rozpocząć przygodę z tym niezmiernie
fascynującym tematem lub chociaż poznać jego podstawy.
Chociaż w publikacji brakuje odwołań
do nowszych badań lub innych hipotez, jest niewielka ilość przypisów,
tekstów źródłowych warto, a nawet powinniśmy, chociażby w tak nikłej formie
znać nasze historyczne, kulturalne korzenie.
Wielkim plusem publikacji są: zawarte w
niej mapy, ilustracje oraz autentyczne przyśpiewki ludowe z tego dawnego nam
okresu, krótkie omawianie tez swoich poprzedników i wspomniane wcześniej
słowiańskie dziedzictwo w kulturze ludowej. Przeczytamy, także opisy początku
Słowian w epoce brązu oraz cytaty z Herodota (484 – 426 rok przed naszą erą) –
greckiego historyka nazywanego „Ojcem
historii” i czasem „Ojcem geografii” o wilkołakach - Neurach z V
wiek przed naszą erą będącą pierwszą historiograficzną o nich informacją.
Anna Hudyka |
Such an interesting post, my dear friend Anna.
OdpowiedzUsuńSorry to hear you are experiencing the same hot climate as we see in Italy.
Have a nice Sunday ☀️
Hi Giorgio!
UsuńMy friend I'm glad that you like my post :)
I talk about the weather, in the morning we had a small storm. The sun is out now, for it's steamy.
Giorgio, I will tell you, but I like it when it's sunny, warm, high temperature, but there is dry air. I don't like it when it's very steamy, but I prefer this kind of weather to winter, cold and snow! I slept until 3 a.m. on a mattress on the balcony.
Giorgio, I salute you and I wish you a good Sunday!
Z chęcią poznałabym tę książkę, bo bardzo ostatnio interesują mnie słowiańskie wierzenia i kultura, a póki co jeszcze tak mało o nich wiem ☹️
OdpowiedzUsuńMartynko powiem Ci, że książka naprawdę ciekawa i myślę, że powinnaś ją naleźć w bibliotece. Ja właśnie wypatrzyłam ją, jak pracowałam i to było dosłownie kilka miesięcy temu, a książka była z nowszych, więc wydawana jest. Ja właśnie też chciałam coś dowiedzieć się o wierzeniach Słowian, bo mało na ten temat wiedziałam.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i życzę fajnego, miłego wtorku :) !
Z chęcią poznałabym tę książkę, bo bardzo ostatnio interesują mnie słowiańskie wierzenia i kultura, a póki co jeszcze tak mało o nich wiem ☹️
OdpowiedzUsuń