Xi u Putina. Małżeństwo z rozsądku, ale bez intercyzy

Nadszedł nareszcie czas, by napisać kilka słów o wizycie chińskiego przywódcy Xi Jinpinga w Moskwie mającej miejsce w minionym tygodniu (21-23.03)

Powiem jedno: Chiny i pokój (nie mówiąc już: miłość i pokój) są słowami całkowicie przeciwstawnymi, wzajemnie wykluczającymi się. Mówienie o nich yin i yang to, także pomyłka. Straszliwa🤬

Dla Pekinu liczą się przede wszystkim interesy. Chcą grać główne skrzypce w świecie. Być/stać się największym globalnym nie tyle mocarstwem, co supermocarstwem (na co nie można pozwolić❗) i w tym ma pomóc Rosja (oczywiście nie w roli równorzędnego partnera, ale pomocnego giermka). Fakt wizyty przywódcy Xi u zbrodniarza Putina również niech nie dziwi, gdyż, jak mówi się kolokwialnie swój do swojego ciągnie. W tym przypadku podobnie (patrz na przykład TUTAJ i TUTAJ, moje teksty na temat zbrodni chińskich komunistów).

Zacznijmy od tego, że Pekin od początku zbrodniczej napaści na Ukrainę wspiera Rosję: propagandowo, dyplomatycznie i ekonomicznie. Zresztą, data rozpoczęcia ataku na niepodległe, suwerenne państwo 23/24.02.2022 stanowi odpowiedź Putina na prośbę chińskiego przywódcy o „starcie” wojny po zakończeniu splamionych krwią IO w Pekinie (4–20 lutego 2022), by ta propagandowa, największa impreza sportowa przebiegła pomyślnie, zgodnie z planami chińskich dygnitarzy. Mało: oba państwa podkreśliły: silną historię swojego sojuszu, wspólną filozofię polityczną, korzystne dla nich możliwości dodatkowo sprzeciwiając się „ekspansji geopolitycznej Zachodu” i NATO.

Jednoznacznie Chiny dały przyzwolenie na rozpoczęcie rosyjskiej wojny w jasny, klarowny dla wszystkich sposób. Jednakże zakładano, że wszystko pójdzie szybko, a najemca Kremla będzie „paradował” w Kijowie w „glorii chwały”.🤬

Zresztą, już wtedy, będąc „gościem” organizatorów IO otrzymał on, co chciał.😡

Co to było❓

Pragnął od swojego chińskiego kolegi „życzliwej neutralności”. Właśnie owego cichego przyzwolenia na zaatakowanie Ukrainy. Xi miał w tej kwestii pozostawić bandycie „wolną rękę”, obiecać nie wtrącać się w „interesy” Moskwy.

Kilka dni temu mogliśmy zobaczyć poprzez dostarczony światu obraz z Kremla, wizyta Xi (Xi jest pierwszym zagranicznym przywódcą spotkający się z Putinem odkąd ten przez haski Trybunał Sprawiedliwości 17.03 uznał za zbrodniarza wojennego i wydał nakaz jego aresztowania.)🤬 była wręcz doskonałą. Modelową. Wielka, niczym nie zmącona przyjaźń, zapewnienia o wspólnej przyszłości, wzajemne poklepywanie się po plecach z Putinem i radosne uśmiechy. Od tych żałosnych słodkości normalnego człowieka wręcz mdliło. Naprawdę jednak Moskwa pragnie, by Chiny realnie stanęły po jej stronie.

A że Pekinowi wcale nie zależy na upadu Rosji i jej przegranej z Zachodem wiemy wszyscy.

Całkowicie naiwnym jest myślenie inaczej❗

Xi wraz z Putinem pragnie znaleźć wyjście z impasu, jak to zrobić, by militarnie pomóc, ale jednocześnie nie pogrążyć siebie w relacjach z Zachodem. Nie zostać przez niego złapanym „na gorącym uczynku”, a zarazem zaprezentować się jako „biały gołąb” marzący o pokoju i jego gorący orędownik (który, co ciekawe nie przewiduje wycofania wojsk najeźdźcy z terytorium Ukrainy).

Nie bądźmy naiwni, nie dajmy wygrać żałosnej propagandzie, iż Chiny nie rozważają dostaw broni wraz ze sprzętem wojskowym, gdyż azjatycki smok nie jest zadowolony, jak wygląda sytuacja na froncie.

Ale, dlaczego Xi chce wyciągnąć pomocną dłoń do Moskwy❓🤔

Mamy do czynienia z, jak taką sytuację nazywa potocznie, małżeństwem z rozsądku. Pekin: nie przyłączył się do nałożenia sankcji na Rosję, nie potępił jej agresji, nie nazwał ataku na Ukrainę wojną i inwazją, a w ONZ głosował, jak głosował oraz nie zmienił stosunków dyplomatycznych z rosyjskim reżimem.

Chiny z Moskwą nie pałają wielką miłością (przyjaźnią nazwać tego raczej też nie można…) do Zachodu i USA (tego drugiego przede wszystkim, osobiście jestem zdania, że  do tego był być może „potrzebny” Covid, a co powoduje dodatkową wściekłość Pekinu to chęć ujawnienia różnych informacji w związku z pandemią przez Waszyngton). Marzą o końcu pozycji numer 1 w świecie przez Stany Zjednoczone. Ponadto azjatycki smok polepszając pozycję Rosji dostaje czas, by w dalszym ciągu gospodarczo brać ją pod swój but. Obecnie na tym swoistym „sojuszu” więcej korzysta umiejąc bez pardonu wykorzystać Rosję.

Dla Putina nie ma natomiast nic ważniejszego, niż pokonanie Ukrainy. Pomoc ze strony Pekinu byłaby istną „gwiazdką z nieba”, ale też kosztowną, gdyż w połączeniu z coraz większą zależnością gospodarczą od Chin wepchnie ją do łoża Pekinu (będąc złośliwą zapytałabym: pod puchową kołdrę z pościelą flanelową, czy jedwabną❓🤔). 

Jednocześnie też azjatycki reżim łechta Europę Zachodnią (głównie Francję i Niemcy), by poparli jego „plan pokojowy”.🤬

Tylko jest jeszcze jeden „haczyk” Pekinu na Moskwę będący w zasadzie pętlą, którą Putin na szyję sobie świadomie bądź i nie założył

Co to takiego❓

Rosyjski prezydent sam siebie skazał na Chiny, gdyż nie chciał układać poprawnych stosunków z Zachodem. Z kolei tutaj kilku jegomości dostało też teraz solidną nauczkę z kim to się chcieli bratać (głównie Niemcy, Francja, jednak prezydent Macron w dalszym ciągu za bardzo nic nie zrozumiał🤬). Putinowi zostali w zasadzie wyłącznie satrapowie podobni do niego w Korei Północnej, Białorusi, Iranie, kilku afrykańskich watażków i z ważniejszych wyłącznie Chiny. Wie, że cywilizowany świat nigdy nie odda mu strefy wpływów regionu postsowieckiego.

Kremlowski zbrodniarz próbuje również na siłę (i wbrew zdrowemu rozsądkowi❗) zademonstrować Zachodowi i USA, iż da radę stworzyć swoją koalicję, że ani on, ani Rosja nie są na oucie. Najemca Kremla dąży, także do tego, by pozyskać nowych partnerów handlowych zastępujących tych, co zakończyli „działalność” po nałożeniu sankcji, zamiany polityki energetycznej (wyrównać straty z uniezależnienia się państw UE od rosyjskich surowców).

Wracając do przywódcy Xi, on z kolei pragnie, by Ukraina zaaprobowała przynajmniej częściowo jego plan „pokojowy”, warunki będące korzystnymi dla Rosji. Dlaczego❓🤔 Odcinałyby część Ukrainy na rzecz Moskwy bez żadnej gwarancji, że Rosjanie wycofają się z tego terytorium. Putin zyskaliby strategicznie czas na przegrupowanie się, dozbrojenie, co pozwoliłoby na kolejny późniejszy atak.

Ponadto priorytety dla „dżentelmena” Xi: uznanie jego praw do Tajwanu, poparcie w sporze z sąsiadami o Morze Południowochińskie, zachowanie równowagi w regionie Azji Centralnej i niedopuszczenie tam zachodniego biznesu. W przyszłości natomiast starcie z USA (otwartym pozostaje pytanie o jej charakter: gospodarczy, geopolityczny, czy militarny❓🤔).

Chińczykom zależy, by na Kremlu pozostało bez zmian. Antyzachodni, antydemokratyczny, zwłaszcza przeciwko USA satrapa. Aktualnie potrzeby całkowitego podporządkowania sobie Rosji nie mają. Wiedzą, że zmiana moskiewskiego reżimu uderzy również bardzo mocno w nich. Dlatego, jak napisałam powyżej zawarli „związek małżeński” z rozsądku starając się wspomóc i wesprzeć „niedorajdę”, a że intercyza podpisana nie została, więc wyrachowani starają się wykorzystywać Rosję ile się da. Przykładowo mówiąc o dostawach jej surowców (mówi się, że Rosja może stać się do Chin ich swoistą kolonią). Chiny: Moskwa silna dla „naszych celów” i nie dopuścić, by straciła możliwość grożenia Zachodowi.

Powyższych wspiera też obecny prezydent Brazylii Luiz Ignacio Lula da Silva wyraźnie krytycznie nastawiony do tej (normalniejszej) części świata wspierającej Ukrainę w walce ze zbrodniarzem. Brazylijski polityk planuje utworzenie tak zwanego "klubu pokoju" z Chinami, aby pośredniczyć w zakończeniu wojny Rosji w Ukrainie (informacje te podaje "Financial Times"). Do rozmów z chińskim przywódcą miało dojść w kolejnych dniach podczas wizyty da Silvy w Pekinie. Na planach jednak się skończyło. Przynajmniej na razie. Brazylijski prezydent odwołał wizytę z powodu zapalenia płuc. 

PrzypominamLuiz Ignacio Lula da Silva to ten lewicowy „dżentelmen”, który został prawomocnie skazany za korupcję (ładniej brzmiące i zagwarantowanego dla „elit” określenie najzwyklejszego w świecie złodziejstwa) w swoim kraju w Brazylii (i odbył „sanatorium” w więzieniu).



https://businessinsider.com.pl/


Komentarze

  1. What nonsense you write!!!! You don't understand anything about politics. You don't know anything about Russia or China.

    What peace plan do the EU and NATO countries propose? Do they have a plan for the world? Your leaders only have a war plan, even war plans. And these people take money for the war from the Peace Fund!!! They are real jerks with no brains.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. And do you, Mrs. Irina, know that Putin just deceived Xi?

      Usuń

Prześlij komentarz

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi