„Houston, we have a problem”, problemy w raju...
Myślę,
że to idealne słowa na rozpoczęcie tego postu.
O
czym piszę❓
Dzisiejszego
przedpołudnia w Mediolanie doszło do pewnego zdarzenia, o którym
jak zwykle media w Polsce milczą. Przynajmniej ja w serwisach
informacyjnych i głównych portalach internetowych nie zauważyłam.
Na szczęście jest Twitter.
Niestety
muszę też powiedzieć, że już jakiś czas temu zadałam pytanie:
co się stanie oraz jaka będzie reakcja włoskiego społeczeństwa i
rządzących tym pięknym krajem, gdy do czegoś takiego dojdzie.
Szczęście w nieszczęściu, że tym razem nikt nie zginął❗
W
Mediolanie przed tamtejszym dworcem głównym doszło do ataku na
żołnierza. Dokonał tego imigrant raniąc ostrym narzędziem w
gardło i w plecy Bogu ducha winnego człowieka. Już wiadomo, że
„autor” to Jemeńczyk
Mahamad Fathe (podobno 23 lata) zatrzymany na szczęście przez
carabinieri, wrzeszcząc przy tym słowa „Allah Akbar”.
Jakby
tego było mało do pewnej "niespodzianki" doszło również wczorajszego
wieczoru. Pytanie: czy oto jesteśmy światkami początku trzęsienia
ziemi na włoskiej scenie politycznej❓ Matteo Renzi członek PD
(Partia Demokratyczna, a o jej rolę w ostatnich wydarzeniach odsyłam
do moich poprzednich postów) – jej lider ogłosił, że
...odchodzi ze swojej partii. Były premier Italii (maj 2017 –
marzec 2018) i jeden z autorów obecnego jej rządu zapowiedział, że
teraz chce się przede wszystkim skupić na... walce z Matteo
Salvinim.
Wow❗
Renzi: „Chcę prowadzić wojnę z tym, kto sieje nienawiść”.
PODWÓJNE WOW❗❗❗
Nowe
ugrupowanie p. Matteo Renziego nie posiada jeszcze nazwy, liczy ok.
30 parlamentarzystów, ale już wiadomo, że pierwszym i
najważniejszym (oprócz oczywiście władzy, bo nie bądźmy naiwni,
iż jest inaczej) jego zadaniem będzie chęć zniszczenia byłego
wicepremiera Republiki.
zdj. Facebook M. Renzi |
M.
Rnazi:
„Posłanie
Salviniego do domu pozostanie w moim życiorysie jedną z rzeczy, z
których jestem najbardziej dumny (…) Wykonaliśmy taktyczne
arcydzieło, spychając Salviniego do mniejszości przy pomocy
narzędzi demokracji parlamentarnej. Ale wredny populizm, który on
wyraża, nie został pokonany i musi zostać przezwyciężony w
społeczeństwie. Chcę prowadzić wojnę z tym, kto sieje nienawiść.
Najbliższe lata chcę spędzić, frontalnie sprzeciwiając się
populizmowi Salviniego. Populizm to naturalna głupota”.
Cóż,
o tym, co p. Renzi uważa za demokracje chętnie porozmawiałabym,
gdyż uczyłam się o niej w troszkę innym kontekście. Owa różnica
jest jednak istotna... Podobno to głos ludu, a jakim poparciem
cieszy się dzisiejszy rząd Republiki Włoskiej, jak też ile osób
chce iść do urn ponownie w celu jego wyboru można bardzo łatwo
sprawdzić – wystarczy kilka sekund dostępu do Internetu.
No,
ale demokracja demokracją, ale prawda musi być po naszej stronie...
Odnośnie
natomiast tej tzw. demokracji parlamentarnej nie pomogły
przypadkiem: Niemcy, Francja i Donald Tusk❓
Też
pokonwersowałabym o tym z byłym premierem Włoch...
Dodam,
że o narodzinach swojego bambino (sorry❗ Ugrupowania❗) p. Renzi
powiadomił drogą telefoniczną premiera G. Conte wczorajszego
wieczora mówiąc, że nowa partia „będzie dobra dla wszystkich”
obiecując równocześnie poparcie dla obecnego rządu.
P.S.
Wszystko
ma miejsce tuż przed jutrzejszą wizytą prezydenta (jeszcze❓)
Francji E. Macrona w Rzymie, gdzie spotka się z piastującym urząd
premiera Republiki Włoskiej G. Conte.
Komentarze
Prześlij komentarz