Wyszło, jak zawsze

Moi Drodzy, przez kilka dni nie było mnie na blogu. Ostatni czas poświęciłam kolejnym lekturom📖 (z których też w przyszłości przedłożę recenzję❗ Drugim powodem mojego zniknięcia było pisanie listu do Świętego Mikołaja🎅, co chciałabym żeby przyniósł🎁 mi 6/12), właśnie teraz jestem w trakcie dwóch📕📕 kolejnych (za kilka minut właśnie zaczynam czytać rozpoczętą wczoraj📖).

Tak, dokładnie, dwóch📖📖 (i z nich też spodziewajcie się recenzji❗).

Przeczytane/czytane przeze mnie książki, nie waham się powiedzieć, są zdecydowanie ciekawsze, niż inauguracyjne posiedzenie naszego ojczystego Parlamentu 2 dni temu, we wtorek 14/11zwłaszcza Izby Mniejszej. Owi nasi przedstawiciele (nowi i ci z poprzednich kadencji) zaprezentowali nam bezpłatny pokaz: buty, arogancji i gwiazdorstwa.

Chciałoby się powiedzieć tak, jak zawsze🤬. Ja przynajmniej osobiście nic innego się nie spodziewałam. Nie oczekiwałam absolutnie żadnej zmiany. Niestety😥.

„Nowe twarze” wraz z tymi, którzy zmienili barwy klubowe (który to już zresztą raz🤔…) przystępując do nich oraz dotychczasowa opozycja zapowiadali w kampanii wyborczej jakie eleganckie, ludzkie, normalne wniosą standardy do polskiego parlamentaryzmu. Nie powiem, również, iż we wtorek zaprezentowano nam kabaret, gdyż ten stanowi zazwyczaj (jeśli szanująca jest się grupa) inteligentny teatrzyk. Cyrkiem, także nie nazwę, praca w tym miejscu stanowi nie łatwą, wymagającą i ludzie ci szanują osoby przed, którymi występują. Jednocześnie jakoś nie wierzę, że coś innego będzie nas czekało przez najbliższe lata, a powaga polskiego Parlamentu zostanie przywrócona.




Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi