Są takie
chwile, kiedy człowiek zastanawia się, do czego wy głupki dążycie❓🤔 Czy wy
pobawione rozumu istoty (przynajmniej ja nie mogę nazwać ich ludźmi, gdyż od
istoty ludzkiej wymagam czegoś więcej, niż wyglądu przypominającej człowieka❗) zupełnie
nie zdajecie sobie sprawy z tego, ile bez waszej pomocy jest bólu, cierpienia, tragedii
w świecie❓ Wy dokładacie kolejne i kolejne. Dzięki wam odeszli być może ci, którzy
mogliby postarać się, sprawić, by wylanych łez było o wiele mniej. Ale, co tam❗🤬 Ważne są przecież, że pokazujecie światu swoje „moc” oraz „pozycje”. Dlaczego te
słowa napisałam w cudzysłowie❓ Ponieważ w rzeczywistości oni prezentują: bezwzględność,
arogancję, a zarazem podłość dla ludzkiego życia, środowiska, chciwość, pazerność,
hipokryzję, obłudę, zuchwalstwo, butę, arogancję❗🤬
Przyznaję, tytuł tego postu jest sarkazmem, a jednocześnie, w pewnym sensie też prowokacją.
Kremlowski
dyktator/terrorysta (w tym jądrowy oraz sponsor tegoż zbrodniczego procederu)/morderca/zbrodniarz
Władimir Putin odbył swą pierwszą zagraniczną podróż po kolejnej reelekcji.
Ciągnie swój do swego, ponieważ gościł w Pekinie u prezydenta Xi.
Xi
Jinping i Putin ogłosili dalsze zacieśnienie strategicznego sojuszu swoich
krajów. Dyktatorzy, których wspólnym wrogiem i marzeniami są odpowiednio: USA (w
towarzystwie całego zachodniego światowego porządku) wraz z nowym porządkiem świata,
w którym oni będą odgrywać pierwsze skrzypce. Jak napisałam to już kiedyś „małżeństwo rozsądku”, chiński dygnitarz zabawia się rosyjskim satrapą🤣.
Putin
niby przed chińskim parlamentem witany z największymi honorami, jak: czerwony
dywan, hymny, armatnie salwy, teatr z przeglądem wojsk, orkiestrą oraz
propagandowym wykorzystaniem wymachujących kwiatami i chorągiewkami szczęśliwych,
uśmiechniętych dzieci, od czego normalnego człowieka mdli (żeby nie powiedzieć,
iż ma się odruch wymiotny na widok tej żałosnej propagandy i dyktatury), a w
rzeczywistości…
Przypominam:
odkąd rosyjski zbrodniarz rozpoczął atak, bez pardonu najechał na swojego
suwerennego i niepodległego sąsiada Ukrainę, Moskwa z Pekinem jeszcze się
zbliżyły. W lutym 2022 obaj przywódcy we wspólnym oświadczeniu ogłosili nowy rozdział we wzajemnych
stosunkach nazywając go perfidnie "partnerstwem bez granic".
Obecnie, oczywiście, bo jakżeby inaczej, starali się
urzeczywistnić obraz biednej Rosji, której ten zły, paskudny Waszyngton oraz
Europa Zachodnia „grożą paluszkiem”, dając zarazem klapsy jeden za drugim
niesłusznie krzywdząc. Żałosne hipokryzja i łganie w żywe oczy normalnym
ludziom🤢.
Po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, Chiny przejęły rolę najważniejszego odbiorcy rosyjskich ropy i gazu. Oczywiście, zakupy surowców korzystne dla Pekinu, jednak wierny druh pomaga mordercy z Kremla finansować dokonywane przez niego barbarzyństwo, zbrodnie w Ukrainie. Pekin nie dostarcza wprawdzie samej broni, ale wysyła artykuły zaopatrujące armię: chipy, sprzęt nawigacyjny, części do odrzutowców. Dodatkowo mówimy również o skokowym wzroście eksportu nitrocelulozy (zastosowanie jako materiał do prochu strzelniczego i rakiet, a także do wielu innych rzeczy – w tym na przykład w kosmetyce) służącej do produkcji amunicji (eksport z Chin do Rosji wzrósł z niemal zera przed wojną do 1,3 tysiąca ton w 2023❗). Niestety, rzeczy te mogą omijać sankcje🤬, gdyż towar ten uznawany jest za materiały podwójnego zastosowania, bo do celów cywilnych.
Chińczycy
ponadto troszczą się, by Rosjanom nie brakowało na pułkach sklepowych tego, co zatrzymały
sankcje.
Wielkość eksportu towarów podwójnego zastosowania
jest olbrzymi, pod określeniem „kluczowych towarów wojskowych” mamy do
czynienia ze: sprzętem elektrycznym,
maszynami, pojazdami, żelazem, stalą, plastikiem, gumą.
A
Pekin zrobi wszystko, by uzależnić od siebie Rosję.🤣
2023
rok to ponad 240 miliardów dolarów obrotów handlowych „kochanków z rozsądku”.
Xi i Putin zapowiedzieli też większe zbliżenie we
współpracy: militarnej, w dziedzinie przemysłu, nowych technologii, w sektorze
kosmicznym, energii atomowej, sztucznej inteligencji (co jak ostatnio
dowiedzieliśmy się: gdyby Putin wykorzystał AI zanim zaatakował Ukrainę
wiedziałby, że nie powinien decydować się na ten barbarzyński krok) i
odnawialnych źródeł energii (przypominam: Chiny są jednym z największych
trucicieli naszej planety!). Chińczyk miał, także obiecać kremlowskiemu bandycie, że Pekin jest gotowy wspólnie
z Rosją dążyć do rozwoju i "odrodzenia narodowego" obu (dyktatur) krajów.
Pasują do siebie jak dwie połówki jabłka... Zatrutego rzecz jasna.
OdpowiedzUsuńTytuł jest zarówno sarkazmem, jak i prowokacją. Romeo i Julia - Putin i Xi, w tej wersji mamy "związek z rozsądku", gdzie zamiast miłości mamy interesy, a oboje są chciwymi, pazernymi hienami na władzę :)
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę super niedzieli!
Non mi piace questa alleanza!
OdpowiedzUsuńOlga, you believe me: I'm not happy too.
UsuńHello, dear Anna. I think humanity have to learn from hisory: unipolarity is not good in terms of international relations. I hope we will not see a condition in which one world power (and its satellites and puppets) enjoys a preponderance of power and faces no competitor states.
OdpowiedzUsuńEnjoy the rest of this week!
Hi Giorgio!
UsuńI thank you for your comment.
My good friend, I agree with you, but despots and terrorists mustn’t be allowed to rule! This is a great tragedy for the citizens of the countries where these degenerates rule! Russia, North Korea, Iran, China are just a part, where power is in the hands of incalculable despots. There is dictatorship in these countries.
Giorgio, I thank you for wishing me a good new week.
Unfortunately, my and my family's next days will be very difficult and sad....
My good friend, I wish you health and joy!
UsuńDear friend, Anna,
I wish you and your family will overcome all the difficulties.
Hi Giorgio...
UsuńMy friend, I thank you!
Tomorrow is my uncle's funeral... :(
Boa tarde de domingo e um bom início de semana. Anna para mim seria: morte e destruição pelo poder. Grande abraço carioca.
OdpowiedzUsuńHi Luiz!
UsuńMy friend, I thank you for your good wishes. Unfortunately, the next days will be sad and hard... :(
Luiz, I wish you a good new week too!