Pekin zamyka usta zagranicznym wolnym sportowcom

Jak dla mnie nie XXIV Zimowe Igrzyska Olimpijskie, ale Igrzyska krwi, hipokryzji, obłudy i demonstracji światu swej postawy przez Pekin.

To, co wiedzieliśmy od samego początku (a raczej każdy powinien być pewien): chińscy dygnitarze zamykają usta zagranicznym sportowcom, aby ci nie mogli wypowiedzieć się głośno przeciwko łamiącej podstawowe prawa człowieka i zbrodniczej polityce reżimu Pekinu.🤬🤬🤬 Ma być 0 (zero) polityki❗

2 dni temu, w miniony wtorek, 18/01 padło ostrzeżenie w stronę sportowców, że jeśli „naruszą chińskie prawo” (a dla mnie najzwyklej w świecie odważą się pisnąć słowem) zostaną ukarani za szerzenie „pomówień” (podkreślając obawy dotyczące ograniczeń w wyrażaniu opinii politycznych w tym kraju).

Zastępca dyrektora generalnego do spraw stosunków międzynarodowych Komitetu Organizacyjnego IO w Pekinie Yang Shu podczas informacyjnej internetowej konferencji prasowej na temat Igrzysk, zorganizowanej przez chińską ambasadę w Waszyngtonie:

"Myślę, że aby sportowcy mogli uczestniczyć w Igrzyskach Olimpijskich, powinni przestrzegać ducha i wymagań przewidzianych przez Kartę Olimpijską".

„Upolitycznienie sportu jest jedną z rzeczy, którym sprzeciwia się Karta Olimpijska".

„Każda ekspresja, która jest zgodna z duchem olimpijskim, z pewnością będzie chroniona. Każde zachowanie lub przemówienia sprzeczne z duchem olimpijskim, a zwłaszcza przeciwko chińskim prawom i przepisom, również podlegają określonej karze”.

Pragnę zauważyć, iż chińskie prawo jest o wiele bardziej restrykcyjne, niż wielu innych państw. W normalnym języku, gdzie obowiązuje wolność wypowiedzi (w odróżnieniu od Chin) nazywa się to wprost: reżimem (dla mnie autorytarnym reżimem❗)❗🤬

Krytycy rządu Komunistycznej Partii Chin są rutynowo i profilaktycznie skazywani na wieloletnie więzienia (mowa zarówno o zwykłych komentarzach, wypowiedziach w mediach społecznościowych, jak i organizatorów protestów).

Te same słowa o zakazie nawiązywania do polityki oraz sytuacji międzynarodowej obwieścił, także niedawno MKOl, który przyznając organizację tej największej imprezy sportowej Chinom zdeptał ideały Igrzysk Olimpijskich (dodam również, jak dla mnie: wytarł sobie pełne błota buty flagą olimpijską😡😡😡).

zdj. https://www.theguardian.com/global-development/2020/jul/23/virtually-entire-fashion-industry-complicit-in-uighur-forced-labour-say-rights-groups-china

Pani Yang na skierowane do niej pytanie jaka może być najwyższa kara dla sportowców odmówiła odpowiedzi. Wyraziła się wyłącznie, iż "specjalne departamenty" ocenią kary dla sportowców, którzy naruszają zakaz protestów politycznych MKOl.

Również 2 dni temu kanadyjska grupa badawcza Citizen Lab (Citizen Lab z Kanady należy do najbardziej renomowanych jednostek badawczych zajmujących się cyfrowymi aspektami demokracji i cyberbezpieczeństwem) poinformowała, że specjalna aplikacja na smartfony przeznaczona do badania stanu zdrowia sportowców i uczestników IO zawiera błędy w zabezpieczeniach narażając dane osobowe użytkowników.

Raport poinformował również, iż kod aplikacji zawierał listę politycznych słów kluczowych oraz funkcję pozwalające użytkownikom na zgłaszanie "politycznie wrażliwych" treści.

Nawiązując do powyższych zarzutów ze strony Citizen Lab polityk Yang stwierdziła kuriozalne słowa (bo tylko naiwny mógł w nie uwierzyć❗), że nie było wiedzy o istnieniu „listy politycznych słów kluczowych” i kwestia ta zostanie sprawdzona. Ponadto dodała, iż trwają prace nad naprawieniem wszelkich luk w bezpieczeństwie aplikacji.

Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian (członek Komunistycznej Partii Chin, zastępcą dyrektora Departamentu Informacji chińskiego MSZ) komentując doniesienia o sugestii Stanów Zjednoczonych i innych państw w stronę sportowców, by do Pekinu zabrali telefony komórkowe bez pobranej aplikacji, aby uniknąć inwigilacji zaprzeczył jednoznacznie odbijając piłeczkę. Zrobił to rzucając identyczne oskarżenie w stronę wyrażających te właśnie opinii krajów, państwa "które same są winne zarzutów, oskarżają niewinną stronę bez żadnych dowodów".

Wolne żarty. Hipokryzja, podłość, obłuda sięgające wyżej niż Mount Everest❗😡 Sami działacze na rzecz praw człowieka doradzają sportowcom, aby w drażliwych kwestiach dotyczących Pekinu, „milczeli”.

graf. https://www.teepublic.com/de/aufkleber/12117578-free-tibet-free-hong-kong-free-uyghurs

P.S.

Czuję się zażenowana faktem, że do Pekinu udaje się prezydent mojej Ojczyzny pan Andrzej Duda. Cały czas miałam nadzieję, że tego nie zrobi. Słowa, iż jedzie, by wesprzeć naszych sportowców jakoś mnie nie przekonuje. W żaden sposób.

#BoycottBeijingOlympics