Kilka pytań o Ukrainę i apel prezydenta Bidena

Powiedziałam to już kiedyś (i niejednokrotnie) i powtórzę właśnie w tym momencie: gdyby nie USA, Europa w obecnej sytuacji – wojny Rosji z Ukrainą, bandycką napaścią prezydenta tegoż zbrodniczego państwa ze stolicą w Moskwie na niepodległy, suwerenny kraj 23/24.02.2022 byłaby niczym małe dzieci w ciemnym lesie, dodatkowo zamglonym i to zdrowo. Cieszyła też wtedy (o czym nie mogę nie wspomnieć❗) postawa Polski.

Nie dalej, jak wczoraj przeczytałam, że nie kto inny tylko Bruksela (a dokładnie piastujący w tym tworze najwyższe stanowiska) błaga Stany Zjednoczone, by Waszyngton nie zaprzestawał wspomagania Ukrainy.

Należy wspomnieć, iż w tym też czasie, w przeciągu owych 2 lat, obudziły się na przykład również Niemcy, które zdały sobie sprawę: w sytuacji ataku Rosji Niemcy są bezbronnymi bobaskami.

Cóż, ich akurat żal mi nie jest😐.

W dniu wczorajszym prezydent Stanów Zjednoczonych pan Joe Biden zaapelował do republikańskich deputowanych o zagłosowanie za pomocą finansową dla Ukrainy. Do przeciwników ratowania tego państwa powiedział między innymi: „Historia was rozliczy" dodając: „jeśli nie powstrzymamy apetytu Putina na władzę, nie ograniczy się on tylko do Ukrainy”.

Przypomnę: prawo migracyjne oraz zapisy o finansowaniu pomocy dla Ukrainy podzieliły amerykański Kongres.

Ja w tym momencie zadaję pytania: co z majątkami rosyjskich dygnitarzy i „biznesmenów” (chociaż lepiej i prawdziwiej byłoby napisać: malwersantów, złodziei i innych podobnych skorumpowanych person) znajdującymi się w tej normalniejszej części świata❓ Co z ich jachtami zacumowanymi w portach, które trzeba opłacać (i to grube pieniądze), by zachowały swój stan❓ Przecież tak hucznie było mówione, iż zostaną one przejęte, a następnie sprzedane na przykład na aukcjach, a pieniądze przeznaczone na Ukrainę❓ Z tego, co pamiętam (a pamięć mam dobrą❗) pozyskane fundusze miały zostać przeznaczone, by suwerenne, niepodległe ukraińskie państwo barbarzyńsko prawie dwa lata temu napadnięte przez Rosję (konkretnie: Putina i jego dzicz) mogło walczyć, a następnie zostać odbudowane. Wspomnę także, że konta rosyjskich „dżentelmenów” również miał spotkać podobny koniec. O nałożonych sankcjach na klona ZSRR nie wspominam, gdyż realnie patrząc mało (by nie powiedzieć, że wcale) znaczą.