Właśnie teraz specjalnie wrzucam ten
post, zanim zostaną ogłoszone (parę minut po godzinie 21 usłyszymy je pierwsze)
wstępne wyniki naszych wyborów parlamentarnych, a zarazem referendum.
Dlaczego❓
Ponieważ wczorajszy dzień był naprawdę wspaniałym i nie tylko dlatego, że mieliśmy cieszę wyborczą, a w Polsce zamiast kampanii wyborczej zaserwowano nam (i nie przesadzę ani na jotę❗): huragan, tajfun, cyklon i trąbę powietrzną w jednym. Sobotę (przynajmniej u mnie😍🤩) mieliśmy niczym jeden z najcieplejszych tegorocznych letnich dni 🌞– temperatura w słońcu wyniosła 38 stopni Celsjusza (zaręczam, tak pokazał mi termometr przed godziną 14❗), błękitne, bezchmurne niebo, słychać było jeszcze świerszcze🦗 i świergocące ptaki🐦.
W otoczeniu tych wspaniałości spędziłam właśnie wczorajszy dzień, łuskana ostatnimi (NIESTYEY🤬❗❗❗) promieniami ukochanego słońca🌞, leżąc na rozłożonym kocyku na zielonej, pachnącej trawie opalałam się, a zarazem czytałam książki📖📖. Jedną z nich skończyłam📕 (o USA napisana przez jednego z polskich korespondentów w tym państwie, mówiąca o tym, co jego zdaniem warto tam zobaczyć w tym kraju, obiecuję, że w przyszłości – prędzej czy później – będzie recenzja❗) i zaczęłam kolejną📖. Jak myślicie czego dotyczyła❓ Oczywiście mojej ukochanej Wenecji😍🤩 (recenzja również znajdzie się na blogu❗).
Oggi invece la temperatura è diminuita di 10 gradi.
OdpowiedzUsuńHi Olga,
UsuńUnfortunately, we in Poland were spoiled by the weather yesterday :( Quite different from Saturday: cool and windy, not much sunshine. In addition, it rained today ...
My friend, I send my love to you!
Have a nice week, Anna :-) ... glad to hear of sunny weather in your country.
OdpowiedzUsuńHi Giorgio!
UsuńMy friend, I wish you beautiful and good days in the new week too!!!
I talk about the weather, unfortunately it has spoiled... A lot colder, not much sunshine and a passing rain....
I will use a paraphrase: the weather has adapted to the election situation in Poland.