Korepetycje u Salvini - Fico!

W tych dniach echem odbiło się pewne wydarzenie w Słowacji. Mowa o jednym z jego obywateli (osoby, którą mogę nazwać reprezentantem młodego pokolenia), który nie podał ręki prezydentowi swojego kraju oraz komentarz do sytuacji wyrażony przez tamtejszego szefa rządu, premiera Roberta Fico.

Poniżej w skrócie przedstawiam historię:

Simon Omanik, 19-sto letni uczeń pewnej szkoły średniej w Bratysławie. Chłopak w miniony poniedziałek, podczas spotkania prezydenta kraju Petera Pellegrini wręczającego młodym osobom nagrody za ich naukowe osiągnięcia (35 uczniów szkół średnich zdobywców złotych, srebrnych i brązowych medali w międzynarodowych olimpiadach przedmiotowych) odmówił podania ręki głowie państwa. Chodziło o politykę (Omanik był ubrany w garnitur z doczepioną do niego kokardą w kolorach ukraińskiej flagi. Omanik oskarżył Pellegriniego o stosowanie w trakcie kampanii nieczystych zagrań. Jednym z nich było formułowanie fałszywe oskarżenia wobec konkurenta o rzekome plany wysłania wojska do Ukrainy. Jego zdaniem, prezydent przyczynił się do podsycania antyukraińskich nastrojów.).

Wydarzenie głośno skomentowały zarówno media, jak i politycy (nie tylko zresztą słowackie). Również premier Robert Fico, który zrobił to w następujący sposób: "Ktoś tu potrzebuje trzech klapsów". Nazwał Omanika "niedojrzałym nastolatkiem".

"Media antysłowackie i antyrządowe nagrodziły studenta brawami sto sześć razy. Jego lekceważący ruch dłoni ma być przykładem buntu... Ktoś tu powinien dostać trzy klapsy. Zacząłbym od mediów antypaństwowych".

W dalszej części wypowiedzi premier Fico powołuje się na swoje własne doświadczenia z młodości stwierdzając, że, gdy skarżył się w domu na nauczycieli matka "uderzała go jeszcze dwa razy, ponieważ nauczyciel zawsze miał rację".

"Najpierw zapytałbym go (Simona Omanika), czy ma pokój dziecięcy. Po drugie, czego go nauczyli rodzice. A po trzecie, odebrałbym nagrodę i wręczył ją tam, gdzie jej miejsce, przed wszystkimi mediami (…) nie ma tu nic, co należałoby szanować"

Jako osoba, nazwijmy to również młodszego (niż słowacki premier) pokolenia, zarazem była uczennica postanowiłam odnieść się do tej sytuacji – jednoznacznie stwierdzić, iż „dżentelmen” pan premier Fisco nie ma racji (moje słowa nie mają absolutnie nic wspólnego z tym, jakie uczucia – bądź ich brak – kieruję w stronę słowackich polityków – premiera i prezydenta)❗ I w tym momencie – przynajmniej z mojej strony – aspekt polityczny odstawiam całkowicie na bok, gdyż w mojej opinii akurat nie będzie o nią chodziło (przynajmniej w moim komentarzu). 

Rozpocznę stwierdzeniem, że podanie komuś ręki nie stanowi zwykłego, pustego gestu, ale jest czymś o wiele ważniejszym, a zarazem wyrażającym❗ Nawet dużo bardziej znaczącym. Aby to zrozumieć pan Fisco powinien udać się na korepetycje z tej kwestii do włoskiego polityka pana Matteo Salvini

Dlaczego❓ Ponieważ w 1999 roku obecny włoski wice premier, podczas oficjalnej wizyty w Mediolanie, w siedzibie władz miasta, prezydenta Republiki Włoskiej Carlo Azeglio Ciampi odmówił podania mu ręki mówiąc: „Nie, dziękuję, pan mnie nie reprezentuje”.

W tym momencie przejdźmy dalej. Komuś, kogo nie szanuje, także nie podałabym ręki. Równocześnie pragnę zauważyć, też w moim otoczeniu są (niestety🤬) właśnie tacy. Na wykonanie tego istotnego gestu wcale nie miałabym najmniejszej ochoty, gdyż zwyczajnie nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób „bratać” się z nimi. Ktoś, kto był w stosunku do mnie bardzo delikatnie mówiąc nie fair, wprost wrednym, nie okazywał mi szacunku (w przypadku, co najmniej jednej osoby nie waham się użyć słowa wampir emocjonalny) nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie (a wierzcie mi wyobraźnię mam sporą❗), iż nadstawiam – kolokwialnie mówiąc – drugi policzek❗ Szanuję siebie, nigdy się nie poniżam. Zakładając, że ta osoba nie zrozumiałaby, dlaczego nie podałam jej ręki świadczyłoby wyłącznie o jej poziomie inteligencji (dokładnie jej braku❗), wielkości jej chorego ego, buty, arogancji, hipokryzji (w przypadku tej konkretnej osoby, którą mam na myśli wszystko). Ewentualnie sklerozie lub demencji.

I w końcu odnosząc się do kwestii edukacji i nauczycieli – również premier Fico sporo przesadził

Przede wszystkim, nie każdy nauczyciel ma rację, a część wykonujących ten zawód najzwyczajniej w świecie do niego się nie nadaje❗🤬 Moją opinię również opieram na własnym doświadczeniu ze szkół (podstawowa i średnia).

Oczywiście, nie wszystkich uczących mnie wrzucam do jednego worka❗ Większość stanowiły osoby porządne, które jednocześnie potrafiły czegoś nauczyć, wpłynąć na rozwój zainteresowań😀. Nie mówię, także wyłącznie o tych oceniających samymi piątkami i szóstkami, jest akurat wprost przeciwnie❗ Zawsze (o zgrozo❗) byłam zdania, że nauczyciel nagradzający najlepszymi ocenami bez względu na posiadaną wiedzę, niewiele wymagający, to nie ten dobry❗ Ten idealny powinien wymagać, kiedy potrzeba „dać po łapach”, ale, co najważniejsze potrafiący nauczyć, „wbić do głowy, jak ‘amen’ w pacierzu”, ale wyniesioną wiedzę będziesz pamiętał po latach (i Bogu dzięki na takich nauczycieli też trafiłam❗)❗

Niestety🤬, ale podczas edukacji trafiłam na część osób będących całkowitym zaprzeczeniem nauczycieli z powołania🤬. Mowa o tych niewiele potrafiących przekazać wiedzy oraz najzwyczajniej w świecie niesprawiedliwych, wielbiących swój „wianuszek ulubieńców/wybrańców” (przez wzgląd na ich nazwiska i rodziców, czasem wykonujących pewien „ważniejszy” zawód, tą tak zwaną ich „pozycję w lokalnym społeczeństwie”🤬). Nie jestem kimś wrednym, ale  mam nadzieję, że przynajmniej jednej z tych pań w odpowiedni sposób „podziękowałam” na zakończenie liceum🤣. Wspomnę jeszcze jeden z przykładów, dzięki tej „profesorce” wprost znienawidziłam dwa przedmioty. Chociaż akurat mówiąc o niej muszę powiedzieć: raz na zawsze wyleczyła mnie w wszelkiego ekoterrorymu.🤣

Więc niech pan premier Fico autorytet nauczyciela schowa, gdyż akurat z tym jest naprawdę różnie – nie wszyscy pracujący w szkołach na niego zasługują. Naprawdę to byłoby nie tylko głupie, bo żałosne, nawet poniżające samego siebie darzyć autorytetem kogoś, kto nie szanuje Ciebie❗ Sanuje się tych, który odwzajemniają Ci tym samym. Ewentualnie, co niektórzy mogą być Ci obojętnymi. Jest również kolosalna różnica pomiędzy szacunkiem, a tolerowaniem.



wydarzenia.interia.pl

  

Komentarze

  1. Też trafiłam na takich nauczycieli, którzy nie nie nadawali się na to stanowisko. Przez jedną nauczycielkę znienawidziłem chemię, której nie umiała mnie nauczyć, a mogłam zrozumieć ten przedmiot, bo mam ścisły umysł. Ogólnie po latach doszłam do wniosku, że niektórzy nauczyciele, którzy mnie uczyli, chyba wygrali wykształcenie pedagogiczne w chipsach. Cieszę się, że okres szkolny mam już za sobą 😀

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi