Tak, właśnie można podsumować
ostatnie wydarzenia na europejskiej scenie politycznej.
Przed nami wybory w Stanach
Zjednoczonych, ale nie mogę nie wspomnieć o tych, które dopiero, co odbyły się w
Mołdawii (3 listopada). Fakt, na blogu brak postów o tym państwie. Jak dobrze
pamiętam wspominałam wyłącznie raz, jednak teraz muszę to zrobić.
W minioną niedzielę Mołdawianie zadecydowali
o swojej przyszłości. Wybory prezydenckie, druga tura. Zwyciężyła dotychczas piastująca
urząd prezydenta pani Maia Sandu – 55,33 %.
Nie będę nawet próbować ukryć z tego
faktu mojej radości😊. Jestem bardzo zadowolona, iż Mołdawianie – spróbują wyrazić
to w najbardziej delikatny sposób – pokazali Rosji „pewien” środkowy palec
dłoni.🤣👍👏 Obywatele Mołdawii nie są zainteresowani być kolonią Rosji, pod batem
Kremla (jak może w tym momencie świecić przykładem Białoruś) z marionetką rosyjskiego
zbrodniarza wojennego jako głowy państwa. Putin przegrał Mołdawię.👏👍🤣
Konkurent pani Sandu, ewidentnie
prokremlowski Alexandr Stoianoglo
uzyskał poparcie 44,67 % głosujących. Frekwencja wyniosła 54,34 %.
Wybory w Mołdawii ze wszelkich sił
próbowała zakłócać Rosja.🤬 To nie tylko sianie dezinformacji, ale państwo
zostało zaatakowane przy pomocy brudnych pieniędzy, nielegalnego kupowania
głosów, wrogiej ingerencji w proces wyborczy.🤬
Kreml robił wszystko, co mógł, by zwyciężył
ich kandydat, a teraz oskarżanie zachodniej części świata o fałszerstwa w
tamtejszych lokalach wyborczych.🤬
Za przykład tego ostatniego może posłużyć jeden z rosyjskich senatorów, niejaki dygnitarz nazwiskiem Andriej Kliszas, który stwierdził w swoich mediach społecznościowych, że zdecydowane zwycięstwo Mai Sandu poza granicami Mołdawii stanowi dowód, iż w zorganizowanych na Zachodzie lokalach wyborczych "dorzucono" wymaganą liczbę głosów, by wygrała obecna prezydent.
Nie wiem też, czy bardziej jest to żałosne, niegodziwe, wredne, czy po prostu śmieszne, ale jedna z największych rosyjskich kanalii, rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow, komentując wyniki głosowania w rozmowie z państwową RIA Nowosti oceninił wybory w następujący sposób: „Wybory te nie były ani demokratyczne, ani uczciwe, były pełne manipulacji wyborczych”.🤬🤣
Niestety, ale Moskwa nie zaprzestanie
wtykać swoich brudnych łap🤬 w wewnętrzne sprawy suwerennej, niepodległej
Mołdawii, gdyż w przyszłym roku w tym państwie odbędą się wybory parlamentarne.
www.youtube.com |
Byłam w Mołdawii. Przepiękny kraj. Trzymam kciuki ✌️
OdpowiedzUsuńJa w Mołdawii nigdy nie byłam. Na pewno jest to piękny kraj, jest sporo do zobaczenia. Bogu dzięki, że wybory przebiegły nie po myśli Putina!
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę miłej środy :)
... I think Russian policy-makers are afraid Moldova could join NATO & EU 🤨
OdpowiedzUsuńHi Giorgio :)
UsuńAnd very well done! Let Russia be afraid, I'm happy. I support Moldova's aspiration to belong to the Western world. As far away from Russia as possible!
Giorgio, I salute you!
I hope we will not see in Moldova & Georgia the same movie as we already saw in Ukraine.
UsuńMay...
UsuńGiorgio, I hope that nothing bad will happen in these countries...
My friend, I salute you!
Ho saputo della vittoria di Maia Sandu. È un momento di elezioni. Ciao.
OdpowiedzUsuńsinforosa
A big congratulations to Moldova!
UsuńI salute you too :)
Bom dia. Uma excelente quarta-feira, com muita paz e saúde minha querida amiga Anna.
OdpowiedzUsuńHi Luiz,
UsuńMy friend, I thank you for your kind words!!!
Unfortunately, my Wednesday isn't one of the best :(
Luiz, I wish you all the best too!