Kika słów o zakupach. Dlaczego❓ Ponieważ jesteśmy w
okresie Black Friday.
W
USA, to piątek po Święcie Dziękczynienia, kiedy odbywają się największe w roku
sklepowe wyprzedaże i obniżki cen. Można nabyć różne rzeczy po dużo niższych
cenach, niż normalnie (włączając w to całoroczne promocje). Dzień rozpoczyna
sezon zakupów przed Dniem Świętego Mikołaja (6/12), a zarazem Bożym
Narodzeniem.
Jak
wygląda prawdziwy Black Friday❓
Większość
sprzedawców otwiera sklepy we wcześniejszych godzinach jednocześnie zamykając
później, niż zazwyczaj. Niektóre czynne są, także nocą. Wszystkie zabiegi mają
na celu przyciągnąć, jak największą ilość klientów. W USA są np. przypadki, że
pracodawcy dają swoim pracownikom dzień wolny doskonale wiedząc, iż oni i tak wezmą
wtedy urlop. Black Friday jest najbardziej pracowitym dniem dla handlowców, zwiększa
o spory procent wyniki sprzedaży w skali rocznej. Ponadto
handlowcy chcą (i realnie dążą do tego❗) sprostać wymaganiom klientów❗ Podczas
wyprzedaży przygotowują specjalne oferty, przykładowo na wybrane produkty mające
szansę trafić w gust odbiorców. Część stron internetowych już miesiąc wcześniej
publikuje dokładniejsze informacje o proponowanych promocjach, by w ten sposób umożliwić
potencjalnym klientom zaplanowanie zakupów.
Tutaj
trzeba zaznaczyć, że w dzisiejszym świecie konsumenci mają wysokie wymagania.
Pragniemy kupować produkty najwyższej jakości w przystępnych cenach oraz robić
zakupy w dogodny sposób, kiedy i w jaki sposób chcemy. To wszystko stanowi spore
wyzwanie dla sklepów pragnących równocześnie sprzedać jak najwięcej oraz jak
najszybciej.
Jeszcze
jedno: obecnie Black Friday, to już nie tylko USA – stało się niemal tradycją w
skali całego globu.
Również
od dawna uczestniczy w nim Polska. Szkoda tylko, że w naszym kraju w większości mamy do czynienia z robieniem z nas
(przepraszam za słowo❗) głupków❗🤬 Zgadzamy się na wykorzystywanie naszej
naiwności, porywania się na wszelkie promocje bez wcześniejszego się
zastanowienia.🤬
Tegoroczny
Black Friday wypada 29/11.
Jak
napisałam powyżej, naprawdę szkoda, iż w Polsce Czarny Piątek stanowi ten prawdziwy,
tylko z nazwy mając z nim realnie niewiele wspólnego. Określam go wprost, jako dzień
żerowania sklepów, ich właścicieli na naiwności kupujących.
Dlaczego tak uważam❓
Ideą
Black Friady jest sprzedaż różnego rodzaju towarów po najniższych cenach.
Powtórzę: stanowi największe obniżki cen w roku❗ Właśnie tego jakoś nam trudno
dopatrzeć się jest, patrząc na półki oraz ceny artykułów w rodzimych sklepach w
tym dniu.🤬
Żałosne
jest, że niestety do dużej większości tutejszych różnej maści biznesmenów (lub
koncernów mających swoje siedziby w Polsce) jakoś nie może dotrzeć, iż wzorując
się na zagranicznych kolegach z branży mogliby nie tylko dać możliwość nabycia
określonego towaru wielu potencjalnym nabywcom, którzy widząc o połowę niższą
cenę zapłaciliby, ale także zwiększyć (i to o duży procent❗) dochody. Prędzej
ktoś jest w stanie wydać przykładowo 1 tys. zł, niż drugie tyle, bo nie każdego
stać na taki wydatek, w dodatku na coś bez czego można się obejść.
Przykładowo:
aparat fotograficzny, DVD, tablet, PlayStation nie są czymś tak niezbędnym do
życia niż np. pożywienie, lekarstwa czy buty na zimę. Gdyby sprzedawcy zrozumieli
czym naprawdę jest Black Friday można by było mówić o jego rzeczywistej
obecności w Polsce.
Niestety,
chytrość, pazerność nie pozwolą🤬. Nie od dziś widzę reklamujące się już na
Black Friday sklepy oferujące niby te potężne obniżki. 29/11 (a w części nawet
wcześniej) w ich wnętrzach, na wystawach, plakatach widoczne napisane wielkimi
literami, by nikt nie przeoczył jedno, jakże ważne słowo: „SALES”.
Jak
sytuacja realnie wygląda❓
Powtarzam:
kpiny z naiwności nas klientów.🤬 Naciąganiem, byśmy omamieni nachalną reklamą
wstąpili i wydali pieniądze.🤬
Co
tak naprawdę widzimy/zobaczymy❓
Naszym
oczom ukazuje się widok realnie niemający nic wspólnego z obiecankami❗🤬 Ceny niewiele
niższe od wcześniejszych, porównywalne do tych ze zwykłymi promocjami w
przeciągu roku.
Sama
jestem tego przykładem.
Kiedyś
planowałam zakupić tablet. Myślałam zrobić to w Black Friday w Media Expert
licząc na konkretną obniżkę. Jak było❓ Cena dokładnie 100 zł niższa, jak
podczas innych promocji, chociażby kilka miesięcy wcześniej w maju przed I
Komunią Świętą.
Nie
tak dawno temu w tym samym sklepie rozmawiając ze sprzedawcą o aparacie
fotograficznym firmy Nikon kosztującym wtedy w różnych sklepach do 1.850 zł
zapytałam o przybliżoną cenę podczas Black Friday❓ Usłyszałam: jeśli zostałby
objęty promocją mógłby być tańszy o 50 zł, na pewno nie więcej. Tego samego
dnia sprawdziłam cenę aparatu w innych sklepach. W jednym kosztował 100 złotych
mniej i to bez „promocji”.
Kolejne
czarnopiątkowe „promocje”. Rossmann. Drogeria, kiedy zawsze bombarduje nas
informacjami o obniżkach cen perfum. Realnie❓ Ceny takie, jak zazwyczaj podczas
promocji. Jednocześnie mówiąc o niemieckiej sieci pragnę zauważyć, że ceny w
niej (zarówno tych kosmetycznych, jak i chemicznych) są sporo droższe, niż
gdzieś indziej. Odnosząc się jeszcze do samych perfum, większość, kiedy sklep
oferuje je jako promocja, w innych drogeriach cena jest niemal identyczna,
kiedy są bez promocji❗
Podobny
system – Empik. Również i tutaj książki (oraz inne rzeczy) są droższe, niż w
innych księgarniach oraz sklepach. Nie raz chciałam kupić jakąś i porównywałam
ceny, więc mam porównanie.
Jaki
z tego wniosek❓
Wszystkie
sklepy wychodzą na swoje zawyżając ceny.
Mówiąc
o sklepowych „dekoracjach” czarnopiątkowych oczywiście może się też zdarzyć, że
u góry rzeczywiście zobaczymy przekreśloną cenę wyższą – tylko, będzie
najpewniej dopisaną specjalnie na tę okazję. Do zapłaty tak naprawdę
wcześniejsza – wczorajsza i sprzed kilku dni.🤬
Słyszałam
również o przypadkach, iż w niektórych sklepach wcześniej robi się podwyżkę, by
następnie cenę obniżyć (do tej wcześniejszej).🤬
Inne
„chwyty”: metki naklejone na metki. Częsty przypadek z wiszącymi planszami o
promocji np. do 75% - ale uwaga❗ Mniejsza cena wyłącznie na niedrogie,
nieznaczące artykuły, te naprawdę kosztujące grosze. Sztucznie zawyżone ceny,
do tego stary asortyment.🤬
Niektóre rzeczy będę rzeczywiście tańsze,
ale czy realnie kwota 100 czy 150 zł na czymś, początkowo kosztującym 2,5 tys.
albo obniżki o 30 % - 50 %, które pojawiają się na normalnych sezonowych
wyprzedażach, to rzeczywiście ta największa w roku promocja❓
Uważam,
iż zaobserwowana przeze mnie już dawno sytuacja jest kuriozalna. To wprost
żenujące reklamowanie się sklepów wszem i wobec promocjami realnie
nieistniejącymi.🤬
Niestety
podobnie, jak Black Friday (który pokazuje tylko jak bardzo my wszyscy klienci
przepłacamy przez cały rok, bo nie oszukujmy się sklep nie traci na tych
czarnopiątkowych promocjach, może czasami, trochę, ale generalnie pieniądze w
kasach muszą się zgadzać), również okres zapoczątkowany tym dniem mają miejsce
wyłącznie krajach, gdzie nie królują chciwość, wyzysk, jak w Polsce. W naszej
Ojczyźnie mamy do czynienia z żerowaniem na klientach.🤬 Sprzedawcy doskonale
wiedzą: nadchodzi czas Mikołaja, Bożego Narodzenia i prezentów kupowanych przez
nas. Chcemy swoim bliskim choć ten jeden raz w roku podarować coś wartościowego,
a żeby to zrobić musimy sięgnąć głęboko do portfela.
Es una oportunidad de comprar pero en mi pais y por lo que dices tambien en el tuyo suelen ser ofertas caza tontos. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńHi!
UsuńI thank you for reading my post. I'm sorry that in your country also on Black Friday people are cheated...
I salute you and I wish you a good Friday!
Boa noite de quarta-feira minha querida amiga Anna. Aqui no Brasil, existem muitos golpes, nesse dia.
OdpowiedzUsuńHi Luiz.
UsuńMy friend deceiving people is disgusting! I speaking of Black Friday, I will not be doing any ‘promotional’ shopping then.
I salute you!
Trzeba uważać na tego typu niby promocje... KIedyś w jakimś sklepie miałam upatrzony płaszcz za 600 zł. Czekałam więc na wyprzedaże po sezonie - i rzeczywiście - widniała cena 600 złoty, który to łaszek był przeceniony niby z 800 zł.
OdpowiedzUsuńTak samo wykupywałam na bolsatboxgo pakiet oglądania meczów. Zawsze płaciłam za niego 20zł miesięcznie. JEdnak pewnego dnia podwyższono cenę do 40 zł, jednocześnie okłamując, że jest przeceniony z 50 zł
Tak więc te promocje w większości przypadków to oszustwo xD
Cześć i dzięki za komentarz!
UsuńMówiąc o Polsacie Cyfrowym również jestem przykładem, jak oszukuje firma pana Z. Solorza!!! Dlatego już od dłuższego czasu nie korzystam ani z telefonu, ani z Internetu w tej firmie! Mam tylko Polsat Cyfrowy. O tym, jak Polsat Cyfrowy robi kanty pisałam też na blogu i jak zostałam przez nich oszukana ora jak wyglądało - i ile trwało - wyjaśnianie sprawy! Szczęście, że wygrałam ja!
Co do promocji na Black Friday i innych, to na pewno w ten dzień nie zrobię żadnych "okazyjnych" zakupów i nie dam się wykorzystać.
Pozdrawiam serdecznie!
Black Friday also in Italy since the 21st November to the 2nd December.
OdpowiedzUsuńGreetings from Italy, my dear friend :-)
Hi Giorgio,
UsuńMy friend, in Poland for the past few days stores have been advertising in the media that it's “Black Week”, but I wrote in Poland stores mainly cheat customers :(
Unfortunately, but dishonesty reigns supreme :( This is sad, but true.
Giorgio, I salute you!
To pić na wodę a nie Black Friday 😂Dziwi mnie że ludzie dzień dają się nabierać
OdpowiedzUsuńVenus, ja nawet nie mam najmniejszego zamiaru patrzeć na "promocje" za tydzień i obecnie, bo nie mam zamiaru wydawać niepotrzebnie pieniędzy.
UsuńVenus, pozdrawiam Cię serdecznie i życzę Ci miłego weekendu!
Jeszcze rozumem jak ktoś coś konkretnego chce kupić np jeansy
UsuńMoi Drodzy!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMówiąc o „PROMOCJACH” podzielę się z Wami przykładem tej dzisiejszej w LIDLU:
Dzisiaj w Lidlu miała być promocja na masło (jego cena przy zakupie 3 sztuk miała wynosić 4,99 zł za jedną sztukę, promocja wraz z aplikacją). Kupon, który dostałam na telefon aktywowałam. Co było przy kasie? Po podaniu mojego numeru telefonu okazało się, że …kupon nie jest aktywowany! Ponieważ zakupy robił mój tato przedzwonił do mnie, że pani w kasie mówi, że kupon nie jest aktywowany. Ja zdziwiona (zdziwiona, ponieważ to nie pierwszy raz, gdy rodzice po aktywowaniu przeze mnie kuponu robili zakupy w LIDLU i po podaniu mojego numeru telefonu promocja działała) sprawdziłam i był (co może potwierdzić jeszcze jedna osoba). Tato jeszcze raz podał mój numer telefonu, jednak pani w kasie stwierdziła to samo, co wcześniej: kupon nie jest aktywowany, co jest BZDURĄ!!!
Στην Ελλάδα η πρακτική της black Friday εισήχθη για πρώτη φορά το 2015 ενώ από το 2016 άρχισαν να την εφαρμόζουν όλο και περισσότερες εταιρείες
OdpowiedzUsuńΗ Μαύρη Παρασκευή γίνεται σε πολλές περιπτώσεις
Ημέρα Μεγάλης Απάτης
Hi Morpheus!
UsuńI, today, was at the big mall and everywhere you could see ads with the word “promotion”. What is the truth? Prices cruelly high and disproportionate to the earnings of most “normal” Poles!
Morpheus, I salute you!
Δυστυχώς Άννα και στην Ελλάδα το ίδιο
UsuńΚαι φαντάζομαι πως παντού ισχύει το ίδιο
Αν υπάρχουν εξαιρέσεις είναι για να επιβιώνουν
Τον κανονα
Hi Morpheus!
UsuńMy friend, I, speaking of “promotions” I will add that supermarket chains also cheat people. Customers who have store apps get messages on their phones about various discounts. It often happens that the discounts are not charged.
Morpheus, I salute you!
This is a very insightful and candid look at the true nature of Black Friday in Poland. It’s disappointing to see how many retailers exploit the concept, offering minimal discounts and using clever marketing to mislead customers. I can totally relate to the frustration of expecting big deals, only to find that prices aren't as discounted as promised. It’s great that you’re shedding light on these practices—awareness is key for consumers to make smarter choices! If you're interested in reading more about consumer shopping trends and strategies for spotting the best deals, check out my latest post.
OdpowiedzUsuńHi Melody!
UsuńI went to one big mall today. It wasn't specifically planned shopping. My visit to the mall was absolutely not related to ‘Black Friday’! What did I see at every turn? Adverts everywhere with the words: ‘promotions‘/’discounts’/’Sale’. What were the prices? Macabre. For example, Carrefour and the prices of sweets, including those bought mainly for children, and it’s known that this, among other things, is bought for the youngest for Santa Claus. Prices very disproportionate to the earnings of most people.
P.S.
Melody, I read your last posts and I wrote the comments!
Melody, I salute you!
No i wreszcie znalazłam prawdę o "promocjach" w naszym pięknym kraju, która już dawno "rozgryzłam". Nie czekam i nie interesują mnie czarne piątki i tego typu rzucanie się na jakieś towary, które często okazują się zupełnie niepotrzebne. Potem ten sam ciuch w sieciówce kosztuje dużo mniej i - jak napisałaś - też opłaca się go sprzedać. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTeż w ten "wyjątkowy dzień promocji" nie wybieram się na "specjalne" zakupy. Dzisiaj byłam w jednej z galerii, nie było to specjalnie zaplanowany wypad, tylko tak wyszło, i aż do przesady reklam, że "promocje". Niestety, ceny makabryczne. Przykładowo Carrefour i ceny słodyczy, w tym tych, które kupuje się głównie dzieciom, a wiadomo, że to między innymi kupuje się najmłodszym na Mikołaja. Ceny bardzo niewspółmierne do zarobków większości ludzi.
UsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za przeczytanie mojego posta i jego skomentowanie!
Boa tarde e bom início de semana minha querida amiga Anna. Chamamos aqui no Brasil, de Black Fraude.
OdpowiedzUsuńHi Luiz!
UsuńIn Poland (fortunately!) more and more people are beginning to understand that Black Friday is a scam. Unfortunately, but people are realizing it slowly :(
I, today, was at the mall and everywhere you could see ads with the word “promotion”. What is the truth? Prices cruelly high and disproportionate to the earnings of most “normal” Poles!
Luiz, I salute you!
Hi Luiz!
UsuńIn Poland (fortunately!) more and more people are beginning to understand that Black Friday is a scam. Unfortunately, but people are realizing it slowly :(
I, today, was at the mall and everywhere you could see ads with the word “promotion”. What is the truth? Prices cruelly high and disproportionate to the earnings of most “normal” Poles!
Luiz, I salute you!
Hola, amiga Anna, te he leído muy atentamente, y estoy muy de acuerdo con lo que dices, pero muy en contra de esta celebración de consumismo total y desmesurado, y donde hay mucho engaño -como tu bien dices- por parte de los comerciantes, por lo que paso de comprar en estos días.
OdpowiedzUsuńUn fuerte abrazo.
Hi Manuel!
UsuńMy friend, I’m glad you agree with me. I don't go ‘special’ shopping on ‘black Friday’ too. I heard on TV today that in the UK 10% of people will take the day off work and they will go shopping!
Manuel, I went to one big mall today. It wasn't specifically planned shopping (to tell you the truth I didn't buy anything). What did I see at every turn? Adverts everywhere with the words: ‘promotions‘/’discounts’/’Sale’. What were the prices? Macabre. For example, Carrefour and the prices of sweets, including those bought mainly for children, and it’s known that this, among other things, is bought for the youngest for Santa Claus. Prices very disproportionate to the earnings of most people.
Manuel I salute you!
Boa tarde de terça-feira minha querida amiga Anna.
OdpowiedzUsuńLuiz, I thank you and I wish you a wonderful Wednesday!
UsuńJa to rozumiem o.o dla mnie black friday to przykryte naciąganie ludzi na wydatki. Niestety większość osób tego nie rozumie i chce się "nahapać" ile się da bo promocja!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Angelika
Cześć Angelo!
UsuńJa na pewno nie mam najmniejszego zamiaru robić na siłę zakupów w Black friday. Wiem doskonale, że "promocje" będą żadne. Ale z "promocjami" mamy do czynienia na każdym kroku. Mój przykład z dnia wczorajszego: dostałam wiadomość z Biedronki, że otrzymałam rabat 10 zł do wykorzystania od momentu przyjścia tego SMS pry kasie, gdy zrobię zakupy za minimum 50 zł. Tak akurat się złożyło, że w Biedronce zakupy robiłam, ale przy kasie nie ostało mi nic odbite! Pani próbowała 3 razy, ale nic nie odjęło. Sama ta pani nie wiedziała, dlaczego tak się stało i powiedziała mi żeby zadzwoniła do biura obsługi klienta.
Ale mówiąc o promocjach, ja Angeliko z drugiej strony nie dziwię się ludziom, ponieważ nie oszukujmy się - mamy potworną drożyznę. Ceny na podstawowe produkty rosną dosłownie z dnia na dzień! Ceny są o wiele niewspółmierne do tego, ile ludzie zarabiają!
Angelo, pozdrawiam Cię serdecznie!
It’s unfortunate that what should be a day of real discounts has become more of a marketing tactic in many places, including Poland. While Black Friday was originally about deep discounts, the reality often doesn’t live up to the hype. It’s disheartening to see prices lowered just slightly, or in some cases not at all, compared to regular sales. Consumers often end up being drawn in by bold advertising without getting the deals they expect. It’s a reminder to shop wisely and critically, especially during these "sales" periods.
OdpowiedzUsuńYou are invited to read my new post: https://www.melodyjacob.com/2024/11/how-to-create-soft-holiday-glam-5-pro-steps.html
Melody, I agree with you 100%!
UsuńP.S.
I read your post in the evening and I wrote a comment.
I totally agree with you 100% on this Black Friday thing. It annoys me. Have a great day!
OdpowiedzUsuńRampdiary
Hi,
UsuńI thank you for your comment. I'm glad that you agree with me.
I wish you a good weekend too!
Great post
OdpowiedzUsuńI thank you :)
UsuńBeautiful post
OdpowiedzUsuńRajani, I salute you and I wish you a good weekend!
UsuńÈ qualcosa che mi tocca poco o niente, ad altri farà sicuramente comodo. Ciao e buona fine di settimana.
OdpowiedzUsuńsinforosa
Hi,
UsuńI thank you for reading my article and your comment.
I salute you and I wish you a good weekend!
Od wielu lat mieszkam na emigracji. W Szwajcarii "Czarny Piątek" za bardzo się nie przyjął. Może dlatego, że Szwajcarzy na cenę zwracają mniejszą uwagę niż na jakość i wygodę. Nie chcą chodzić do zatłoczonych sklepów;-) Dobrze zarabiają i stać ich zapłacić więcej. Ale konsumpcjonizm wywołał i tu pewne zmiany. Młodzi wybierają wygodne życie. Podczas gdy np Polacy studiują na potęgę, Szwajcarzy wolą od razu dobrze płatną pracę i szybko wynoszą się z domu, aby być na swoim. Cierpi na tym poziom wykształcenia. Wyższe studia. (które są długie i drogie) wybierają nieliczni.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cześć :)
UsuńDzięki, że przeczytałaś mój post i napisałaś komentarz :) Niestety nie byłam w Szwajcarii i nie wiem, jak tam jest, ale słyszałam, że poziom życia i łatwiejsze z finansowego punktu widzenia, niż w Polsce.
Piszesz o podejmowaniu pracy przez młodych Szwajcarów. Niestety tutaj, zwłaszcza w niewielkich miejscowościach jest problem z pracą. Taka jest prawda, że w Polsce na każdym kroku królują układy i układziki. Wielu Polaków jest zmuszonych mieszkać z rodzicami.
Pozdrawiam Cię serdecznie!
To prawda. Ja już dawno nie zwracam uwagi na te Black Friday i inne. Nie będą już na mnie żerować. Są jeszcze tacy co dadzą się nabrać. Jak można być takim chciwym i tak ludzi naciągać? Mnie się to w głowie nie mieści. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dziękuję Ci za pozdrowienia i odwzajemniam je wraz z życzeniami dobrego nowego tygodnia!!!
UsuńMówiąc o Black Friday przyznam Ci się, że w piątek nawet nie byłam na żadnych zakupach, które zrobiłam w czwartek.
Dear friend, in Mallorca (Spain) the black friday exist too, but is is a tale. The prices of the different products are low, but they have camouflage with the real prices of the usual days. There are not any real discount. It is only publicity for to buy more. Is a real pity.
OdpowiedzUsuńI thank you for reading my text and writing a comment. I thank you for sharing the situation with you. I see that also scams, a situation like in Poland...
UsuńI salute you and I wish you a good Wednesday!
Kiedyś szalałam na promocjach w Black friday, ale teraz wiem, że niczym się to nie różny od innych promocji, a nawet w inne dni można wyrwać produkty w lepszych cenach.
OdpowiedzUsuńMartyno, powiem Ci, że nie jesteś w tym sama. Ze mną było podobnie, kiedyś też wierzyłam w Black Friday. Bogu dzięki przejrzałam na oczy!
UsuńMartyno przesyłam Ci pozdrowienia!!!
Ja już dawno nie daję się na to nabrać ;)
OdpowiedzUsuńJa też zanim coś z napisem "promocja" kupię, to sprawdzam. Coraz więcej łapę zresztą sklepy na tym, jak oszukują klientów.
UsuńDzięki za przeczytanie mojego posta i podrawiam!
happy thanksgiving
OdpowiedzUsuńI thank you that you read my text and wrote a comment.
UsuńI salute you!