Ponieważ w
niedzielę 25/09 we Włoszech odbędą się wybory parlamentarne powracam do postu z
23.01, w którym nadmieniłam, jak Bruksela chciała przeprowadzić w 2011 roku (powiedzmy
to jasno i wyraźnie nie bawiąc się w tak zwane „ładne słówka”, nazywajmy sprawy
po imieniu, czym w rzeczywistości są❗) zamach stanu, gdyż niewygodny był ówczesny premier Silvio Berlusconi.🤬
Dodam, że ten
sam ruch udał się kilka lat później, w 2019 roku, kiedy urząd wicepremiera, a
zarazem ministra spraw wewnętrznych pełnił „głównodowodzący”
najpopularniejszego ugrupowania LEGI senator Matteo Salvini. Powód❓ Polityk na
pierwszym miejscu stawiał interes swojego kraju nie „elit” unijnych. Pisałam o
tym wielokrotnie - chociażby TUTAJ. Wróćmy jednak do pana Berlusconiego szefa Forza Italia.
Zacznę od wcale
nie bezpodstawnie nasuwającego się pytania: czy UE po takim postępowaniu można
określić inaczej, niż zwykłą mafią❓🤔
Podkreślam, ja
tylko pytam❗
Mamy rok 2011. Pan Berlusconi jest premierem 9.05.2008-16.11.2011 (a wcześniej: 10.05.1994-17.01.1995, 11.06.2001-17.05.2006), który wielokrotnie powtarzał, że jego rząd stał się ofiarą spisku Brukseli – „międzynarodowego spisku”. 🤬
Jak
można się spodziewać za wysuwane oskarżenia starano się go zdyskredytować.
Ośmieszyć, zrobić niepoczytalnym (niemal❗) dodając: megaloman ciepiący na
przerost ego i „manię prześladowczą”. Padające z jego strony oskarżenia –
pragnienie umniejszania ich określając mianem żałosnych głupot, jednak pomimo
podejmowania „zaradczych” kroków słowa premiera wywołały burzę.
Okazało się, że
(ku rozpaczy części włoskiego establishmentu) Berlusconi absolutnie nie
cierpiał na żadną psychiczną przypadłość
oraz roli nie odegrało jego ego, gdyż
mówił prawdę: Bruksela chciała się go pozbyć ze stanowiska premiera. Mało❗ Marzono o pomocy w tym Stanów Zjednoczonych, co ujawnił w swojej książce
amerykański polityk (o czym napisałam TUTAJ).
Timothy F.
Geithner (jeden z ważniejszych amerykańskich
polityków, minister finansów) w wydanych wspomnieniach
„Stress test" pisze, że jesienią 2011 roku unijni urzędnicy (niech to
diabli, że ten pan nie podał nazwisk❗❗❗ Naprawdę bardzo bym chciała je poznać i
zostały podane do publicznej wiadomości❗) zwrócili się do niego z prośbą o
pomoc w obaleniu rządu Berlusconiego. Istniały już konkretne tego plany:
USA mają
zablokować pożyczkę MFW (Międzynarodowy Fundusz Walutowy) dla Włoch. Uzależnić
wydanie zgody od dymisji premiera Berlusconiego. Geithner zdradza, że w
rozmowie z Barackiem Obamą odradzał udział w spisku (tu moje słowa: ten mający
być chlubą prezydent, a zapamiętany, jak zapamiętany: Pokojowy Nobel na „dzień
dobry”, laureat tego niegdyś prestiżowego wyróżnienia rozpętuje wojny i robi
rozgardiarz na arenie międzynarodowej, tak zwana „Arabska Wiosna” w wyniku
czego kraje ponoszą konsekwencje po dziś dzień plus polityka głupawych
uśmiechów i klepania się po plecach bardziej przypominające zachowanie
celebryty, niż poważnego polityka) i Bogu dziękuje prezydent dał się przekonać.
W każdym razie w sprawie „przyszłości” Silvia Berlusconiego to jego głos był
tym decydującym.
W każdym razie
sprawa stanowi poważną. Media natrafiają na pewne ślady i zaczynają zauważać,
że rzeczywiście coś jest „na rzeczy”, gdyż Włochy o żadnej pożyczce z MFW nie
myślały❗ Dziennikarze zwracają uwagę na tą właśnie „drobnostkę”, by spisek się
powiódł należy przecież wcześniej zmusić rząd, by o pożyczkę się zwrócił❗🤬 Według
różnych źródeł kwota miała wynosić 80–85 mld euro. Tyle, jak to się mówi
„leżało na stole”.
Powyższe słowa
nie są jedynie „wymysłami” amerykańskiego polityka pana Geithnera, gdyż pełniący w tym czasie urząd również premiera,
tylko w Hiszpanii, dżentelmen Jose Luis Zapatero „wychlapał” tym razem w swojej
książce inną ciekawostkę. Cóż, i jemu zebrało się na „wspomnienia” zatytułowane
„El Dilema”.
Listopad 2011.
Szczyt G20. Wieczór i kolacja, jak to się mówi „w wąskim, wybranym gronie”.
Wśród „wybrańców” włoski premier Silvio Berlusconi i minister gospodarki Giulio
Tremonti – i iście ciekawy cytat z książki byłego szefa hiszpańskiego rządu:
„byli przez dwie godziny młotkowani i zmuszani do przyjęcia pożyczki".
Jaka jest
odpowiedź włoskich polityków na „nadgorliwość” i troskę „przyjaciół”❓
Za diabła
takiej „pomocy” nie chcą, gdyż będąc politykami, ludźmi rozumnymi doskonale
zdają sobie sprawę, co stanowi zapłatę.
A, czym ona
jest❓
Praktycznie
oddaniem krajowych finansów pod komisaryczny zarząd innych – konkretnie
nazwijmy ich „trójcą świętą”: MFW,
Brukseli i Europejskiego Banku Centralnego.
Jak do owego
„zamachu stanu w białych rękawiczkach” w stosunku do premiera Berlusconiego i
jego rządu odniosły się rodzime media❓
Stwierdzono, że
Bruksela pragnęła osiągnąć
dwa cele. Pierwszy: zapewnienie sobie pełnej kontroli nad włoskimi finansami i
drugi: pozbycie się niechcianego polityka z tamtejszej sceny politycznej.
Jaki wyglądał
przygotowany wcześniej scenariusz wydarzeń❓
Będący pod
presją włoski premier zwraca się o pożyczkę do MFW, a USA (de facto Obama❗) uzależniają
ją od jego dymisji. Berlusconi stoi pod ścianą, przed wyborem: wycofanie prośby
o wsparcie z MFW, czyli totalna kompromitacja, a ustąpienie ze stanowiska.
Luty 2014 rok:
na światło dzienne wychodzą kolejne „rewelacje”.
Lato 2011.
Lipiec. Za 5 miesięcy upadnie rząd premiera Berlusconiego. Prezydentem
Republiki Włoskiej jest Giorgio Napolitano (PD, Partia Demokratyczna). Owy
„dżentelmen” już w lipcu 2011 roku rozmawia z profesorem Mario Montim (przynależność
partyjna liberalny „Wybór Obywatelski” - ugrupowanie już nie istnieje,
formalnie od 2019), by zgodził się objąć urząd premiera stwarzając nowy rząd
wyłoniony w „demokratycznych wyborach”. Monti zostaje premierem 16.11.2011
piastując ten urząd do 28.04.2013 (a jego następcą zostaje obecny sekretarz PD,
Partia Demokratyczna, Enrico Letta pełniąc funkcję do 22.02.2014).
Mówiąc
najprościej, jak się da: prezydent bierze udział w spisku przeciw premierowi i
rządowi swojego kraju❗🤬 Jak za czasów Juliusza Cezara był Triumwirat – 2 tysiące
lat później mówimy o 4 graczach – w tym UE.
Dodajmy jeszcze
jeden fakt: w tym właśnie czasie włoskie obligacje padają ofiarą spekulantów,
Włochy są okropnie zadłużone i krajowi grozi „bankructwo”.
Pan Geithner
wspomina w książce, także i o tym fakcie. Nie mówi wprawdzie wprost, ale można
powiązać, także tą sprawę nazywając ją wprost „spekulacją stanowiącą efekt
międzynarodowej zmowy”.
Teraz powiedzmy
„Wow❗”
Rewelacja❓🤔
Nie wiem, czy
można to określić tym właśnie mianem, ale podobnie myślą lewicowi dziennikarze
i komentatorzy będący zdania, że nawet jeśli Bruksela chciała „bronić” Włochy
przed Berlusconim, to urzędnicy owe „elity” dążyły do obalenia legalnie
wybranego w demokratycznych wyborach rządu, co szokuje i przeraża w jednym.
Komentarz
brukselskich „elit”❓
Oczywiście
zaprzeczenie. Ale, czy można było/jest spodziewać się czegoś innego❓
Chyba wyłącznie
naiwny, albo nieznający „reguł gry”.
A powtórka „z
zabawy” Brukseli nastąpiła w sierpniu 2019.
12.11.2011: pan
Berlusconi składa swą
rezygnację z pełnionej funkcji szefa rządu. Robi to, gdyż doskonale zdaje sobie
sprawę, iż utraci większość parlamentarną.
To historia tak
w skrócie.
P.S.
Nie chcąc być
gołosłowna o powyższym można przeczytać chociażby TUTAJ.
pl.wikipedia/Silvio_Berlusconi |
Boa tarde minha querida amiga Anna. Sua reportagem sobre a política italiana é muito importante e interessante. Com bastantes esclarecimentos.
OdpowiedzUsuńHi Luiz! I thank you for these words. In Italy on Sunday there will be parliamentary elections. My friend I salute you!
UsuńBerlusconi ha messo in ridicolo l'Italia.
OdpowiedzUsuńHi Olga. Olga I don't support Berlusconi in everything. I showed how Brussels really works and what it does.
UsuńOlga I wish you a good day! Unfortunately here cold, gray and rain :( :( :(
It has been estimated that he has passed 18 laws that benefit him directly. Unfortunately, it is no longer possible to punish Berlusconi's crimes due to the fact a certain period of time has elapsed.
OdpowiedzUsuńEnjoy the week ahead of you, Anna :-)
Hi Giorgio! I thank you for your comment and for reading my blog. I showed here (and I wanted to show!) that the "Brussels elites" want to have "their people" in all countries. If someone "isn’t to their liking" then "deal with him". Why did I show this? The Polish government is also a "salt in the eye" of Brussels, which does everything so that there will be opposition rule in Poland.
UsuńGiorgio I salute you and I wish you all the best!
P.S. My week will probably not be nice - the reason is the weather... In Poland it’s cold, rainy (6 degrees at night and 13 tomorrow) and there is snow in the mountains already.... :(
Sorry to hear the weather is already so cold in your country!
UsuńHi Giorgio! Unfortunately, September is terrible. Synoptics predict that it will be better, but there is nothing to count on very warm....
UsuńEstoy sobre este tema poco y mal informado, así que gracias por ponerme al día, aunque de momento me va a ser difícil opinar.
OdpowiedzUsuńQue tengas un bonito día, amiga Anna.
Manuel on Sunday parliamentary elections in Italy. All indications are that the right wing will win and Giorgia Meloni will be the new prime minister.
UsuńBoa tarde minha querida amiga Anna. Passando para desejar uma excelente tarde de quinta-feira. Espero que você esteja bem.
OdpowiedzUsuńHi Luiz! I thank you, I’m ok Luiz I wish you a good and happy Friday and weekend!
Usuń