Lokaj u sterów z "władzą"

Dzisiaj kilka słów o naszym wschodnim sąsiedzie. Którym❓ O Białorusi, gdzie w minioną niedzielę „odbyły się” wybory prezydenckie

Dlaczego napisałam w cudzysłowie❓ Ponieważ było wiadome, że „wygra je” obecnie piastujący ten urząd Aleksander Łukaszenko. Coś a’la Rosja z „cudem przy urnie”, kiedy w ubiegłym roku zwyciężył zbrodniarz Putin zapewniając sobie następną kadencję jako najemca Kremla.   

Białoruski satrapa według oficjalnych danych otrzymał poparcie 86,82 % głosujących. Łukaszenko będzie rządził po raz siódmy, ponad 30 lat. Realnie patrząc dyktator, to tak naprawdę lokaj Putina, który nie maił konkurencji. Dlaczego❓ Opozycja jest „koszona”. Główni jej liderzy są osadzeni w więzieniach albo, by ich uniknąć zostali zmuszeni wyjechać za granicę.🤬

Oczywiście, reakcja Kremla na wynik wyborów w Białorusi była taka, jak można się było spodziewać. Jedna z twarzy putinowskiego reżimu, szerzenia hipokryzji i łgania w żywe oczy bez najmniejszego zająknięcia się – rzecznik prasowy prezydenta Rosji, Dmitrij Pieskow podczas wystąpienia dla mediów uznał zwycięstwo Łukaszenki za „więcej niż przekonujące” nazywając wybory „absolutnie uczciwymi”. Cóż swój ciągnie do swojego. Taka sama zgnilizna.🤬



www.euractiv.pl

Komentarze

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi