Jak Burzowy Księżyc rozjaśnił moje niebo

Moi Drodzy, po dłuższej przerwie powracam. Dzisiaj kilka słów, co minione. Co to takiego tym razem❓ 10 lipca nieboskłon zajaśniała Koźla, zwana, także Burzową Pełnia Księżyca. Maksimum miało miejsce około godziny 20:38 czasu polskiego. 🌕

Jak wspomniałam powyżej lipcowa pełnia naszego naturalnego satelity jest nazywana Koźlą i Burzową lub grzmotu. To najpopularniejsze nazwy.

Pozostałe określenia księżycowej lipcowej pełni to: Sienna (nawiązuje do prac rolników i ich lipcowych zbiorów)Łososiowy Księżyc (ryby wróciły na dany obszar i są gotowe do odłowienia), Miesiąc Dojrzałego Księżyca Kukurydzy (dojrzałe ziarna kukurydzy), Malinowy Księżyc (od dojrzałych malin), Pełnia Słomiana (Hay Moon) (związana z intensywnym okresem zbiorów siana), Jagodowy Księżyc (sezon zbiorów tych owoców).

Koźli Księżyc (z ang. Buck Moon) – nazwę tę naszemu naturalnemu satelicie nadali Indianie. Odnosi się do poroża samców jeleni – właśnie w tym czasie wzrastającego. Kozły zrzucają poroże każdego roku, dzięki czemu odrasta coraz większe i bardziej imponujące w miarę upływu lat.

"Burzowy Księżyc" (ang. Thunder Moon) – nazwa wywodzi się z tradycji rdzennych plemion Ameryki Północnej - Algonkinowów, Odżibwejów i Lakotów. Rdzenni Amerykanie mający głęboki szacunek dla cykli przyrody nadający każdej z dwunastu pełni w roku charakterystyczne określenie odzwierciedlające aktualne zjawiska przyrodnicze. W Ameryce Północnej lipiec jest czasem często występujących burz.

Lipcowej Pełni towarzyszą „tańczące” jeszcze na naszym nocnym niebie  srebrne obłoki, a wszystko rozgrywa się w scenerii  (także jeszcze na szczęście obecnych w naszej szerokości geograficznej) „białych nocy” 

Zdaniem astrologów Pełnia Koźlego Księżyca przynosi przygody oraz zwroty zachęcające i pobudzające nas do wprowadzenia życiowych zmian, przewartościowania naszych wartości.



zdj. Anna Hudyka



zdj. Anna Hudyka


zdj. Anna Hudyka

Komentarze

  1. Tyle pięknych nazw jednej pełni – aż chciałoby się do każdej dopisać osobną opowieść.
    Burzowy Księżyc faktycznie coś porusza – trochę w głowie, trochę w sercu. Ja przy takich pełniach łapię się na tym, że znowu przestawiam meble w głowie i zadaję sobie pytanie: „czy to już ten czas na coś nowego?”.
    W tej pełni jest coś surowego i dzikiego, ale też głęboko naturalnego. Tak jakby natura przypominała nam, że wszystko ma swój czas – również wzrastanie i zmiana poroża na silniejsze.
    Magiczne zdjęcia...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ale w tym roku pełni towarzyszyły szczególne okoliczności, zapowiedzi o Niżu genueńskim i nasz kraj był zagrożony powodzią. Bogu dzięki opady nie były tak intensywne, jak przewidywano.
      Dziękuję pięknie za przeczytanie mojego postu i komentarz. Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Bom dia e uma excelente segunda-feira. Cheia de conquistas e coisas boas. Lua maravilhosa, minha querida amiga Anna. Ontem no Brasil, ela ficou em meio às nuvens. Grande abraço carioca.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luiz, I thank you for your kind words.
      My friend, all the best to you too!

      Usuń
  3. Mam nadzieję, że ta pełnia wprowadzi pozytywne zmiany i w moim życiu 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martyno, wierz mi, chciałabym, żeby i u mnie było podobnie. Pozdrawiam Cię serdecznie!

      Usuń

Prześlij komentarz

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi