Śnieżna Pełnia

Kochani, postanowiłam dzisiaj odejść od spraw wywołujących gorące emocje i podam kolejną garść wiadomości astronomicznych.🔭

Pomyślałam napisać o tym z wyprzedzeniem: 16 lutego będziemy mieli możliwość obserwacji (oczywiście, jeśli pozwoli nam na to aura wyjątkowo „marudna” od dłuższego czasu...) drugiej tegorocznej pełni naszego naturalnego satelity.🌖

To 47 dzień oraz 7 tydzień roku. Dzień będzie trwał dokładnie 10 godzin, będzie dłuższy od najkrótszego o 2 godziny i 21 minut, a krótszy od najdłuższego o 6 godzin i 41 minut.

Mówiąc o pełni w Polsce dokładna jej godzina to 17:59:41.

Wschód Księżyca - 16:31, zachód – 07:47 (już rankiem 17.02)🌕

Odległość naszego naturalnego satelity od Błękitnej Planety wyniesie 392.775 km.

Obecna pełnia nosi nazwy: Księżyca Lodu lub Śnieżnej Pełni.

Obie odnoszą się do odległych nam czasów, kiedy luty nie należał do łatwych miesięcy. Wprost przeciwnie. Miały miejsce największe opady śniegu, burze śnieżne, a wody pokrywała gruba warstwa lodu.

O lutowej pełni mówi się, także, że jest Pełnią Głodnego Księżyca. Ona z kolei wiążę się z tym, iż we wspomnianych czasach aura bardzo utrudniała ludziom życie. Zapasy zgromadzone przez gospodarzy latem kończyły się, a polowania na zwierzynę nie były łatwe.

Ale jest jeszcze kolejna nazwa przypisana naszemu naturalnemu satelicie prezentującemu się nam w swej pełnej okazałości to Pełnia Świec. Skąd akurat ona❓ Mrok panujący przez większą część doby zmuszał do zapalania większej ich ilości.

zdj. Anna Hudyka