Jedna kanalia pozbyła się drugiej

Jeśli prawdą są podawane od kilkudziesięciu minut informacje można powiedzieć/napisać, że w Rosji bez zmian. Ewentualnie (jeśli podawane przez media potwierdzą się❗) dodać, iż świat pozbył się jednej kanalii, gdyż odpowiednio „zajęła się” nim ta inna. 

O czym mówię❓

Między Moskwą, a Petersburgiem doszło do katastrofy prywatnego odrzutowca. Na liście pasażerów widnieje 10 nazwisk – w tym właśnie twórca Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oraz będący jego „prawą ręką” - „dżentelmen” Dmitrij Utkin. Obecnie mówi się, że znalezione zostało 8 ciał, ponadto drugi samolot Prigożyna zrobił krąg, po czym oddalił z miejsca tego „specyficznego” zdarzenia.

Pragnę zauważyć - możemy w zasadzie mówić o swego rodzaju „miesięcznicy”. Drugiej. Wtedy w czerwcu miał miejsce „rajd na Moskwę” szefa Grupy Wagnera. Tak zwanej prywatnej armii, zbieraniny największych łotrów, bandytów, najzwyklejszych najemników Putina. Napisałam wtedy, że Prigożyn w zasadzie już nie żyje, można powiedzieć nawet kolokwialnie jest „żywym trupem” - zombie.

W sprawie dzisiejszej katastrofy nie wierzę w żadną usterkę, błąd pilota czy coś podobnego, w takich sytuacjach nie istnieją dla mnie zbiegi okoliczności. W to, że nie mówimy o egzekucji, jak w mafii (a pamiętajmy, że Rosja jest w zasadzie jedną, wielką mafią❗🤬) mogą uwierzyć wyłącznie naiwni, osoby absolutnie nie rozumiejące reali, w których żyjemy, albo zapatrzeni cielęcym wzrokiem w zbrodniarza wojennego/terrorystę/sponsora terroryzmu/bandytę Putina (a jak nawet dzisiejszego wieczoru usłyszałam według niezależnych źródeł poparcie dla obecnego najemcy Kremla w Rosji wynosi… ponad 80 %❗❗❗🤬🤬🤬).

Przypominam równocześnie, pewnego razu w przeszłości Putin zapytany o to, czego by nigdy nie wybaczył odpowiedział wyłącznie jednym słowem „zdrady”.

youtube.com