Ostatnie dni przyniosły kilka ciekawych zdarzeń w świecie. Dzisiaj o pierwszym z nich. Na naszych oczach upadł kolejny reżim. Stało się to w Syrii (nawet tego nie ukrywam, że kolejne powinny – i to, jak najszybciej – w Białorusi, Iranie, Afganistanie Korei Północnej i oczywiście w Rosji). Wprawdzie nie wiemy, co stanie się teraz (mówi się, że Europę czeka kolejny problem z emigracją), ale jednego satrapy mniej.
Asadowie autorytarnie rządzili Syrią 53 lata. Najpierw od 1971 roku Hafiz al-Asad, a od 2000, jego syn Baszszar al-Asad.
Baszar al-Asad sprawował władzę przez 24 lata. W tym
czasie rozpętał wojnę domową trwającą 14 lat. Ciągnie się ona nieprzerwanie od
2011 roku, kosztowała życie, co najmniej pół miliona osób, około 400 tysięcy zmuszono
do opuszczenia swojej Ojczyzny, a dziesiątki tysięcy przebywało w więzieniach
przechodząc gehennę. Dyktator użył między innymi przeciwko swoim obywatelom zakazanej
Konwencjami Genewskimi broni chemicznej.🤬
Po upadku reżimu rodzina Asadów znalazła schronienie
w Rosji🤬.
Cóż, chyba to nikogo nie zaskakuje. Jak mówi stare powiedzenie (a jak wiadomo przysłowia są mądrością narodów) swój zawsze trzyma ze swoim – bandyta, także🤬. Tym bardziej, że swój udział w krwawej wojnie w Syrii ma właśnie rosyjski zbrodniarz piastujący urząd najemcy (prezydenta kraju) Kremla, Władimir Putin.🤬 Nie jest tajemnicą, iż jegomość (wraz reżimem w Iranie) wspierał Asada, który w obliczu ataku sił rebelianckich uciekł (wiem, ładniej zabrzmi, że opuścił stolicę). Zrobił to w minioną sobotę na pokładzie samolotu lecąc w nieznanym kierunku, kiedy udał się do rosyjskiej bazy w Syrii. W pewnym momencie panowało przekonanie o zestrzeleniu maszyny, śmierci w niej zbrodniarza, gdyż zniknęła z radarów. Okazało się jednak inaczej – al-Asad jest cały i zdrów we wspomnianej Rosji, gdzie zdążył zgromadzić spory majątek (posiada kilka luksusowych mieszkań w wieżowcach w zachodniej Moskwie, zresztą jego prywatny – mówimy o kwocie około 2 miliardów dolarów, $).
Jak podaje saudyjski portal Elav, powołując się na źródła w brytyjskim wywiadzie MI6 fortuna całej rodziny Assadów, to przynajmniej: 16 mld $, 5 miliardów € i 200 ton złota. Dla porównania mówimy o równowartości budżetu Syrii przez 7 lat. 🤬
Według raportu przedstawionego przez amerykański
Departament Stanu familia Assadów utrzymywała "patronat nad największymi
podmiotami syryjskiej gospodarki, wykorzystując ich firmy do prania pieniędzy i
przekazywania funduszy reżimowi. Ich sieci przenikają wszystkie sektory
gospodarki Syrii".
Wróćmy
jednak do samego „dżentelmena” Baszszara
al-Asada. W Rosji dołączył do przebywającej tam już żony i trójki dzieci.
Żona
dyktatora – Asma, kiedy została panią al-Asad uważana była za syryjską księżną
Dianę. Dorobiła się nawet tytułu „Róży pustyni”. Jej nowoczesny wygląd, zachodni styl życia i edukacja (programistka
komputerowa) były nadzieją Syryjczyków, że kraj stanie się nareszcie
demokratyczny. Zachodnie media rozpływały się nad jej czarującym wizerunkiem u
boku prezydenta Syrii.
Niestety,
ale nadzieje były złudne, próżne.
Owa
pani, urodzona w Londynie, mająca
podwójne obywatelstwo zawsze wspierała swojego męża stając po jego stronie
nawet wtedy, gdy na jaw wychodziły kolejne zbrodnie wojenne. Zresztą, syryjska
pierwsza dama była w przeszłości oskarżona o m.in. podżeganie do aktów
terrorystycznych w Syrii, pochwałę użycia broni chemicznej oraz zachęcanie do
zbrodni na ludności cywilnej. Dała
się poznać jako adwokatka zbrodniczego reżimu męża. To jednak nie wszystko. Podczas
jednorazowych „wypadów” do najwyższej klasy butików w zachodnich stolicach mody
(jeszcze, kiedy mogła to robić zanim została objęta sankcjami) potrafiła wydać kilkadziesiąt
tysięcy dolarów, czy euro na zachcianki. Wszystko, gdy Syryjczycy cierpieli biedę, 27 % mieszkańców żyjących w ubóstwie, a przynajmniej
połowa obywateli nie posiada dostępu do wystarczających ilości pożywienia.
I
na koniec taka ciekawostka: w 2011 roku dziennikarka edycji amerykańskiej
modowego magazynu "Vogue" zachwycając się stylem i wdziękiem Asmy nazwała
ją „Różą Pustyni”. Niedługo
po publikacji artykułu w Syrii wybuchły antyrządowe protesty przeradzając w konflikt
zbrojny. Po pewnym czasie światło dzienne ukazało, że syryjski rząd zapłacił za przyspieszenie
publikacji mającej ocieplić wizerunek pierwszej damy.
Hello dear Anna!
OdpowiedzUsuńIf someone were to provide an explanation for an event or situation, he/she would likely be defined as conspiracist (one who believes or promotes a conspiracy theory). Well, with regards to Syria, as we know, Turkish and Israeli soldiers are (and will be) on the Syrian ground. And, as you rightly mentioned, former Syria president has managed to accumulate a lot of wealth that he owns in Russia, as Syria is the only significant crude oil producing country in the Eastern Mediterranean region. The question is: who will manage Syria's 2,500,000,000 barrels of petroleum reserves ❓ ... Obviously we already know the answer. And here we are at the conspiracy point: it is not excluded that, according to a secret agreement, on the one hand the US, Turkey, Israel and others will manage Syria resources and, on the other hand, Russia will definitively acquire the mineral resources located in East Ukraine. We wait and see!
Interesting point with your post!
Giorgio, we hope that Russia will not get the riches of Ukraine! I, speaking of Syria, I wish that people in Syria could live in peace. I want there to be peace in Syria. The war has done a lot of evil and Russia has helped. Assad is just as much a criminal as Putin. Russia, Assad, North Korea, Iran, Afghanistan and similar dictatorships are the axis of evil!!! They are war criminals and criminals against humanity! Moscow's “excuse” that Assad was granted political asylum “for humanitarian reasons” is sheer rascality, hypocrisy! It’s not to be excused.
UsuńGiorgio, I salute you and I wish you a good Sunday!