Ty jesteś indywidualnością!

Mamy wreszcie piękną🤩 sobotę. Nareszcie❗ Wreszcie pogoda, jak należy, ciepło🌡, Słońce🌞❗ Dzień bez deszczu  z pięknym, błękitnym niebem😀  Cudna sobota spędzona częściowo z książką📒 na hamaku, wieczór w ogórku przy plewieniu kwiatów🌸🌼🌷 (ta czynność od pewnego czasu mnie relaksuje), a przed południem wizyta w sklepie, by kupić karmę dla wspaniale śpiewających koło mojego domu ptaków🐦(najpiękniejsza muzyka dla uszu🎵🎶❗).

Moi Drodzy, ponieważ mamy ciszę wyborczą, dzisiaj post o jednym z perfum stanowiących część mojej ich kolekcji 😀

Beyonce

Tej pani na pewno nie trzeba nikomu przedstawiać. Dla mnie nie tylko wielka artystka, ale prawdziwa dama w szalonym – i zepsutym świecie – show biznesu. W obu przypadkach powiem, iż niekwestionowana❗ Wprawdzie zakochałam się od pierwszego powąchania w jej pierwszym zapachu z serii „Heat” - „Red”, ale i ten poniżej mam na swojej toaletce.

Który❓

Pulse NYC. To zapach z gatunku owocowych z między innymi wyczuwalną wonią: maliny, granatu (które też uwielbiam jeść❗) i piwonii. Znajdziemy również orchideę, a kwiaty te (choć będące pasożytami, zaliczane do tego rodzaju organizmów) uważam za jedne z najładniejszych i najelegantszych❗ Na pewno nie jest duszącym i nudnym.

Przyznam się, perfum ten wiąże się u mnie z pewną dość specyficzną historią. Nabyłam go „na poprawę humoru” po wizycie (na szczęście udanej❗) u... dentysty😉.

Jak widać nie ma złego, co by...

Wracając do zapachu jest on według mnie bardzo wyrazistym, słodkim, ale równocześnie radosnym, kolorowym. Nie wszystkim przypada do gustu, jednak dla mnie jak najbardziej. Myślę, iż idealna nazwa dająca, oddająca w pewnym sensie namiastkę dużego miasta i tego, co się z nim wiąże: wspomniana wyrazistość, różnorodność wszystkiego, co tam znajdziesz i kogo zobaczysz, radość z wolności, że nie musisz się każdemu podobać i być takim jak on. Ty jesteś indywidualnością❗ Możesz się nią stać❗

zdj. Anna Hudyka