Francja i Sarkozy. Déjà vu z 1939?

Jak napisałam już kiedyś, Francja nie ma szczęście do prezydentów. 

Obecnie mowa o byłym prezydencie Nicolasie Sarkozy. Tak, tym samym dzięki, któremu zasadniczo doszło do ataku na Libię, a zarazem morderstwa pułkownika Maummra Kaddafiego, gdyż francuski polityk nie miał zamiaru spłacać zaciągniętych przez siebie długów na kampanię wyborczą😡.

Obecnie owy pan chce ustępstw Ukrainy na rzecz Rosji🤬. Równocześnie oskarża państwa Europy Środkowo-Wschodniej – w tym Polskę – o „wywieranie presji” na rozgrywanie spraw z Moskwą.

Ponadto „dżentelmen” Sarkozy sprzeciwia się przyjęciu Ukrainy zarówno do NATO jak i UE🤬. Jego zdaniem nie ma w tych organizacjach dla tego położonego w sercu Europy kraju miejsca. Zamiast tego opowiada się za ustępstwami na rzecz Rosji, jak na przykład, iż we wszystkich regionach do których Putin rości sobie prawa, należy zorganizować referenda, by nakreślić nowe granice🤬.

„Ukraińcy będą chcieli odbić to, co zostało im niesprawiedliwie odebrane. Jeżeli jednak nie zdołają tego zrobić, czeka ich zamrożenie konfliktu albo wyjście z niego z godnością poprzez referenda nadzorowane przez wspólnotę międzynarodową”.

Hołdy w stronę Kremla mają miejsce w dzienniku „Le Figaro” – jego wersji internetowej – w wywiadzie udzielonym przez polityka związanym z premierą jego książki zatytułowanej „Czas bitew”.

Pragnę przy tym przypomnieć: Sarkozy jest jednym z doradców obecnego prezydenta V Republiki Emmanuala „Putin musi zachować twarz” Macrona.

We wspomnianym wywiadzie Sarkozy jednocześnie zarzuca państwom Europy Środkowo – Wschodniej, iż to ich polityka nie pozwoliła – wprost uniemożliwiła – Macronowi „kontynuowanie pożądanych telefonicznych negocjacji z Władimirem Putinem”, dodając, iż obecny prezydent Francji  jest tego samego zdania. Owe „telefoniczne randki” (oj bardzo przepraszam❗ To były rozmowy i negocjacje❗) z kremlowskim bandytą/mordercą/terrorystą/sponsorem światowego terroryzmu Putinem uważa za słuszne, gdyż można z nim… próbować negocjować, on „nie jest irracjonalny”.🤬

Nie wspomniałam wszystkich jednak „perełek” wywiadu. Między słowami byłego prezydenta można wyczytać również, że to nie kto inny, ale właśnie Francja potrzebuje Rosji: „Potrzebujemy Rosjan, a oni potrzebują nas”.

Dlaczego❓

Po to, by dać „pstryczka w nos” USA, by nie one odgrywały znaczącą rolę w Europie, a ja przy tym pragnę przypomnieć TUTAJ.

Wracając natomiast do samych referentów, czyż one się już nie odbyły❓🤬 Czy nie podały wyniku ustalonego na Kremlu przez tamtejszych zbrodniarzy, a na normalne – praworządne nie zgodzi się ich „guru” Putin❓🤬

No właśnie❗🤬

I czas w końcu nadszedł na „neutralność” Ukrainy według pana Sarkozy’ego🤬. Są to jego żałosne kpiny❗🤬🤬

Po pierwsze: Ukraina już odpowiednio, „cudownie” wyszła na Memorandum Budapesztańskim

(jak się dzisiaj okazuje zgoda na jego postanowienia było największym błędem Kijowa) i ma prawo sama decydować o sobie❗ Jest wolnym, suwerennym, niepodległym państwem, o którym inne kraje nie mają prawa (najmniejszego❗) decydować do jakiego grona chcą przynależeć. Zwłaszcza, gdy nie robi przy tym absolutnie żadnej krzywdy innym.

Po drugie natomiast, tych tak zwanych „neutralnych państw” nigdy: nie było, nie ma i nie będzie❗

Jednocześnie przypomnę sytuację z 2008 roku. Wojna z Gruzji. Kiedy ówczesny prezydent Polski Lech Kaczyński leciał do Gruzji, Sarkozy zrobił identycznie to samo, jednak w innym kierunku. Gdzie❓ Do Moskwy. Kiedy Putin zaatakował Krym Francja z naprawdę ogromnym oporem zrezygnowała z podpisanego z Moskwą kontraktu na dostawę okrętów.

P.S.

Proponuję byłemu prezydentowi V Republiki, obecnemu dorady Emannuela Macrona „dżentelmenowi” Sarkozy’emu, by może namówił swego pryncypała do przeprowadzenia referendum, czy na przykład mieszkańcy Saint Tropez chcą należeć do Francji, czy może jednak do innego państwa? Może oni akurat chcą stać się obywatelami rosyjskimi❓🤔

www.thetimes.co.uk