Rosyjska prowokacja Polski. Bezczelność Rosji sięgnęła zenitu!

Żałosna rosyjska prowokacja, że aż mdli ❗🤬

Nawet, gdyby to nie była prowokacja nie mam (najmniejszego) zamiaru krytykować protestujących osób.

Nigdy nie byłam za używaniem agresji (nie popierałam jej❗), ale wszyscy widzimy prezentowany - od 24 lutego, podłej agresji Putina na suwerenną, wolną Ukrainę – przez ambasadora Rosji w Polsce Siergieja Andriejewa poziom chamstwa i rynsztok kłamstwJego bezczelność aż zdumiewa❗🤬

Ale, o co dokładnie chodzi❓

Wczoraj, kiedy Rosja świętowała Dzień Zwycięstwa, w Warszawie doszło do pewnego incydentu. Ambasador tego kraju „dżentelmen” Siergiej Andriejew został oblany farbą przed Cmentarzem Żołnierzy Radzieckich – Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich, gdzie w południe złożył wieniec. Przy okazji usłyszał słowa: „faszyści” i „bandyci”.

Powtarzam: była to najzwyklejsza w świecie podła, nikczemna prowokacja władz rosyjskich w stosunku do Polski❗🤬

Dlaczego❓

Ponieważ rosyjscy dygnitarze już wielokrotnie wcześniej w stronę Polski odnosili się – nazwijmy ten ton – dość specyficznie, szerząc kłamstwa, fake newsy i obrzydliwe komentarze. Prym w tym wiódł między innymi Dmitrij Miedwiediew, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow jak także sam Putin.

Ponadto czemu mówię o specjalnie zaplanowanym zachowaniu ambasadora❓

Ponieważ momentalnie, w rosyjskich social mediach oraz w innych mediach zawrzało od oskarżeń Polski. Ponadto sam ambasador powiedział haniebne słowa:

Jestem dumny ze swojego prezydenta” oraz: „Te terytoria nie należą do Ukrainy” odnosząc się do ogłoszonej przez Rosję Donieckiej Republiki Ludowej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Dodając przy tym szereg innych bulwersujących, przerażających kłamstw skierowanych w stronę Ukrainy. 
Jakich❓ 
Na przykład: Rosja nie prowadzi wojny z Ukrainą, nie dokonuje rzezi, ludobójstwa oraz Ukraińcy sami urządzają medialny „spektakl”.
Zresztą ze strony władz polskich została skierowana nota dyplomatyczna, że wizyta ambasadora Rosji rodzi ryzyko.

Normalny człowiek (to znaczy mający nawet odrobinę oleju w głowie) zdaje sobie sprawę, iż w pewnych miejscach jego osoba nie jest mile widziana, lepiej jest się nie pokazywać, najzwyklej w świecie zejść ludziom z oczu. Chyba pan ambasador był na tyle przytomny i nie oczekiwał powitania swojej osoby pokłonami i brawami❓

Mimo wszystko buta i arogancja kolejny raz zwyciężyły.

Trzeba mieć tupet❗🤬

To, co co zrobił pan Andriejew, zrobił na własną odpowiedzialność. Chyba, że właśnie o to mu chodziło, by miała miejsce prowokacja (a, że dostał rozkazy z kremlowskiego gniazda żmij jestem więcej, niż pewna❗).

Natomiast epitety, które słyszał adekwatne do tego, co robią i kim są. Zresztą za swoją hipokryzję, arogancję i tak stanowiło to wcześniej wręczoną „walentynkę”.

Powtarzam: polskie Ministerstwa Spraw Zagranicznych oficjalnie poinformowało go wcześniej, żeby sobie dał spokój z tą demonstracją. Poszedł po swoje. Przestańmy udawać, że Rosja to coś normalnego, bo nie jest❗❗❗ 


video


P.S. 

Jeśli byłabym na maxa złośliwą dzisiejsze wydarzenia skomentowałabym następująco: „dżentelmen” ambasador Siergiej Andriejew miał przynajmniej swoje 5 minut w mediach światowych 😎😀 Zresztą wolałabym, by sam opuścił mój kraj, gdyż jest tutaj najzupełniej w świecie personą non grata.



https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-rosyjski-ambasador-oblany-farba-jest-komentarz-polskiego-msz,nId,6012816

Komentarze

  1. Boa noite Anna. Parabéns pelo seu maravilhoso trabalho. Sua matéria trouxe e mostrou o que esse senhor russo tentou aí na Polônia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luiz today (actually yesterday, because it's after midnight already...) the Polish Embassy in Moscow was covered in red paint.

      Usuń

Prześlij komentarz

Skontaktuj się ze mną!

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Archiwizuj

Pokaż więcej

Słowa klucze

Pokaż więcej
Blogi