Wczoraj Rosja obdarowała nas wyjątkową
„Walentynką”. Naprawdę szczególną z wyrazami o dozgonnej miłości i mnóstwem
konfetti o kształcie serc (to oczywiście z mojej strony sarkazm❗) – rosyjski dron
uderzył w sarkofag kryjący pozostałości 4 reaktora elektrowni atomowej w
Czarnobylu znacznie go uszkadzając oraz wywołując pożar.🤬
Przypominam: mówimy o TYM reaktorze, który wybuchł w 1986 roku, a sarkofag zbudowany w latach 2012-2019 wspólnie –
Ukrainę wraz z kilkudziesięcioma innymi państwami (zresztą nie tylko
europejskimi – w tym USA) – chroniący świat przed promieniowaniem zniszczonego bloku nr 4 elektrowni tegoż obiektu jądrowego.
https://www.youtube.com/watch?v=PYVlWFRbShU
Arka przetrwała (Arka, to oficjalna
nawa sarkofagu). Bogu dzięki pożar ugaszono i nie doszło do czegoś strasznego
doprowadzając do wzrostu promieniowania w tym jednym z najbardziej niebezpiecznych
miejsc Europy (i jednym z nich w świecie). Zresztą, czego powodem było/jest cholerne
ego, buta arogancja kremlowskiej wieruszki, tamtejszych dygnitarzy (de facto
najzwyklejszych w świecie zbrodniarzy, gdyż inaczej nie sposób ich nazwać)❗🤬
Moskwa oczywiście przeczy, iż to oni
stoją za wczorajszym zdarzeniem, atakiem drona na czarnobylską elektrownię i uszkodzeniem sarkofagu oskarżając (jak
zawsze) stronę ukraińską.🤬
Kolejna porcja kremlowskiego łgarstwa.
Z ust obecnych rosyjskich dygnitarzy będących najzwyklejszymi w świecie
zbrodniarzami, jak ich poprzednicy w ZSRR (tym zbrodniczym tworze – jak
wspominałam wielokrotnie stanowi jego wierny klon. Klon, przy którym nawet
mafię można stawiać w jakiś sposób za wzór postępowania, gdyż w tej prawdziwej
obowiązuje jakiś kodeks postępowania – coś całkowicie, diametralnie odmiennego,
nierealnego w Rosji❗🤬) wyłącznie w dalszym ciągu jad i zaraza. Dla Rosji pojęcie
bezpieczeństwa nie mieści się w kanonie norm i zasad.
Nic nie stanowi w tej sprawie
przypadku❗🤬 Przypominam: konferencja w sprawie wywołanej przez Putina wojny w
Ukrainie w Monachium. Satrapa, zbrodniarz (a dla mnie najzwyklejsza w świecie
zaraza/gnida i nie waham się tutaj użyć tego określania❗🤬), najemca Kremla chce
„przypomnieć” o sobie Zachodowi (i tym normalniejszym w świecie), a zarazem ponawiać
nuklearny szantaż. Mówimy o dronie szturmowym z głowicą odłamkowo-burzącą.
Ponadto dron leciał tak nisko, że nie
było możliwości jego wcześniejszego unicestwienia. Wojskowi mówią wprost o
odpowiedzialności Moskwy za wczorajsze karygodne, zbrodnicze zdarzenie.
Zaprezentowano nam barbarzyństwo w pełnej krasie. Ot, taka właśnie „Walentynka”
wprost z Kremla.🤬
Rosja, to jedyny kraj w świecie
dokonujący ataków na obiekty nuklearne🤬 (bo mówimy nie tylko o elektrowni w
Czarnobylu, ale i na przykład o elektrowni jądrowej w Zaporożu – największego w
Europie, a piątego w świecie obiekcie tego typu❗), okupujący je oraz prowadzący
na ich terenie pełnoskalowe działania wojenne nie patrząc na konsekwencje
swojego chorego, szalonego, pełnego arogancji w stosunku do reszty globu
(zresztą i dla swoich obywateli, gdyż katastrofa nuklearna w wyniku, której
promieniowanie dostanie się do atmosfery nie zna granic, ale, jak wiemy radzieccy/rosyjscy
włodarze swoimi, także nigdy się nie przejmowali, „swoi” byli/są wyłącznie
„mięsem armatnim”) zachowania.
Zewnętrzny sarkofag kryjący szczątki
reaktora nr 4 w czarnobylskiej elektrowni jądrowej jest jedną z największych
konstrukcji tego typu w świecie. Jego wygląd przypomina potężny, przekrojony
walec. Stalowa struktura liczy 108 metrów wysokości, 165 metrów długości i 257
metrów szerokości. Masę wynosi ponad 36 tysięcy ton.
Pocisk
odłamkowo-burzący –
pocisk artyleryjski lub rakietowy przeznaczony do zwalczania celów
energią kinetyczną odłamków oraz fali uderzeniowej powstałej w wyniku
wybuchu pocisku. Drony Shahed-136 (używa je Rosja) są wykorzystywane
w Ukrainie już od dłuższego czasu. Rosjanie używają jej na szeroką skalę
do atakowania zarówno celów wojskowych, jak również obiektów infrastruktury
krytycznej i ludności cywilnej.
Komentarze
Prześlij komentarz