Wilki "śpiewają swą pieśń" Księżycowi

Dzisiaj proponuję post, jak mówi się to kolokwialnie, „z innej bajki”, gdyż nie będzie polityki. Zastąpi ją zapowiedź tego, co czeka nas niebawem – mówię o pierwszej tegorocznej Pełni Księżyca🌕. 

Nasz naturalny satelita, Książę Nocy, ukaże się nam w całej swej okazałości 25/01, wszystko rozpocznie się w czwartek o godzinie 18:54 (czasu środkowo europejskiego❗). To Wilczy🐺Księżyc🌕. 

Określenie łączy się z wyciem głodnych wilków do Księżyca, które dawniej miało być najbardziej dotkliwe i nieustanne właśnie w tym miesiącu.

Niedożywione zwierzęta🐺🐺🐺 cierpiące w środku okrutnych zim, obfitych w śnieg❄ i mróz🌡, nie bały się przychodzić w pobliże indiańskich wiosek oraz innych ludzkich osad dając o tym głośno znać. Mówimy o czasach pełnych niepokoju, troski o bezpieczeństwo najbliższych. Dlatego pilnowanie ognia, który nie miał prawa zgasnąć, dawało poczucie, iż drapieżniki będą trzymały się z daleka. Należy, także zaznaczyć, że w styczniu wilki rozpoczynają sezon lęgowy, wyją i są bardziej agresywne, szukając miejsca, gdzie mogą się osiedlić.

Przypomną: nazwę rozświetlającej styczniowe niebo pełni zawdzięczamy rdzennym mieszkańcom Ameryki i Europejczykom.

Inne nazwy to: Lodowy Księżyc oraz Stary Księżyc.

Dawniej panowało przekonanie – i zarazem była to wiara – iż Wilcza Pełnia, kiedy nasz naturalny satelita znajduje się w towarzystwie dzikiego, nieustraszonego Lwa (mowa o znaku Zodiaku) przynosi z sobą energię, zmiany w życiu pomocne „wszystkim wstrząsnąć”. Podobno, także w pełnię Księżyca w Lwie jesteśmy wezwani do odwagi, aby być sobą i do porzucenia masek❗

foto. Anna Hudyka